Strona 42 z 265

: 13 gru 2007, 19:53
autor: Pruedence
wisienko nie prawda z tym rokiem, synek mojej kolezanki jeździ w takim przodem do kierunku jazdy a ma 10 miesięcy, zmienili mu fotelik jak przeszedł 9kg bo takie są w polsce od 9 kg.
Ten drugi bobas to synek mojej przyjaciółki urodził się 12 listopada, już waży 4 kg, więc się zakładamy kiedy prześcignie moją Tosie.

Dzisiaj próbowałam dalej jabłko, było nieco lepiej niż wczoraj, ale miny robiła nieziemskie, dziiwiła sie tez okropnie, większość wylądowała na ubraniu ale część zjadła więc mam nadzieje, że w końcu ją do takiego jedzenia przekonam!

: 13 gru 2007, 21:52
autor: karolina-ch
witajcie!!
ja latalam dzis za szatka do chrztu i szykujemy sie na niedziele na podwojne chrzciny, moja Amelcia od trzech dni smieje sie w glos moja mama ja rozsmieszyla wczoraj po raz pierwszy i az sie poplakala taka byla szczesliw ze wnusia tak chichotala :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
od dwoch dni dajemy jej soczek z jabluszka butelka pije jakby nigdy nic, a od wczoraj morelke, sloiczek nam starczyl na 3 razy i slicznie jadla z lyzeczki, krzywila sie ale czekala na wiecej :) jest taka smieszna :)

pruedence fotki sliczne Tosia wyglada super, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ja mam ostatnio maly kompleks bo brzuch wielki :( a tu wesele za pasem i slub, wszystko w rodzinie ale ciezko z ciuchami a wszystko przez moja brak silnej woli i polskie jedzenie za ktorym tak sie stesknilismy :)
ale moze z czasem dojde do ladu ze soba :)
tyle narazie

caluski :)))))

: 13 gru 2007, 22:14
autor: Pruedence
karolina- doskonale cie rozumiem, ja nie mam za grosz silnej woli, jeśli idzie o czekolada, bo tak to nie jadam pieczywa, ziemniaków i innych tego typu produktów, ale codziennie uszczkne kawałek czekolady i przez to nie moge zrzucić tych 5kg, a wszystko mi zostalo w brzuchu i nie mogę się dopiąć w wiekszości spodni :ico_placzek:

: 13 gru 2007, 22:16
autor: 79anita
Preudence foty super ale cos ty taka poważna na każdej... Tosia malutka ale moze taka jej uroda ze bedzie filigramowa kobietką...
Karolinach ja tez jakos nie zabardzo umiem sie ograniczac i cholernie kocham cos smacznie zjesc a za salatkami nigdy nie przepadalam:) mam co nieco tu i ówdzie odłożone :(
Wisienka 9 kilo :ico_szoking: moj ( a sa prawie rówieśnikami) ma 7,280 wg wczorajszego ważenia jestesmy po szczepieniu i znowu moj syn mnie zaskoczył... prawie nie plakal zawsze myslalam ze jeszcze maly i nie jarzy...
wy mi powiedzcie jak robicie z tymi nowosciami dajecie mleko normalnie po np. jabuszku bo moj maly przez te wynalazki nie jadl mi normalnie mleka a przeciez to nie mozliwe ze sie najadl az tak 1/2 sloiczka jabłka soczkiem dwiema lyzeczkami marchewki...
co do wyjazdu mojego meza na szkolenie to zdecydowalam ze jedziemy do babci z calym majdanem czyli ja Kacper i pies... moze sie babcia przekona ze nie jest taki straszny i przygarnie naszego juniora na sylwestra wtedy my troszke poszalejemy bo sami bez niego we dwoje to jeszcze nigdzie nie bylismy...
co robicie na sylwestra?

[ Dodano: 2007-12-13, 21:19 ]
Preudence magia 5 kilo u mnie tez... 15 polecialo nie wiem kiedy a te 5 stoi:(

: 14 gru 2007, 03:32
autor: wisienka24
Oj, z tymi kg to na prawde problem. Ja dzis złamałam się i wypiłam kawe ze slodkim mleczkiem i do tego kawałek pizzy. Nie mogłam sie juz powstrzymac. Miesiac na diecie, 6 kg do tyłu ale ta dieta strasznie jest monotonna :ico_puknij: dlatego ciezko na niej wytrwac. Zrobie sobie mała przerwe i pewnie do niej wroce predzej czy pozniej.

A wpadłam, zeby Wam powiedziec, że Szymkowi wychodzi pierwszy zabek. Dzis cały dzien przespał, az sie o niego martwiłam, a teraz sie rozbudzil i strasznie marudził (jak nie on). Ja mu zagladam do buzki a tam zabek sie probuje przebic przez dziasełka :ico_brawa_01: Na razie widac taki malutki "łepek od szpilki" ale teraz to juz pojdzie. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Anita, miedzy naszymi dzieciakami jest tylko 1 dzien roznicy i taka roznica w wadze. :ico_olaboga: Ale wczoraj pytałam pediatry i powiedziała, że Mały wazy ok. Szybko sie rozwija i juz. Nie ma nadwagi, tylko nie moge go przekarmiac czyli karmic bez potrzeby.

Zawsze daje mu jedzenie wtedy kiedy on potrzebuje a nie wtedy kiedy mija iles tam czasu. Mysle, ze on zgubi troche jak zacznie sie ruszac czyli raczkowac itd. Tak mi sie wydaje. :ico_haha_02:

Karolina, przed chrzcinami jest totalne szalenstwo, a podwojny chrzest to juz wogole!!! :ico_haha_01: Powodzenia!!! i koniecznie foteczki oczywiscie.

Buziaki!!!

: 14 gru 2007, 10:10
autor: Pruedence
anita- ja robie tak ,że daje jej sloiczek w połowie między karminiami, żeby juz była troche głodna ale nie za bardzo, tylko że ona zjada góra ze 3 łyzeczki więc potemz mlekiem nie ma problemu. zastanawiam sie czy nie przejść tez na mleko nastepne..

Wczorak Tosia zaszalała i zjadla z dobe 720ml, jak na nią to szok :ico_szoking: , jak ja bym chciała, żeby jej tak zostało.

wisienko- no z tymi deitami to tak jest, że są nudne, ja stosuje bezwęglowodanową ( w teorii bo czasem sie skusze na słodkie), generalnie nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronu, kaszy, ryżu, i wszystkiego co ma połączenie cukru z białą mąką. Przed ciążą jak ją stosowałam konsekwentnie to schudłam 10kg, ale teraz z silną wolą jest cienko.

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Szymusia za pierwszy ząbek! Widzę, że twój synek rozwija się w tempie ekspresowym:) cDDIekawa jestem kiedy zacznie chodzić. A siedzi już sam? Bo Tosia tylko jak ją posadze i jest oparta.

: 14 gru 2007, 11:24
autor: Yvone
amelcia nadal nie trzyma główki podnoszona do siadu. ale buja się zawzięcie, nawet przez sen. Wczoraj wypiła mi z łyżeczki soczek z jabłka i z marchwi (całe 80 ml) ale karmię łyżeczką, bo do butelki nie jest przekonana. Dzisiaj dałam jej do zabawy kubek niekapek. Nie wiecie moze, czy możńa pominąć butelkę, bo ja już nie mam sposobu na moją córkę. Dzisiaj ugotuję jej marchewkę i spróbujemy. a jutro pojadę po zupki i kleik ryżowy. Wczoraj przy soku było śmiechu, bo ona jadła swoją łyżeczką, tzn bawiła się, a ja ją karmilam i wiecie co? Przyszedł ojciec z pracy i sie pyta co dziecku jest, bo całe zółte.
Powiedzcie mi czy ja mogę ją podnosić do siadu, bo neurolog powiedział, że raczej nie powinnam tego robić, ale jak inaczej ćwiczyć tą głowę?

