Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam No zimno brrrrrrrr... własnie odmówiłam rehabilitacje, mała tak obolała to niebede ją jeszcze męczyc cwiczeniami Wczoraj byłam ja u lekarza, powiedziała ze kaszel jeszcze troche się utrzyma, bo antybiotyk jeszcze działa.Przepisała mi syrop Tusi Drill na kaszel, czy oni niemaja jakiś innych leków tylko przepisuja dziecia i dorosłym to samo Mój mąz który sie wczoraj bardzo awanturował w przychodni,że go niechcą przyjąć. Bo niejest zadeklarowany. Wkońcu go przyjeła na moja kartoteke dostał antybiotyk, bo juz kaszle chyba z miesiąc. No i Acodin tez coś takiego jak moja Martyna ostatnio brała No i w sumie nic nam niema. Mimo to męż dzis w nocy kaszlał niesamowicie.AAAA wczoraj jak odbierałam Martynke z przedszkola, wziełam sanki no i pare razy dałam im zjechac z górki ale Matyldzia miała frajde. Wiem wiem chore dziecko i na sankach, ale co zrobić jak i tak musze z nią wyjść. A ona bidulka patrzy jak te dzieci jeżdżą i aż płacze że też chce. Ale sie cieszyła Jak pare razy zjechała z Martynką Boje sie że zanim wyzdrowieje śniegu juz nie będzie

Cześć!
edulita, chciałabym być na takiej imprezce , może jakieś wesele się przydarzy w tym roku , to i panieński będzie
maziu, ja kiedyś brałam Acodin i o mały włos nie nabawiłam się zapalenia płuc, bo kaszlałam okrutnie i syrop tylko podrażniał oskrzela. Po prostu wtedy był źle dobrany (lekarz przepisał), a ja skończyłam na antybiotykach. Mała pewnie pije Acodin junior, Maciej też go pijał ale tylko na noc. A czytałaś ulotkę? Ja tak , ale cóż ?! lekarze chyba wiedzą, co robią .
paulina
Ja dziś z małym nie wyszłam, było minus 13 na dworze, mnie aż zatykało. Mam nadzieję, że jutro będzie odrobinę cieplej i pójdziemy na sanki. Podobno, gdy bardzo mrozi lepiej z maluchami nie wychodzić.

No witajcie, ale tu pustki Tak Acodin junior Martynka brała, a on i tak ma już antybiotyki przepisane Wróciłam własnie od lekarza z Matyldzia i nie jest dobrze osłuchowo. Nastepna seria zastrzyków przepisana Ale wolałam już te zastrzyki niż jakis antybiotyk w syropie co z pewnościa znowu by nim pluła, a tak zastrzyki chyba szybciej pomoga. Chodz byłam już pewna że dziś już ostatni bierze No tak mrozy nawiedziły polske , ale to dobrze wszystkie te zarazki wymrozi Wczoraj było bardzo mrozno ale bez wiatru i się tego tak nieodczówało, dziś za to jest wiatr i u nas pada snieg to chyba gorsza pogoda niż wczoraj

[ Dodano: 2009-01-07, 10:53 ]
Asiu podglądnełam na naszej klasie że masz diś urodzinki Wszystkiego najlepszego, duzo zdrówka i słodyczy tego ci rodzina Rybskich życzy :ico_buziaczki_big:

Witam
Ostatnio pochwaliłam sie ze jesteśmy zdrowi i niestety zaraz po tym zachorzeliśmy wszyscy - kaszel, katar podwyższona temp. choraczki z nas
Maziu - zdrówka zdrówka zdrówka :ico_buziaczki_big: wiesz co maziu masz takie nazwisko jak mój gin
chloee, - zycze ci takiej przedniej zabawy jaką i my miałysmy
Asiu - 100 lat spóźnione ale szczere :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:
Ide ogarniac chatke bo dziś spisują liczniki zużycia ciepła i zaraz zapewne ktoś przyjdzie

Cześć

Zdrówka wszystkim życzę

Mnie też jakiś katar zaczyna brać , głowa mnie boli, i do tego mam mega @
Mały w nocy spać nie moze ale nie płacze, nos ma zatkany chyba od suchego powietrza, nawilżam ale i tak jest sucho.Mężus tez dziś dzwonił, że źle się czuję oby nas coś nie dopadło.

Dziasiaj bylismy na sankach, mały uradowany, wpadł raz do zaspy na buzię w śnieg ale nie płakał, chyba mu sie podobało. W sylwestra spał grzecznie dał rodzicom sie pobawić. Może w weekend podeslę jakieś fotki bo dawno nie wysyłałam.

Edulitko- ale miałaś imrezkę pozazdrościć

Uciekam zupkę gotować, dziasiaj pomidorowa.

Miłego dnia

Mery31, - zdrówka dla Ciebie , fajnie że z Kornelem chodzisz na sanki my niestety siedzimy w domku a Niki przez okno patrzy na dzieci na sankach i snieg szkoda mi że chora i nie może isc na dwór

Hej!
Wszystkim chorowitkom życzę zdrówka :ico_buziaczki_big:
maziu, a mała znów ma zastrzyki , ale masz rację, to lepsze niż syropki.
asiu, sto lat! :ico_prezent:

Oj laseczki co tu takie pustki już niedługo nikogo tu niebedzie a szkoda by było

Cześć. W sumie to normalne, że rzadko bywamy... Ale ja się melduję, jeszcze u mnie panuje niezly harmider, wiadomo koniec semestru. Już za moment, od przyszłego poniedziałku... zaczynam drugi semestr pracy Ferie dopiero za miesiąc i trochę.
Wczoraj spędziłam miły wieczór, w gronie psiapsiółek, jedna od 8 lat mieszka w Niemczech, a druga w kwietniu wyjeżdża w inną część Niemiec, też na stałe Byłyśmy w knajpce i delektowałyśmy się grzanym winkiem
A co u naszych chorowitków??
Pozdrawiam i życzę udanego dnia

Cześć

U mnie ok. całe szczęście choróbsko sie nie rozwinęło. W piątek bylismy z mężem i zmałym na małej imprezce u jego znajomych z pracy trochę na mnie te drinki podziałały. a weekend nudny siedzimy w domku. Wczoraj lepilismy bałwany przed domem mam pełno zdjęć muszę siąść i wysłać.
Zdrówka dla wszystkich