i zaraz idziemy na spacerek 
może później 
Cześć
a u nas pada i pochmurno
Mały jest niesforny i rozkapryszony nie chce sam usnąc tylko ryczy bo chce na ręce, dawniej zawsze go kładłam i zasypiał sam a teraz po tej chorobie przyzwyczaił się do noszenia i nie moge sobie z nim poradzić chciałam go przetrzymać ale ryczał tak długo, że mi serce chciało peknąć, mały cwaniak. miałam Wam fotki wysłać i nie dałam rady mama u mnie była, a wieczorami jestem padnięta po całodniowym bieganiu za Kornelem, w nocy tez ostatnio nie daje pospać budzi się i marudzi, chce żebym przy łóżeczku stała a jak odejde to ryczy, co się z nim porobiło, nie miałam takich problrmów a teraz histeria....
Chloe- zaraz zobaczę fotki, super, że wyjazd udany, my chyba na kilka dni pojedziemy nad morze za dwa tygodni, Daniel ma urlop od 1 sierpnia 2 tygodnie mamy zamiar odwiedzic moją babcie potem Daniela i na koniec nad morze pojechać bo to już będzie blisko z Gniezna.
Nell- sorki, przesyłam spóźnione życzenia i moc buziaków
Edulitko- ale miałaś jazde z tymi dzieciakami wspólczuję no i gratuluje grzeczniusiej córci; Pisałaś, ze jedziesz do Ustronia na wczasy też tam byłam dwa razy podobało mi się i z chęcią bym się wybrała jeszcze kiedyś, my chyba do Sopotu pojedziemy albo do Gdańska Daniel ma coś zarezerwować
Zmykam obiad robić pa
a u nas pada i pochmurno
Mały jest niesforny i rozkapryszony nie chce sam usnąc tylko ryczy bo chce na ręce, dawniej zawsze go kładłam i zasypiał sam a teraz po tej chorobie przyzwyczaił się do noszenia i nie moge sobie z nim poradzić chciałam go przetrzymać ale ryczał tak długo, że mi serce chciało peknąć, mały cwaniak. miałam Wam fotki wysłać i nie dałam rady mama u mnie była, a wieczorami jestem padnięta po całodniowym bieganiu za Kornelem, w nocy tez ostatnio nie daje pospać budzi się i marudzi, chce żebym przy łóżeczku stała a jak odejde to ryczy, co się z nim porobiło, nie miałam takich problrmów a teraz histeria....
Chloe- zaraz zobaczę fotki, super, że wyjazd udany, my chyba na kilka dni pojedziemy nad morze za dwa tygodni, Daniel ma urlop od 1 sierpnia 2 tygodnie mamy zamiar odwiedzic moją babcie potem Daniela i na koniec nad morze pojechać bo to już będzie blisko z Gniezna.
Nell- sorki, przesyłam spóźnione życzenia i moc buziaków
Edulitko- ale miałaś jazde z tymi dzieciakami wspólczuję no i gratuluje grzeczniusiej córci; Pisałaś, ze jedziesz do Ustronia na wczasy też tam byłam dwa razy podobało mi się i z chęcią bym się wybrała jeszcze kiedyś, my chyba do Sopotu pojedziemy albo do Gdańska Daniel ma coś zarezerwować
Zmykam obiad robić pa
No Mery chyba będzie trzeba przecierpieć jednak płacz, dzieci są konsekwentne i uparte. Wiem, że boli jak maluch ryczy, miałam to samo z Wiki, choć była chora krótko, ale też brałam ją na ręcę, ale jakoś przeszło. Jeden ogromny plus bycia u dziadków to to, że małą nauczyła się grzecznie chodzić za rączkę. Czasem się jeszcze wyrywa, ale często też sama podaje łapkę 
U nas chyba też będzie padać bo chmury takie ciężkie, ale wieje tez bardzo więc poże przewieje....
MEry w Sopocie znam fajne miejsce, byliśmy tam jak byłam w ciąży http://www.sedan.pl/hotel.php
U nas chyba też będzie padać bo chmury takie ciężkie, ale wieje tez bardzo więc poże przewieje....
