Strona 42 z 131

: 13 paź 2007, 21:02
autor: eve.ok
no właśnie gosiu Ty dojeżdżasz 90 km w jedna stronę?

: 15 paź 2007, 10:32
autor: gosia888
matikasia pisze:Gosia888 a Ty tak codziennie w 2 strony dojeżdżasz???

no, o 7:15 z domu wyjezdzam w pracy jestem o 9:20 (troszke sie spozniam bo akurat tak mi pociag ustawili) z pracy wychodze o 17 a w domu jestem o 19:05 wiec troche gosciem jestem w domu. Najbardziej mi szkoda tego czasu ze mało z Tomkiem jestem. Już i tak jest tak przyzwyczajony ze chodzi spac przed 23 razem ze mną. Żeby mnie dłużej widział. Ale coś za coś. W domu mam zero czasu dla siebie. No i troche szkoda bo bym chciała drugie dziecko ale w takiej sytuacji w życiu sie na nie nie zdecyduje. Ciągle mam nadzieje ze w siedlcach cos znajde jakąś fajną prace. I jakos to będzie.

: 15 paź 2007, 10:46
autor: Paulina82
Dziś Dzień Dziecka Utraconego zapalicie ze mną lampki dla naszych dzidzulków ???
(*) (*) (*)

: 15 paź 2007, 11:02
autor: gosia888
(*)(*)(*)

: 15 paź 2007, 11:51
autor: eve.ok
gosiu no to nie zadroszczę tej sytuacji, właśnie ze względu na świadomość, ze można byłoby ten czas dziecku poświęcić. Ale masz racje - bardziej mu sie przyda mam niesfrustrowana :ico_brawa_01:

A światełka zapalam.........
(*)(*)(*)

: 15 paź 2007, 13:05
autor: zborra
(*) (*) (*) (*) (*)

Kurczę, kobietki ale macie speeda! :-D

Ja po wizycie 3dniowej...teściowej :ico_zly: porażka

Ja mieszkam w kuj-pom, niedaleko Świecia nad Wisłą. No i pracuję już na pół etatu jako kosmetyczka...Poza tym...siedzę w domu i ledwo się wyrabiam z moją rodzinką ukochaną.

Lecę, bo niedługo do pracy...dziś na 15 do 19...

: 15 paź 2007, 15:28
autor: Aga26
Paulina82, oczywiście (*) (*) (*) dla wszystkich aniołeczków

gosia888, współczuję że musisz dojeżdżać aż tak daleko. No ale co zrobić...jak trzeba to trzeba...będę mocno trzymała kciuki żebyś znalazła jakąś super pracę bliżej domku :ico_oczko:

: 15 paź 2007, 16:19
autor: eve.ok
zborra Ty po wizycie 3-dniowej, a ja mam ją cały czas obok :ico_noniewiem:

: 15 paź 2007, 16:31
autor: Ewcik
ja teściową chyba bym zabiła gdybyśmy mieszkały razem, albo ona mnie. Wystarczy mi szwagierka pod nosem. :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 15 paź 2007, 17:32
autor: Aga26
A ja nie mogę narzekać na teściową. Wiadomo jak każda kobieta ma pewne odchyłki od normy ale ogólnie jest w porządku. Może gdybym z nią mieszkała to dochodziłoby do spięć ale widuję ją raz w tygodniu czasem nawet rzadziej i to na godzinkę góra dwie więc da się przeżyć :ico_oczko:
eve.ok, serdecznie współczuję że masz do czynienia z teściową codziennie. Z postu wywnioskowałam że pewnie mieszkacie razem :ico_noniewiem: