: 17 lut 2012, 14:06
czekamy na fotki i fajnie tak się pobawić z dziećmiNo i już zostałam wykorzystana do śnieżnych zabaw- ulepiłyśmy 2 bałwanki, później wstawię fotkę jak nie zapomnę. Sanki też zaliczone
nie ma problemu zapraszamAniu, wpraszam się do Ciebie na pomidorówkę
raczej dalrj robić jak robisz czyli woda albo mleko z butelki i w końcu przywyknie że nie ma cyca,no cóż trzeba się jeszcze przemęczyć albo K niech wstaje do niego...ale to chyba niemożliweMaksio przyzwyczaił się do nocnego ciumkania i od kiedy nie karmię piersią budzi się przynajmniej 10 razy w nocy daje wodę zasypia na 10 minut i znowu. Jak mu zrobię mleko wypija 20ml i zasypia Nie wiem jak ja mam go tego oduczyć
super,aż zazdroszczęA jutro na wesele
mi Milena wstaje 6.30-7.30 zależy no i drzemka wtedy dopiero koło 10-11,rzadko się zdaży koło 9Ok.6 jemu pory aktywności zostały takie same jak miał w brzuchu. Nam tak godzina nie przeszkadza bo D wstaje do pracy, ja też tak wstawałam jak pracowałam.
zdrówka dla męża szkoda,że facet chory musi się wysypiać ale kobieta to musi dalej tyrać i wstawać w nocy do dziecka...A mój K na zwolnieniu chory 2 noce śpi w pokoju Maksia, bo twierdzi, że się tak źle czuje i się wyspać musi
ja wiem i dalej się swojej decyzji trzymam,że nie będzie chodzika,choć fakt faktem było by to wygodne,ale zanjąc mnie to jak bym wsadziła tak by chodziła w nim pół dnia dlatego wolę nie,z Hanią daliśmy radę to i tu sobie poradzimyAha, ANiu, miałam Ci jeszcze napisać, że chodzikom mówimy zdecydowanie nie
mój tak samo robi jak chory,też go nie ma ciągle bo coś musi robić,twierdzi,że woli chodzić i coś robić niż siedzieć w domu na marnebo zamiast poleżeć, posiedzieć w domku, odpocząć, to lata, bo nie umie w miejscu usiedzieć. Właśnie odśnieża podwórko