anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

10 lut 2010, 09:10

dorotaczekolada, a ja sie zastanawialam co u ciebie slychac, dawno cie nie bylo :ico_nienie:

Shiva, ja mialam juz drobne 2 przeziebienia i na szczescie na mala nie przechodzilo :ico_sorki:
Wprawdzie wjechać było dość trudno, ale już chodzenie po ubitych alejkach było ok :-D
u nas tez tragedia z chodnikami, juz lepiej po ulicy gnac :ico_zly: my chodzimy codziennie chodz do sklepu, ja patrze bardziej czy wiatr jest niz na temp
A moja Mysza ma małego zezolca :ico_noniewiem:
moja tez czesto zezowala a teraz juz widze ze jest lepiej wiec u ciebie tez powinno ustapic
go na brzuszku i przekręcił się na plecki
gratulacje dla niego, moja tto niedorajda :-D nawet nie próbuje tylko ryczy, len jeden a na rekach trzyma sztywno glowe

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

10 lut 2010, 13:01

Hejka :-D

O kurcze, anusiek, jaki twój Piotruś już zdolny :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Trzymam kciuki za badania

anetka607, to mam nadzieję, że tak jak u Twojej Klary, samo oczko się naprostuje :ico_oczko:

Dziś idę do lekarza z moim Słońcem, bo ten katarek coraz bardziej nas męczy, no i chciałabym żeby płucka osłuchała. Wysypka już zeszła i trudno powiedzieć od czego to było :ico_noniewiem: Najważniejsze, że już skórka mojego Malucha jest piękna :-D

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

10 lut 2010, 13:46

Witajcie, ja dziś tylko na chwilkę, zameldować się, bo nie jestem w nastroju do pisania. Właśnie się dowiedziałam że moja przyjaciółka poroniła w 11 tygodniu :ico_placzek: Strasznie mną to wstrząsnęło -bo tak cieszyli się z tego dzieciątka....

Katarek nadal nas męczy, ale u Justynki jakby słabszy. Oby....
dorotaczekolada, fajnie że się odezwałaś. Stęskniliśmy się za Tobą.
anusiek, brawa dla Piotrusia :-) No i fajnie, ze u gina ok.
anetka607, moja Justynka ma tak samo jak Klara, nie lubi leżeć na brzuszku.
inia1985, daj znać jak po wizycie u pediatry.

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

10 lut 2010, 17:13

Shiva, współczuję twojej koleżance :ico_noniewiem: Biedna :ico_noniewiem:

Płucka są w porządku, ale Mała ma zaczerwienione gardełko (pewnie od darcia japki :ico_oczko: ). Lekarka przepisała też jakieś skuteczniejsze kropelki do noska, także mam nadzieję, że szybko się katarku pozbędziemy. Póki co mamy przez 3 dni siedzieć w domu :ico_noniewiem: I przepisała też jakiś preparat zawierający wit. D3, powiedziała, że już mamy jej tej wit. w kapsułkach nie podawać. Oczywiście nie wytłumaczyła dokładnie dlaczego, musiałam sobie sama doczytać o co tak na prawdę chodzi w ulotce. Także wyjaśniło się jej pojęcie "rozpłaszczonego" brzuszka. Chodzi o to, że u dzieci przy szybkim wzroście (a u Wiki, to wyjątkowo szybkim), ta podstawowa dawka wit. D3 może nie wystarczyć i sprzyja to rozwojowi krzywicy, jednym z objawów jest właśnie rozlany brzuszek i wiele innych, ale raczej teraz powinno być dobrze.

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

10 lut 2010, 17:40

hej! my wczoraj bylismy na super spacerku na plazy :-D pogoda piekna i widok tez :ico_oczko: ja wychodze na dwor tylko z mezem bo z 2 dzieci sama sobi nie poradze. mieszkamy na 3 ptrze bez windy.. no i chodniki zasypane strasznie :ico_zly:
moja ma co rusz wqysypke na buzi ale lekarka stwierdzila ze to potowkowe raczej :ico_noniewiem:
no i moja kluska zwykle lubi spac na brzuszku :-)

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

10 lut 2010, 18:47

moja tez czesto zezowala a teraz juz widze ze jest lepiej wiec u ciebie tez powinno ustapic
Mojej córci też się zdarza zezować,mam nadzieję że jej przejdzie :ico_sorki:
Właśnie się dowiedziałam że moja przyjaciółka poroniła w 11 tygodniu :ico_placzek: Strasznie mną to wstrząsnęło -bo tak cieszyli się z tego dzieciątka....
Dokładnie wiem co przeżywa Twoja przyjaciółka,więc współczuję z całego serca.
moja Justynka ma tak samo jak Klara, nie lubi leżeć na brzuszku.
No ja moją Natalkę powoli zaczynam przyzwyczajać do leżenia na brzuchalku,ale ona tego nie znosi i po kilku minutach zaczyna płakać niestety. :ico_olaboga:
moja ma co rusz wqysypke na buzi ale lekarka stwierdzila ze to potowkowe raczej :ico_noniewiem:
Natalce też zrobiło się kilka krostek na jednym policzku (z drugiego zeszło),ale lekarka zabroniła robić cokolwiek z tym.podobno samo zejdzie.Oby szybko bo wygląda mało atrakcyjnie.A taką ładną skórkę miala na buźce,no :ico_zly:
Do tego od 2 dni mam problem,bo moja mała prawie w ogóle nie chce w dzien spać,a ma przecież dopiero 17 dni.Do tego bardzo marudna się zrobiła.Najlepiej to tylko ja nosić,na co ja się niechętnie zgadzam bo się córcia przyzwyczai i potem będzie problem.No ale już nic na nią nie działa.Mała najedzona,przewinięta.Na rękach zasypia tak mocno że jej obudzić się nie da,do czasu aż położę ją w łóżeczku.pięc minut i koniec spania,a ja padam na twarz.Smoczek działa też tylko na kilka minut.
Całe szczęście ze w nocy dość spokojnie śpi.Od 21-5 ładnie śpi,wstaje do niej w tym czasie 3 razy,daje cyca i przewijam i mam spokój.A później się zaczyna.Oczka bystre i ciągłe prucie się.Co ja robię źle??? :ico_olaboga: Może wy mi coś doradzicie,bo mnie już brak pomysłów.

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

10 lut 2010, 19:02

geheimnis, nic nie robisz źle, moja mała ma już 2 miesiące a nadal się zachowuje jak Twoja córcia. Na rekach zasypia, a wkładam do łóżka - rozbudzona wrzeszczy. Tak jest w ciągu dnia, choć coraz częściej zostawiam ją w łóżeczku by sama zasnęła. Czasem się udaje :ico_haha_01: a czasem po prostu włączam karuzelę i pomaga - co prawda nie na długo :ico_olaboga: Taki widać jej urok :ico_oczko:

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

11 lut 2010, 11:37

geheimnis, niestety nasze malenstwa daja w kosc, moja tez szybko przestala spac w dzien i sie martwilam bo syn jadl i spal a ona koszmar, ale jak sie okazalo ze wiekszosc naszych maluchow tak ma to sie uspokoilam, moja juz jest uzalezniona od rak, ale tez zaczyna sama sie interesowac swiatem i jak sie ubudzi nie zawsze chce odrazu na rece, wczoraj strasznie mnie denerwowala :ico_zly: maz z synem na basenie a ja zaczelam robic faworki a ona na zlosc ciagle sie darla i na rekach tylko milczala, wiec pierwsze faworki na czarno byly :-D ale maz przyjechal i przejal nad nia kontrole, na rekach :-D a syn mi pomagal przy waworkach, ja walkowalam on kroil i zwijal a ja smazylam, wyszlo nam tego od groma bo 3 duze talerze wiec i rodzine obdarowalam, no i dzisiaj od rana sie objadam :ico_zly:

mala wkoncu normalnie zasnela wieczorem po 20, razem z nami i o 3,30 wszyscy wstalismy, ja bo piersi mnie bolaly a maz juz wyspany, jak ja wstalam aby do wc isc to mala sie obudzila wiec i cyca dostala i dalej spala, o 5 na butle i pozniej po 8 wstala :ico_brawa_01: no ja niestety przez 7 musze bo syna do szkoly szykuje

Awatar użytkownika
geheimnis
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2248
Rejestracja: 25 mar 2008, 12:25

11 lut 2010, 16:13

Shiva, anetka607, dzięki dziewczyny.Uspokoiłyście mnie troszkę.Czyli zachowanie mojej córuni jest jak najbardziej normalne :-D Maluchy po prostu uwielbiają być noszone na rączkach :ico_haha_02:
W tym i poprzednim tygodniu było spoko,bo pomagał mi mąż a teraz mama wzięła urlop.Ale od przyszłego tygodnia zostaje sama z maluchem.Z przyrządzaniem posiłków może być więc już troszkę gorzej.No i z innymi pracami domowymi pewnie też.Muszę się odpowiednio psychicznie nastawić.Łatwo na początku to mi nie będzie.Mam nadzieję ze Natka będzie w miarę współpracować :ico_oczko:

Pochwalę się że mojej córci dzisiaj WRESZCIE odpadł pępuszek :ico_brawa_01: Wczoraj położna tak go maltretowała i to 95% spirytusem,ze wcale mnie nie zdziwiło jak go dzis znalazłam w bodziaku mojego pulpecika :-D

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

11 lut 2010, 16:41

Shiva, geheimnis, miałam tak podobni juz włosy rwalam kazdy mowil ze to przejdzie... heh niby przeszlo ale marudzenie nadal pozostalo wszystko wymusza drze sie... noce nadal pobudki ja nie wiem kiedy to minie a juz 13 miesiecy mamy... moze za rok jak juz bardziej bedzie cos rozumiec...a tak to od zawsze raczki mimo z enie chialam jej przyzwyczajac.. jak nie kolka to zęby i kolko kolowrotek.......... plakac mi sie czesto chce ale coz musimy to przezwyciezyc tylko zastamawiam sie czy mzoe ja nie popelnilam gdzies bledu czesto dla swietego spokoju pozwalam jej np pogrzebac w szafkach itd ... jak cos jej zabieram znaosi sie..... no coz mala zlonica mi wyrosla na dodatek zaczal sie problem z jedzeniem :) zycze powodzenia i cierpliwosci oby córcie potem były grzeczne :ico_sorki: :ico_sorki:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość