witam wieczorkiem :)
Szymek śpi, mąż pojechał do pracy,
my dziś byliśmy u babci, posiedzieliśmy na podwórku, Szymek pobiegał i pokopał piłkę, byliśmy ponad 2 h, ja siedziałam na takim krześle plastikowym i powiem Wam, że mnie teraz plecy bolą, tak mi było nie wygodnie, że szok, no i za długo,brzuch też się napinał,
tibbysuper brzuszek
, mnie jeden raz też tak kuło po długim spacerze, do tego ten ból podbrzusza, dlatego teraz się oszczędzam i chodzę tyle ile wiem, że mogę, oddycha mi się dobrze, ale szybko się męczę, muszę wolnej chodzić, a do mieszkania na 2 piętro to, idę jak żółw,
jeśli chodzi o plan porodu, to ja nic takiego nie robię, na samą myśl o nim już się boję i mam dziwne myśli
, nie wiem nawet gdzie rodzić
,
anade dostaniesz antybiotyk i będzie wszystko dobrze
,
ja nawet nie wiem czy mam i czy w ogóle będę miała to badanie, muszę spytać ,