Ojjojoj ale komplementy, dziękuję, wybór kolorów mój, juz dawno miałam chętkę na rudy w blondzie czuje się jakoś ostanio nieswojo...
Bunt, hmmm Wiki po chorobie jest strasznie nieznośna, doszły powarkiwania i bicie, też podobnie jak ty Anetko wychodzę z pokoju, a jak jest mąż to nawet z domu. Moje dziecko chodzi spac po 22, a za dnia śpi na kanapie, na fotelu i to o tak różnych godzinach, że praktycznie nie mam nad tym kontorli. Wczoraj spała naet dwa razy.
Moja też się łapie na pampersa mówi "sisi" i koniec, na nocnik siada ale po fakcie, ale już czai o co biega, raz nawet już jak krzyczała "sisi" to zaraz sama usiadła na nocnik ale w pampersie...
Ja mykam też do rodziców po nd, ale chyba robię to dla św spokoju, ja wolę swój domeczek.