Strona 414 z 790

: 29 sie 2008, 09:07
autor: iwona83
Hej dziewczyny

my tez juz nie spimy Majka wczoraj znowu usnela dopiero ok 23 ale na pierwsze mleczko dopiero wstala przed 6 wiec jest troche lepiej

oj Mariola daj znac jak tylko przyjdziesz od lekarza

ja zaraz uciekam na targ po owoce i warzywa

: 29 sie 2008, 09:32
autor: Renia0601
Hej,
a my dzisiaj spaliśmy razem bo bardzo płakał przez sen, ja byłam tak zmęczona że padłam jak kafka a Atrur niewiem kiedy odpiął sobie pół pieluchy i pływaliśmy z Marcinem :ico_oczko: na szczęście bardziej na kołdrę poleciało, którą łatwiej wynieść i wywietrzyć.

Mariola też pomyślałam o czymś innym na gorączkę, nam czopek nic nie dał a syrop tak

Iwona to miłych zakupków :-D

Pinko to ten kuzyn z Wami będzie miszkał czy tylko go gdzieś przewozicie?

: 29 sie 2008, 10:10
autor: mz74
Witajcie,

Zawalili mnie robota z rana, nie mialam jak sie przywitac wczesniej :ico_zly:
Teraz ma chwilke...

U nas nocka spokojna, bylo lekkie przebudzienie ok. 4.00 i jakie szamotanie z żabą (taka przytulankę ma nową...), ale potem zasnął i spał do ok. 7.00 dopiero wtedy jadł.

Mariola, biedna Amelcia, daj znac koniecznie jak wrocisz!!

: 29 sie 2008, 11:46
autor: Renia0601
znów mnie dzisiaj leń dopada, nic mi się nie che :ico_nienie: najchętniej to bym się położyła i leniuchowała a tu tyle do zrobienia, brakuje mi mobilizacji coś w tym tygodniu

[ Dodano: 2008-08-29, 11:47 ]
a i trochę przepisów tam dodałam nowych jak coś ktoś :ico_oczko:

: 29 sie 2008, 12:32
autor: pinko
A my juz wróciłyśmy, daję Uli właśnie ziemniaczki z marchewą pietruchą, mięskiem i brokułem i zaraz dalej jedziemy. Muszę kupić jeszcze prezent na wesele na jutro i pozałatwiać parę rzeczy.
Ula dzisiaj rano przeszła samą siebie w marudzeniu, płakała cały czas i tylko na rękach chciała być. Nie wiem co się stało, posmarowałam jej dziąsełka, ale to nie pomogło, dałam jej miseczkę kaszki, bo wydaje mi się, że moze mam za mało pokarmu i Ona się nie najada. Była chyba śpiąca, bo jak ją wsadziłam do fotelika, to od razu zasnęła. Jak to jest u Was z pokarmem, macie go dużo? Nie wiem już sama :ico_noniewiem: troszkę mnie to martwi.
I miałam się pochwalić już jakiś czas temu, Ula od jakiegoś tygodnia, jak jej się powie "zrób papa", to macha rączką :-)
I jeszcze się Was miałam zapytać, myjecie ząbki maluchom jakąś pastą, czy tylko samą tą szczoteczką na palec?
Ale pytań zadałam... hehehehe
Renia0601 pisze:Pinko to ten kuzyn z Wami będzie miszkał czy tylko go gdzieś przewozicie?

Będzie mieszkał u mojej cioci, ma duże mieszkanie i pokoje wolne, bo córy się porozjeżdżały.
Renia0601 pisze:a i trochę przepisów tam dodałam nowych jak coś ktoś :ico_oczko:

Super, na pewno zaglądnę :-)

Uciekam na razie :-)

: 29 sie 2008, 12:51
autor: Fintifluszka
cześć dziewczyny, poszliśmy na małe zakupy i deszcz nas zmoczył-Gabriel najpierw skopał folię, z później wciągnął ją do wózka :ico_haha_01:

Pinko ja teraz mam pokarm głównie na wieczór i w nocy... ale u nas to wygląda tak dziwnie, że Gabriel w ciągu dnia nie chce piersi od jakiegoś czasu :ico_noniewiem: po pobudce dostaje kaszke i ostatni raz je cyca po drzemce porannej około 9-10, a później choćby był głodny to nie tknie, muszę owoc dać, a później obiad i po obiedzie znowu coś lekkiego i pierś dopiero na dobranoc, wtedy często dwie do cna opróżnia, w nocy też dwie całe i wydaje mi się, że jakoś się moje stołówki do tego systemu dostosowały :ico_noniewiem: bo wtedy kiedy trzeba są na prawdę zasobne...

zęby Gabciochowi myję samą to szczoteczką, bo wydaje mi się, że gdybym mu zaoferowała pastę to by się wkurzył i wcale by sobie nie dał myć zebów :ico_nienie: może jak jedynki górne wyjdą obie o podrosną to kupimy pastę :ico_noniewiem: w tych pastach dla maluszków i tak jest tylko śladowa ilość fluoru, wydaje mi się, że na razie można się obejść bez pasty :ico_noniewiem:

idę kalafiorkową zupę wstawić Gabrielowi...

: 29 sie 2008, 14:17
autor: mz74
pinko pisze:I miałam się pochwalić już jakiś czas temu, Ula od jakiegoś tygodnia, jak jej się powie "zrób papa", to macha rączką :-)


No super!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 29 sie 2008, 14:35
autor: Renia0601
Co do pasty to gdzieś kiedyś mówili że dzieciaczki lubią jeść te owocowe i żeby nie dawać takich i wogóle pasty używać dopiero wtedy jak umie samo wypluwać :ico_noniewiem:

Ja miałam dzisiaj mu kupić ale miałam przygodę, nie chciałabym żeby którejś z Was się tak przytrafiło. A mianowicie, dzwonią do mnie żebym sobie po rodzinne przyjechała bo dziś ostatni dzień (47zł, a za drogę ooło 5 mnie wyjdzie więc na miesiąc na czysto mam 42zł) do banku do godziny 13. Chciałam małego wziąć ze sobą ale już wpół było a on spał to się zabrałam i pojechałam sama a zostawiłam go z jego prababcią (lat około 80, która zresztą wytrzymuje siłami z nim 10minut max). Ale zrobiłam jeszcze zakupki siadam do auta przekręcam kluczyk a tu nic :ico_olaboga: cisza, zero odzewu samochodu, no i tak parę razy a on nic. Jeszcze telefonu zapomniałam wziąć ażeby po kogoś zadzwonić bo przecież wyskoczyłam na pół godziki tylko :ico_puknij: jeszcze w tym stresie bo Artur głodny, jadł rano o 9-tej kaszkę i tyle (a tu już godzina po 13 chyba była) żadnego numeru nie pamiętam tylko Marcina, no to kupiłam kartę do automatu (chociaż tyle że automat tam jest ale zostało mi z rodzinnego 33zł w taki sposób) dzwonię, na szczęście odebrał ale nic mi nie powiedział co się stało więc klapa, zaczepiłam trzech gości co mi się z samochodem zrobiło i każdy inną wersję podał, to ja znowu do Marcina bo w głowie mętlik a on żebym autobusem jechała a on jak przyjedzie z pracy to coś poradzi może. No to szczęście że jechał autobus (zostało 30,30zł) ale i tak musiałam drałować jak opętana 5km w taki wiater, uszy mi ładnie przewiało :ico_szoking: ale dochodzę do domu a babcia z małym na dworze w wózku (inaczej nie daje rady) to doszłam i odrazu jedzonko z gazu (jak wyjeżdżałam to postawiłam) i dałam jeść a on zmęczony padł spowrotem bo obudził się jak nawet nie wyjechałam z podwórka :ico_olaboga:

Sie rozpisałam jakbym conajmniej urodziła drugie dziecko :ico_oczko: ale normalnie nie wiedziałam co robić tam. Samochód stoi przed sklepem i czeka na właściciela :ico_haha_01: Dobrze że z małym nie pojechałam bo by go nieźle przewiało

[ Dodano: 2008-08-29, 14:36 ]
a i :ico_brawa_01: dla Uli za papa :ico_brawa_01:
no jestem w szoku nadal :ico_oczko:

: 29 sie 2008, 15:44
autor: mz74
Renia, no to faktycznie mialas niezla przygode :ico_olaboga:

: 29 sie 2008, 17:24
autor: marcia_pod
he he Renia no to sie nabiegałaś(-;
dobrze ze babcia sobie dała rade z Arturkiem.


widziałam ze pisałyscie o badaniach. dlaczego Waszym maluszkom biorą krew z zyły? mojemu Krzysiowi tez teraz juz drugi raz robiłam i z paluszka brały - mały nawet nie zauważył, bawił sie zegarkiem babki w tym czasie co ona mu krew z paluszka brała.

Pinko mój Krzys tez ma słabą morfologie! Co Ci moge poradzic to jeżeli dajesz jej żelazo w syropku to dawaj jej tez jednoczesnie jakies owoce co maja duzo witaminy C i ziemniaczki (tez maja dużo), bo żelazo sie wchłania tylko przy udziale trej witaminy - inaczej całe żelazo wydali z kupka i nici z leczenia!

acha i podawaj jej tez żelazo wproduktach, tzn szpinak, brokuły, wątróbka i czerwone mieso!

aha a jeśli chodzi o mycie ząbków to wystarczy na razie sama woda! nie trzeba żadnych past używać.

byleby myć na noc woda, bo chodzi o to że jest taki składnikj śliny który czysci troszke zeby ale tylko w dzien. w nocy jest go za mało w ślinie żeby chronic dobrze ząbki przed próchnicą.

ja myję Krzysiowi wodą i taką szczoteczką na palec silikonową, bo nia wiem na pewno że dobrze umyje. myje mu w kąpieli jak jestesmy i po każdym karmieniu w nocy tez wodą mineralną co mam koło łóżka.

no to chyba tyle.

zostaje sama na weekend w domu. tescie jadą dol gór.

lece cos porobic póki mały jeszcze drzemie pa pa