[ Dodano: 2007-12-14, 10:26 ]
fotki wkleję, ale musze pokombinowac, bo korzystam z opery, a fotosik nie jest z nią skonfigurowany, albo to mój komputer jakiś nie taki. Nie wiem o co chodzi.

: 14 gru 2007, 15:22
autor: Pruedence
Yvone- mnie tez móiwł, żeby nie podnosić ale ja to olałam, na początku po dwa trzy razy ją podnosiałam i głowa jej wisiała, aż któregoś dnia jej zaskoczyło, jak ma inaczej ćwiczyć mięśnie. Ale dalej staram się nie robic tego jakoś bardzo czesto bo wszystko ma jeszcze wiotkie więc, żeby jej czegoś nie uszkodzić.
Wow- Amelcia zjadła 80ml z łyżeczki :ico_szoking: to ile razy musiałas wiosłować :-D Ja dzisiaj spróbuje dać Tosi marchewke. Daje jej ze sloiczka, bobo vite!
Z tym kubkiem niekapkiem to mi sie wydaje, że jak mała bedzie go ładnie trzymać to możesz próbować.

Ja widze malutki postęp, bo bo pierwsze nie musze się już z Tosią bic o jedzenie, a po drugie jak widzi butelke to sama otwiera buzie. Małymi kroczkami do przodu.

Czy u was też sypie sienieżek? Ja nie przepatam za bardzo za tą pogoda ale jak już ma padać to niech choć troch zostanie go na święta, zeby byla atmosfera.

Porobiłyscie już zakupy prezentowe? Ja kompletnie nie mam kiedy :ico_olaboga: i tez nie mam za wiele pomyslów, a tu został tydzień do wigilii.

: 15 gru 2007, 01:17
autor: wisienka24
Szymek jeszcze sam nie siedzi. Potrafi juz sie podniesc z pozycji połleżącej, ale nie usiedzi długo. Po kilku chwilach przesuwa sie na jedna albo na druga strone. Ale idzie mu juz co raz lepiej. :ico_haha_02:

Yvone, ja Małego podnosiłam i po kilku dniach cwiczen juz ładnie trzymał głowke. teraz nie sprawia mu to juz zadnego kłopotu.

Pruedence, mam do ciebie takie pytanko medyczne: skad moze sie brac nadcisnienie? Ja całe zycie miałam niedocisnienie, a teraz nagle 4 dni z rzedu mam 150/100 Glowe mi rozsadza od srodka i kiepsko sie czuje. Przerwałam juz diete bo mysłalam ze to moze od tego ale jakos nie ma poprawy. :ico_noniewiem:

: 15 gru 2007, 16:08
autor: agasco
Witajcie
Pruedence pisze:Yvone- mnie tez móiwł, żeby nie podnosić ale ja to olałam, na początku po dwa trzy razy ją podnosiałam i głowa jej wisiała, aż któregoś dnia jej zaskoczyło, jak ma inaczej ćwiczyć mięśnie
ja tez tak robiłam.
Dziewczyny słoiczek z ziemniakami i szpinakiem to był niewypał,
Wiktor wcale niechciał tego jesć :587:
Daje mu pół słoiczka obiadku w porze obiadowej ,
i pół deserku na podwieczorek.
Chętnie zjadł by cały ,ale niewiem czy niebyło by to za dużo?
wisienka24 pisze:Dziewczyny, powiedzcie mi jak to jest w Polsce z fotelikami. Ja mam taki do 13 kg i Szymek jezdzi tyłem do kierunku jazdy. Nastepny model jest od 13 kg i jezdzi juz przodem a niby dziecko do roku powinno jezdzic tyłem do kierunku jazdy. No i nie wiem co robic...

Ja woże Wiktora z przodu ,przodem do kierunku jazdy,
bo mam poduszki i niemożna inaczej montować fotelika
A jak jedzie z tyłu ,to tyłem do jazdy
i ja wtedy też muszę siedziec na tylnej kanapie.

Pozdrawiam mamusie i dzidziusie :ico_buziaczki_big:

Obrazek

Obrazek
Obrazek