MEry w Sopocie znam fajne miejsce, byliśmy tam jak byłam w ciąży http://www.sedan.pl/hotel.php
Hej,
my też byliśmy na specerze. Mały wściekał się w kaloszkach. Cała garderoba do prania, ale zabawy było mnóstwo
mery, bądź konsekwentna i powoli "odstawiaj" małego. Kornelek już jest zdrowy
asiu, miejsce w Sopocie świetne ale jak dla mnie za drogo. W końcu nad morzem, to wystarczy gdzie się przespać i umyć. My mieliśmy rewelacyjną kwaterę w Kolobrzegu, pod warunkiem, że jedzie większa grupa: 200 zł na dobę, 100 m od morza i wszystko co w nonono (lodówka, suszarka, żelazko, deska do prasowania, garnki, patelnie) a do tego czysto! Polecam!
edulita, zakupy udane??
my też byliśmy na specerze. Mały wściekał się w kaloszkach. Cała garderoba do prania, ale zabawy było mnóstwo
mery, bądź konsekwentna i powoli "odstawiaj" małego. Kornelek już jest zdrowy
asiu, miejsce w Sopocie świetne ale jak dla mnie za drogo. W końcu nad morzem, to wystarczy gdzie się przespać i umyć. My mieliśmy rewelacyjną kwaterę w Kolobrzegu, pod warunkiem, że jedzie większa grupa: 200 zł na dobę, 100 m od morza i wszystko co w nonono (lodówka, suszarka, żelazko, deska do prasowania, garnki, patelnie) a do tego czysto! Polecam!
edulita, zakupy udane??
Ostatnio zmieniony 21 lip 2008, 22:53 przez chloe1, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej wracam na chwilke bo mój mąz pojechał na kort tenisowy mama była przed chwila na kawce ale się też szybko zmyła a dziewuchy szaleją... Nasze wczasy bardzo udane Wicie to bardzo spokojna miejscowośc do najblizszego sklepiku miałam 1.5km. ale dzieci i plac zabaw mieli po domkiem i lasek A domek ful wypas 300zł od doby na poddaszu dwie sypialnie na dole kuchnia a wniej lodówka mikrofaluwka frytkownica garnki taleze sztuczce, tuczki nie tuczki otwieracze szklanki kieliszki. tv. grill. no jak w domu. W kołobrzegu byłam kiedys i nie zabardzo bo w bloku. a tam mielismy plaze pustki a nie tak jak w Łebie że miejsca nie mogliśmy znalezć. Troche mieliśmy nie tegos towazystwo bo takie bez konserwantów i bez barwników co jedli to skład czytali A dzięki za zdjęcia są super Asiu ta twoja Wikunia to taka duża wydaje się wieksza od mojej ale moja zato ciezka się zrobiła Przez te 2 tyg. to tak nam się rozgadała że hej Wszystko jest moje moje, odsuń się, pokaś. Nawet zdaniami już wali moja mama, moja pupa (nawet jak nie jej) idz spac, i takie tam
Nasze wczasy bardzo udane Wicie to bardzo spokojna miejscowośc do najblizszego sklepiku miałam 1.5km. ale dzieci i plac zabaw mieli po domkiem i lasek A domek ful wypas 300zł od doby na poddaszu dwie sypialnie na dole kuchnia a wniej lodówka mikrofaluwka frytkownica garnki taleze sztuczce, tuczki nie tuczki otwieracze szklanki kieliszki. tv. grill. no jak w domu. W kołobrzegu byłam kiedys i nie zabardzo bo w bloku. a tam mielismy plaze pustki a nie tak jak w Łebie że miejsca nie mogliśmy znalezć. Troche mieliśmy nie tegos towazystwo bo takie bez konserwantów i bez barwników co jedli to skład czytali A dzięki za zdjęcia są super Asiu ta twoja Wikunia to taka duża wydaje się wieksza od mojej ale moja zato ciezka się zrobiła Przez te 2 tyg. to tak nam się rozgadała że hej Wszystko jest moje moje, odsuń się, pokaś. Nawet zdaniami już wali moja mama, moja pupa (nawet jak nie jej) idz spac, i takie tam Witam w nocy :)
Miałam dziś pierwszą jazde i jeździłam po mieście instruktor stwierdził że skoro sobie radze to trzeba jechac żebym się cieszyła z pierwszej jazdy i nawet jak wjechaliśmy na obwodnice to jechała 80km/h
wiecie co cieszyłam się jak dziecko 
Mery - myśle że u Kornelka z tym noszeniem na rękach to przejściowe i przejdzie mu, powoli go odzwyczaisz. Sama najlepiej wiesz że ostatnio sporo przeszedł i poprostu potrzebuje więcej bliskości z mamą. Powoli go odzwyczaisz tylko cierpliwości.
Chole - a jakże zakupy udane kupiłyśmy nowe spodnie, sukienki i nową torebeczke chyba z 10
Fajnie że w kaloszkach pobiegaliście ja tak zabieram się za kupno kaloszków i jakoś mi wypada z głowy a to taka frajda dla dzieciaczków poskakać po kałużach
Mazia- widac że zadowolona jesteś z urlopu. Fajnie że Matyldzia się rozgadała nasza też więcej zaczeła mówić i teraz to już zdaniami zarzuca i paple na okragło
Kasiulko -
Nie życzę Ci tego co wszyscy, bo to już wiesz. Życzę ciekawych pomysłów i oczywiście ich realizacji też. Byś potrafiła cieszyć się z każdej chwili - nie tylko z tych cudownych, jak jest w zwyczaju. Dobrego wyboru, gdy okaże się, że jesteś na dróg rozstaju. Byś spotykała tylko ludzi - aniołów. By te z Twoich marzeń, które spłonęły, powstały z popiołów. Optymizmu od stóp po czubek głowy, byś cokolwiek robisz angażowała się w całości, a nie do połowy. By udało Ci się to, o czym inni by pomyśleć się nie ośmielili. Wiedz, że tylko Ci, którzy mieli ponadprzeciętne pragnienia szczyty zdobyli.
Miałam dziś pierwszą jazde i jeździłam po mieście instruktor stwierdził że skoro sobie radze to trzeba jechac żebym się cieszyła z pierwszej jazdy i nawet jak wjechaliśmy na obwodnice to jechała 80km/h
wiecie co cieszyłam się jak dziecko
Mery - myśle że u Kornelka z tym noszeniem na rękach to przejściowe i przejdzie mu, powoli go odzwyczaisz. Sama najlepiej wiesz że ostatnio sporo przeszedł i poprostu potrzebuje więcej bliskości z mamą. Powoli go odzwyczaisz tylko cierpliwości.
Chole - a jakże zakupy udane kupiłyśmy nowe spodnie, sukienki i nową torebeczke chyba z 10
Fajnie że w kaloszkach pobiegaliście ja tak zabieram się za kupno kaloszków i jakoś mi wypada z głowy
a to taka frajda dla dzieciaczków poskakać po kałużach
Mazia- widac że zadowolona jesteś z urlopu. Fajnie że Matyldzia się rozgadała nasza też więcej zaczeła mówić i teraz to już zdaniami zarzuca i paple na okragło
Kasiulko -
Nie życzę Ci tego co wszyscy, bo to już wiesz. Życzę ciekawych pomysłów i oczywiście ich realizacji też. Byś potrafiła cieszyć się z każdej chwili - nie tylko z tych cudownych, jak jest w zwyczaju. Dobrego wyboru, gdy okaże się, że jesteś na dróg rozstaju. Byś spotykała tylko ludzi - aniołów. By te z Twoich marzeń, które spłonęły, powstały z popiołów. Optymizmu od stóp po czubek głowy, byś cokolwiek robisz angażowała się w całości, a nie do połowy. By udało Ci się to, o czym inni by pomyśleć się nie ośmielili. Wiedz, że tylko Ci, którzy mieli ponadprzeciętne pragnienia szczyty zdobyli.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość