Strona 410 z 708

: 11 maja 2012, 11:29
autor: Aniula
Witam :ico_ciezarowka:

Kasiala, wspolczuje nocki :ico_sorki:
Trzymam mocno kciuki zebyscie sie wreszcie dogadali z mezem&&&&&&
Ach no i :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za 8 miesiac ciazy widzisz kochana i ty zaraz bedziesz tulic wasze malenstwo :ico_oczko:

gosia jak tylko wybierzesz wozek to go nam szybciutko pokaz :ico_oczko:

malinowa19, nie smuc sie za bardzo zeby dzidzia nie byla smutna tez uwazam ze to przejsciowe poprostu twoj narzeczony pewnie sie troche wystraszyl chce zeby bylo wam jak najlepiej porozmawiaj z nim a napewno bedzie dobrze :ico_oczko:

Co do skorczy to mnie tez lapia ale naszczescie nie az tak czesto :ico_sorki:
Ja posprzatalam, pranie sie pierze jak mala wstanie to idziemy na zakupy pozniej jakis obiad acha no i dzis mam w planach umyc okna bo pozniej to nie wiem kiedy bym to zrobila :ico_olaboga:

Jeszcze chcialam postawic :ico_tort: za rozpoczety 37tydz :ico_ciezarowka:

: 11 maja 2012, 11:36
autor: Madleine
Jeszcze chcialam postawic za rozpoczety 37tydz
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
No to juz w każdej chwili malutka może się pojawić na świecie :-)

: 11 maja 2012, 11:49
autor: Mamusia28
Witajcie mam chandre - płacze, śmieje się, denerwuje, złoszcze na zmiane wszystko. Wkurzylam sie bo dzisiaj mój mąż miał zakończyć malowanie i coś go ręka boli ale nie tak, że nie moze nic robic nadwyrezyl troche a jego mamusia i siostra kazaly mu dzisiaj nic nie robic tylko odpoczywac bo jutro idzie na wesele i nie moze sie nadwyrezyc. Moj maz nie tanczy na weselach wiec wcala mu reka nie bedzie potrzebna i on ich posluchal i siedzi od rana opieprza sie i nic nie zrobil na dole. A mial powyrzucac smieci, folie, domalowac to co przeswituje a takto znowu kolejny tydzien zlecial. Wogole jest na mnie obrazony ze ja o niego nie dbam, a jak kaze mu cos zazyc albo posmarowac to mnie nie slucha. Wkurzylam sie tez po przez to ze tak zwleka tesciowej trzeba dac 600 stów na zycie a jak zejdziemy za 2 tygodnie na dol to i tak musimy wszytsko sobie kupic do jedzenia, prad i gaz zaplacic. grrr moze jestem niesprawiedliwa ale chce sie juz wynies stad, chce zeby zaczal cos kupowac urzadzac a on zwleka. Poklocilam sie wczoraj z nim, ze nie chce sie od mamusi spodnicy odczepic a on na to ze tym bardziej nic nie bedzie robil w naszym mieszkaniu. Mowie wam przekichane.... do tego moj maz nie zyje w zgodzie z moja rodzina a oni by mi pomogli lecz on ich nie wpusci do mieszkania łaaaaaaaaaaaaaa bede płakać łeeeeeeee

: 11 maja 2012, 11:51
autor: malinowa19
problem w tym że nie da się z nim już nawet porozmawiać... :ico_olaboga:
mam nadzieję że to tylko przejściowe..

: 11 maja 2012, 11:56
autor: Madleine
do tego moj maz nie zyje w zgodzie z moja rodzina a oni by mi pomogli lecz on ich nie wpusci do mieszkania łaaaaaaaaaaaaaa bede płakać łeeeeeeee
_________________
kurcze no tez bym sie wkurzyla,przeciez to jest Twoja rodzina i masz prawo ich zapraszac a tym bardziej prosic o pomoc skoro on postanowil " odpoczywac".Ehhh ci faceci... Mam nadzieje,ze Twoj maz sie ogarnie raz dwa z tym remontem i bedzie wszystko ok! Trzymam kciuki

: 11 maja 2012, 13:28
autor: julchik22
Ach ci mężowie... :ico_olaboga: jakoś grupowo się wygłupiać zaczeli :ico_puknij: Kasiala, Malinowa, Mamusia28, Wy mądre kobietki jesteście - na pewno znajdziecie jakieś wyjście z tej sytuacji! Trzymam za Was mocno kciuki i wierzę, że jak już Wasze pierworodne pojawią się na świecie, to faceci zrozumieją gdzie jest ich miejsce.Oby instynkt tacierzyńskie szybko się włączył!!! :ico_sorki:

Kasiala, Ty tu takich pyszności nie poakzuj bo mi ślinka cieknie :ico_oczko: Wczoraj miała upiec tartę z rabarbarem, ale zajęłam się ogarnianiem kuchni i mnie poniosło ... segregacja w szafkach, szorowanie glazury, czyszczenie wszystkiego co się da na błysk, a miałam tylko zmywarę załadować :ico_oczko: No a później już nie było sił - może dzisiaj upiekę :ico_oczko:
My chyba w ciąży rabarbar możemy jeść, co? Bo słyszałam od kogoś że na szczaw i rabarbar należy uważać, bo wypłukują z organizmu jakieś dobre metale i nie sa za dobre na nerki :ico_noniewiem:

Madleine, nie mogę się doczekać Waszych zdjęć!!! :ico_brawa_01:

Gosia, no ciekawa jestem jaki w końcu wózek spełni Twoje wymagania :-) Pamiętam że już od dawna szukasz. Ja też taka jestem! Tylko ja jeszcze do tego nudzę i szkam dziury w całym, że jak już coś jest fajne to i tak się czegoś uczepię :ico_oczko:

Aniula, :ico_brawa_01: za 8 okienko! A z tymi oknami ostrożnie :ico_nienie: Z tego, co kojarzę Ty kruszynka jesteś - za wysoko rączkami nie machaj! :ico_oczko:

Byliśmy dzisiaj na spacerku z Dawisiem, ale krótko - wróciliśmy dosłownie po godzinie, bo upał cholerny jest - u nas 30 stopni, a jutro ma być podobno 14 :ico_szoking: Nie cierpię takich skoków - wolę już te 30 i wychodzić na spacer o 8 rano i wieczorem, ale za to żeby polskie truskawy jaknajszybciej dojrzały i staniały :ico_oczko:

: 11 maja 2012, 13:30
autor: Madleine
My chyba w ciąży rabarbar możemy jeść, co? Bo słyszałam od kogoś że na szczaw i rabarbar należy uważać, bo wypłukują z organizmu jakieś dobre metale i nie sa za dobre na nerki
:ico_szoking: ja nic takiego nie slyszałam. I szczerze? nie przejmowalabym sie tym bo przeciez ani szczawiem ani rabarbarem nie objada sie codziennie tylko je sie raz na jakis czas :-) Ja tam sobie nie odmawiam :-)

: 11 maja 2012, 13:57
autor: gosia888
no ciekawa jestem jaki w końcu wózek spełni Twoje wymagania :-)
chyba nie istnieje taki wózek :-D ostatnio na tapecie jest ten mutsy 4 rider co będzie kupowała quanchita

Obrazek
ale u mnie non stop się zmienia więc nie wiem :ico_haha_01:

Malinowa wiesz mi się wydaje że do niego po prostu dotarło że będzie ojcem. Że wszystko się zmieni, że już nic nie będzie takie jak dawniej. Oby szybko mu to przeszło :ico_sorki: :ico_sorki:
nic nie robic tylko odpoczywac bo jutro idzie na wesele i nie moze sie nadwyrezyc
a co one takie dobroduszne :ico_zly: :ico_zly: wiesz ja jestem w gorącej wodzie kąpana i też bym chciała na już wszystko. A gdyby mój się grzebał to bym po prostu sama to zrobiła. Tylko że Ty musisz leżeć i w tym dodatkowy ból.

Kasiala, wow już 8 :ico_brawa_01:
a u Aniuli 37 :ico_szoking: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Dziewczyny my zaraz będziemy rodzić :ico_szoking:

: 11 maja 2012, 14:20
autor: Qanchita
Witam:)

Widzę, że większość ma płaczliwy humor...to chyba przez pogodę bo ja też już dzisiaj ryczałam :ico_zly:

Kasiala biedna Ty z tym mężem...zachowuje się jak rozpieszczony bachor :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Chociaż ja zazwyczaj postępuję tak jak gosia. Jak ot nie pomaga to się rozpłaczę a wtedy to już świat należy do mnie :ico_oczko:
ostatnio na tapecie jest ten mutsy 4 rider co będzie kupowała quanchita
Widzę, że Cię zaraziłam :ico_haha_01:

Aniula jak pomyjesz te okienka to wypasuj podłogi a w poniedziałek zawitasz do nas z kolejną córeczką :ico_brawa_01: 37 tc....ja też już chcę :ico_sorki:

Madleine, no skurcze łydek są straszne ale teraz odpukać mam je rzadko...mimo że nie biorę Mg.
Ale powiem Ci co mi zawsze pomaga jak już mnie chwyci...wstać na równe nogi i naciągać mięsień...palce-pięta...i tak na zmianę i puszcza!!!

Malinowa Ty też łykaj magnez jak ci brzuszek twardnieje. A jak nie pomaga to sobie nospę weź, byle nie za często :ico_sorki:

Oki...uciekam na ogród bo moje dziecko kury sąsiadów dokarmia miętą z mojego ogrodu :ico_haha_01:

: 11 maja 2012, 14:28
autor: Madleine
Ale powiem Ci co mi zawsze pomaga jak już mnie chwyci...wstać na równe nogi i naciągać mięsień...palce-pięta...i tak na zmianę i puszcza!!!
to bede probowac - bo narazie jedyne co robie jak mnei złapie skurcz to trzymam się za łydkę i krzyczę :ico_oczko:
uciekam na ogród

aaaaa zazdroszcze...ja tez chce :-)