Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kasiala to o której Kaja kładzie się spać

o 19:30 kąpiel o 20 spać ale przebudza się i tak koło 21 juz śpi definitywnie do 02:30 potem koło 7 pobudka, 10 i koło 12 zazwyczaj już dzień wita

Kasiala ale śpioch a ona jeszcze coś śpi do tej 20?

a ona jeszcze coś śpi do tej 20?

no na spacerach śpi i nie raz jeszcze tak od 17:30-19 śpi ale to rzadko na mnie uwielbia za tyo spać i tak by spała 24h no ale na spacerach na 3h to śpi z 1,5h ale wiesz żeby pospała tK DO 12 TO KOŁO 8 BIORĘ JĄ DO ŁÓŻKA I WYWALAM CYCOCHA NA WIERZCH I ONA NA CYCU ŚPI (SORY ZA Caps) a koło 11 biorę ja na siebie bo uwielbiam jak ona na mnie śpi czuję się w tedy taka potrzebna

Kasiala a ja sie martwiłąm kiedys że agatka za dużo śpi, hehe. jak widać zawsze sobie znajde jakis problem
dziś teściowie zawiezli smyka do pkola, bo stwierdzili że szkoda Agatki bo zimno-teściowa dzwoniła. no to ja że OK, bo faktycznie lało całą noc. ale potem schodze do kuchni a na termometrze 10st to przecież dośc ciepło, niebo bezchmurne, mogłyśmy iść. ale skoro Go wzięli to my po prostu zaraz na spacerek wyruszymy same, ominie mnie maraton pod naszą górę

potem musze naleśniorów nasmażyć bo obiecałam smykowi.

a Kaja śliczna na zdjęciu i ta sukieneczka- miodzio!
ja na Boże Narodzenie chce coś super jej kupić bo teraz w sumie nic jej nie kupuje z ubran to na to konto zaszaleje na Święta, a co!;-)

Kasiala a ja sie martwiłąm kiedys że agatka za dużo śpi, hehe. jak widać zawsze sobie znajde jakis problem

Ja tak samo jak Maks tyle spał bałam się że przez żółtaczkę. Teraz nie śpi dużo. W porównaniu do Tomka to nawet mało, ale Tomek to śpioch był straszny, do tej pory jest. Ale jak Kaja dobrze przybiera na wadze to tylko zazdrościć tego snu.

No i ja szykuję się na spacer bo Maks przysypia na 5 minut i się budzi. Niech pospi na spacerze chociaż.

Dziewczyny tak to jest ze jak się juz dziecko pochwali to ono szybko zrobi na przekór i otóz tak było dzisiaj i wczoraj na wieczór... ale dzisiaj to juyż śpi i ok a wczoraj do 22:30 w nosie miała spanie tylko zabawaić ją na rękach bo tak to wrzask na całego a jutro dwa ślubu i dwa wesela a my na żadne nie idziemy bo jedno we Wrocławiu a drugie w Nowym Sączu a ja nie mam z kim dziecia zoastawić bo jedno to kuzynki a drugie przyjaciela i gdy by kuzynki nie było to byśmy do Wrocławia pojechali bo siostre na opiekunkę bym wzięła a tak to ani jedno ani drugie...

zapomniałam Wam napisać co spotkało moją przyjaciółkę mianowicie 30 sierpnia miała planowane cięcie ze względu na to ze w przeszłosci przechodziła raka szyjki macicy... i nie do uwierzenia ale znieczulenie nie do końca na nią podziałało i czuła jak ją kroili potem morfinę jej dawali ale nic nie pomagało mdlała z bólu... i na koniec złych wiadomości to ich synek ma jakiś problem z nerką i w Krakowie w Prokocimiu jakiś głupi lekarz 8 dniowe dziecko chciał im "otworzyć" żeby tylko zobaczyć co tam jest masakra byli prywatnie u innego i na własne życzenie wypisali małęgo ze spzitala i jest pod okiem tamtego lekarza i póki co wszystko ok z nim

dostaliśmy decyzję że przyznają Nam rodzinne całe 68zł a od listopada 77zł będę miała na pampki w promocji prawie 2 paczki

ale jestem zła na mojego M wiecie ze od urodzenia Kai on ani razu nie był sam z małą na polu i mówi że sam nie pójdzie... kurde nie mam w ogóle czasu dla siebie tak zeby być samej i ogarnąc to wszystko... szczerze to czasu nie mam na zrobienie paznokci bo mój M sam z małą nigdzie się nie wybierze chyba ze do drugiego pokoju...


Marta a my szczepionki nadal nie dostalismy zrobię tak (o ile w przychodni się zgodzą) ze teraz zaszeczpię małą tylko na WZW a jak będę miała szczepionkę to w tedy 5w1 zaszczepię...

Gosia Kajcia przybiera na moje oko bo nie wiem ile wazy... ale jest ciężka i duża już na 68 się przerzucamy bo 62 małe niektóre chodż mam jeszcze spichy 56 któe są duże ale tak to właśnie produkują...

Z tymi ubrankami to masakra ja 2 dni temu spakowalam rozmiar 62 i chodzimy juz w rozmiarze 68. Marysia strasznie dluga i tak mi zal ze tak szybko rosnie

czuła jak ją kroili potem morfinę jej dawali ale nic nie pomagało mdlała z bólu...

Powiem Ci,ze ja tez czułam,tzn bólu nie ale czułąm jak mnei smarują jodyna,zakładają cewnik,jak tną brzuch i potem jak szarpią w środku...,ale w koncu i tak uśpili mnie zupełnie.potem tez jako jedyna dostawalam morfine,ale mi pomogła - mialam banie straszną Podobno w nocy dzwoniłam do męża i mowiłam mu ,ze jest super nie pamietam tego hehehe
no ale potem wymiotowałam po narkozie i myslalam,ze mi rane rozerwie...az mam ciarki jak sobie to przypomne...;/;/


Co do męża to wspolczuje,moj bardzo chetnie zabiera małęgo na spacer zebym np sie zdrzemneła,alboodpoczeła trochę. Pogadaj ze swoim - w koncu napewno się przełamie

Z tymi ubrankami to masakra ja 2 dni temu spakowalam rozmiar 62 i chodzimy juz w rozmiarze 68. Marysia strasznie dluga i tak mi zal ze tak szybko rosnie

a ile Marysia ma juz cm?
Marcinek 2 tyg temu mial 63 cm i 4500 kg,ale w rozmiar 62 spokojnie wchodzimy.