Strona 42 z 72

: 18 lip 2007, 13:39
autor: Magdzinka
eve.ok, Asi to picie idzie opornie - ale w sumie wypija tak ok 400ml nie wiem czy to dużo czy mało :ico_noniewiem: ale rzeczywiście dużo siusia więc chyba ok

: 18 lip 2007, 18:34
autor: eve.ok
Joasia najlepiej wie ile jej potrzeba :ico_brawa_01:
a tak w ogóle - to ile razy dziennie i co jedzą Wasze Maluszki, bo ja się obawiam, że z jagody żarłoczek straszny rosnie. Na raz wypija po 250 ml mleka, do tego kaszka, deserek, obiadek, znowu mleczko - moje tym raezm, potem mleko na noc, znowu 250 ml. To dużo? Bo nie mam skali porównawczej...

: 19 lip 2007, 09:52
autor: Magdzinka
eve.ok, ja nie bardzo ci pomogę bo u nas z tym jedzeniem jest różnie :ico_noniewiem: Rano cyc, potem znów cyc i tak do południa. Potem mała idzie spać a ja do pracy. Czasem na śniedanie zje trochę owocków. Jak sie obudzi to je obiadek czasami pół słoiczka czasami 3/4 to jest tak gdzieś pomiędzy 14 a 15 godziną, potem o 17 je owoce i potem czeka już na mnie i na cyca o 19.30, raz pomiędzy owocami a moim powroem wypiła trochę mleka. Mam nadzieję, że to nie za mało i że dobrze przybiera na wadze ale dowiem się dopiero za tydzień bo wtedy idziemy na szczpienie i ważenie. A kaszek to w ogóle nie je bo nie lubi, smakował jej sinlac ale okazało się, że po nim strasznie wymiotuje więc jej nie daję. A kaszek to nie umiem przygotowywać :ico_puknij: robię wszystko wg instrukcji i na początku są gęste, a potem i tak podczas jesdzenia robią się coraz luźniejsze i płynne :ico_noniewiem: Nie wiem co robię źle, narazie stosowałam kaszki bobovity może z nestle byłyby lepsze????

: 19 lip 2007, 23:16
autor: eve.ok
magdzinka ja póki co daję Malej sinlac, który uwielbia i z nestle - kleik ryżowy i kukurydziany. Powoli rozszerzam dieite Małej, wiec z nowościami nie szaleję, ale z kaszami nam sie nic nie dzieje. Tzn. nie podpłynniają się. może faktycznie na inna firmę się przerzuć...
A Ty Malutką na noc tez piersią jeszcze karmisz? I całą Ci prześpi? Tylko pogratulować tak treściwego pokarmu :ico_brawa_01:
A Jaga siedzi już sama zupełnie, bez żadnej podpory :ico_brawa_01: Tylko we wózku jeszcze, gdy jedziemy i na typowy polski chodnik trafimy czyli wertepy i ja zarzuci, musi się przytrzymać rączką. Szybko te nasz dzieciaczki się uczą :ico_brawa_01:

: 20 lip 2007, 16:53
autor: Magdzinka
eve.ok, no nie , opisałam tylko jak wygląda jedzenie w dzień. Na noc rzeczywiście karmię tylko piersią ale to nie starcza, żeby mała przespała całą noc. Budzi się najczęściej raz na cyca. Ale zdarza się też , że 2x albo równo co 3 godziny :ico_szoking: Ale całą noc też potrafi przespać ale wtedy ok. 5.30 już wstaje na dobre. A tak to przeważnie śpi do 7.
Asia też sinlac lubi ale on jej szkodzi :ico_szoking: nie wiem dlaczego skoro to taki delikatny preparat i dla alergików :ico_noniewiem: ale 2 razy po tym tak strasznie wymiotowała, ze aż do lekarza w nocy jechaliśmy. Bo oprócz tego, że wszystko z brzuszka zwróciła to jeszcze zasysała z trzustki taką żółtą pianę - mówię ci to było straszne :ico_olaboga:

Super, że Jagusia już sama siedzi :ico_brawa_01: gratulacje

: 20 lip 2007, 17:41
autor: moni26
TEraz w te upały to Marti różnie je, ale tak w normalne dni to:
- rano wstajemy i ok 8-9 zje deserek albo i nie :) pózniej jak spi to 150 mleka z 3miarkami kaszki:)
- ok 12 jak idzie spać to znowu mleczko (ona mleko je tylko pośpiączku)
- ok 13-14 je obiadek - mięsko (np skrzydełko z kurczaka), 2 ziemniaczki i dotego wypija kubeczek zupki.
- póżniej ok 16 jak wracam z pracy to ze mna jeszcze coś skubnie z obiadu
- ok 18 jak spi to znowu mleczko
W miedzy czasie zajada się chrupkami kukurydzianymi :)
a na noc to zje ok 21 mleko i koniec. CZasami ok 3 w nocy zje ale to juz sporadycznie.


Faktycznie nawet na urlopie zagladam na TT :)

Mam pytanko, na skórze u Marti pojawily się takie male czerwone plamki, małe krosty. Nie wiem co to i od czego. Je to samo co do tej pory, przypuszczam że to może od zmiany koimatu i od zmiany wody. Chcialam isc do lekarza ale tutaj w bieszczadach troche ciężko.... pójde do naszego na kontrole jak wrócimy. Te plamki pojawiłay się jej na buziuni na nózkach w okolicy stópki i na rączce. Nie swędzą, poprostu są. Nie jest ich dużo, ale jednak sa. Jak myślicie co to moze być?

: 20 lip 2007, 18:32
autor: Magdzinka
moni26, możliwe, że to od zmiany wody te krostki, myślałam jak zaczęłam czytać , że to może potówki - teraz takie upały, ale to raczej na karku by się [popjawiły. Joaś też takie krostki miała czerwone na policzkach przez blisko miesiąc :ico_szoking: i nareszcie teraz zeszły, a smarowałam jej to maścią na zamówienie z witaminą A - bo to na pewno było od tego co ja zjadłam ale nie wiedziałam od czego bo ja niestrty na dietę nie bardzo uważam :ico_wstydzioch: mimo, że karmię piersią i jem to na co mam ochotę :ico_puknij:

Moni a ty Martynce sama gotujesz? bo piszesz, że mała coś ci skubnie z obiadu, że je skrzydełko i popija zupką

Ja narazie podaję słoiczki bo tak mi wygodniej :ico_wstydzioch: nie chce mi się dla małej gotować chociaż ciągle sobie obiecuję, ze zacznę. Ale w sumie to nie wiem czy potrafię przygotować coś dla niemowlaka :ico_noniewiem: Muszę gdzieś poszukać jakichś przepisów.

A chrupki próbowałam dać Joasi ale ona nie wiedziała, że to jest do jedzenia haha - była tym chrupkiem bardzo zainteresowana, bo jej w rączce skrzypiał (bo to był taki skręcany) i tak się tym zafascynowała, że nawet nie wzięła do buzi - bo może jakby wzięła do buzi to stwierdziłaby , że to można zjeść :-D

[ Dodano: 2007-07-20, 18:33 ]
moni26, a jak wy chodzicie z córeczką po górach - jakoś ją nosicie - nie jest wam ciężko? ale głupie pytania zadaję

: 20 lip 2007, 22:39
autor: moni26
Magdzinka my jesteśmy u rodzinki na wakacjach i jeszcze sa z nami moi rodzice. My sami wyskoczylismy nad soline a Marti została na miejscu :)
Marti je to co my, nawet nie chce spojrzeć na słoiczki.np je zupe pomidorową,odlewam jej wczesniej przed doprawieniem dla nas i taka jej daję. Czasami dostanie tez na "ząbek " coś od nas z talerza. Lubo też rosół zagęszczony kaszą manną. Mięsko je cielęcine albo kurczaka, bardzo drobno pokrojone.

Jeżeli chodzi o chrupki to jak tylko widzi je to woła "mniam" - mniam znaczy dla niej jeść a "am" znaczy pić

:)

: 20 lip 2007, 23:23
autor: eve.ok
No ja też wygodnie do menu Jagi podchodzę i na słoiczkach bazujemy. Zresztą Jagusia jest pod względem jedzenia kochana - je wszystko i o każdej porze. Chrupki uwielbia. Po jednej w każdej rączce trzyma :)) A co do przepisów - to mam kilka fajnych, ale na bazie sinlacu, czyli u Ciebie magdzinka odpada... :ico_noniewiem:
Moniś te krostki to może faktycznie od wody, choć w górach jest raczej woda miękka niż twarda chyba... W każdym razie - maść z wit. A na pewno nie zaszkodzi. Posmaruj też może Linomagiem.

: 21 lip 2007, 11:49
autor: Magdzinka
eve.ok, naprawdę masz przepisy na bazie sinlacu???? Kochana to z nieba mi spadłaś, bo nasza lekarka właśnie mi doradziła, żeby Joasię jednak do tego sinlacu przekonywać i przyzwyczajać jej żołądek do niego właśnie np w ten sposób, żeby nie dawać samego tylko dodawać do jakichś dań czy zupek ale ja nie dodawałam bo nie umiałam :ico_wstydzioch: Może jakbu ci się chciało to przysłałabyś mi jakieś przepisy na maila, mogą być zdjęcia tych przepisów, zebyś nie musiała się meczyć z przepisywaniem - z góry dziękuję :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Mój mail: magda.prasek@op.pl

Moni to fajnie, że mała tak ładnie ci je niesłoiczkowe jedzenie :ico_brawa_01: