Strona 415 z 708

: 13 maja 2012, 22:08
autor: gosia888
wesele.
a ja z własnym chlebem przychodzę :-D

mamusia28
ja z c&a jestem zadowolona. Co prawda kupuje dla starszego dziecka ale uważam że gatunkowo są ok.

: 13 maja 2012, 22:27
autor: Kasiala
to zgaga???
tak to jest zgaga jak Ci jedzenie podpływa pod gardło a do tego jeszcze piecze czyli zaczyna trawić się już i wypływa spowrotem... tak jak byś zaraz miała :587: feeee

No Gosia kuzyn się faktycznie nie popisał a wytłumacz dziecku ze taka natura... powiem Ci ze mi się przykro zrobiło jak to napisałaś...
no a za własny chleb ze sobą szacun... :ico_sorki: wiem ze nie możesz zwykłego bo ten gluten i pewnie sama bym tak robiła... ale dla zdrowego człowieka to brzmi dziwnie ze ktoś chleb przynosi oczywiście rozumiem w 100% Twoją sytuację... :) a powiedz co by się stało jak byś jeden dzień nie przestrzegała diety? ma to jakieś tragiczne konsekwencje?

Qanchita a wiesz że mi ostatnio w autobusie facet taki koło 50 podpity widać ze ogólnie lubi się napić ustąpił miejsca i nawet mnie zaczepił bo tyłem stałam i mói proszę Panią proszę usiąsć Pani się należy :ico_szoking: w szkou byłam a inni oczywiscie odwrócili głowę lub patrzyli w ziemię jak bym trędowata była :ico_zly:

Jutro z rańca na badania jadę a we wtorek idę Kajkę podglądać pierwszy raz sama :ico_noniewiem: bo mąż w pracy ale na następną wizyt e umówię się na wieczór żeby mężul też był :-)

Mamusia28m co do ubran nie pomogę bo ja kupiłam tylko rampersa w Pepco ostatnim razem a tak to wszystko dostałam :-D :ico_wstydzioch: po siostrzenicy męża i mojej :-)

: 13 maja 2012, 22:28
autor: julchik22
Tomek jęczał cały czas płakał i się pytał czy stracił przyjaciela?
Biedaczek :ico_olaboga: Dzieci sobie nawet sprawy nie zdają jak bardzo potrafią ranić :ico_zly:
Dokładnie, w takich sytuacjach kiedy widzę że mojemu dziecku jest przykro z powodu zachowania innych, to samej mi się płakać chce :ico_placzek:

My dzisiaj byliśmy na drugich urodzinkach Dawisia siostrzyczki ciotecznej. Imprezka była kameralna, ale bardzo udana. Tylko Dawiś super się bawił ze strasza siostrą (ośmiolatką) - przytulał się do niej, dawał buziaki, bawili się razem, grali na pianinie... Zero zainteresowania siostrą rówieśniczką... Ale powiem Wam troche mam niesmak jak widzę jak ta mała jest przez rodziców faworyzowana, chwalona, tulona, a od starszej wymagają odpowiedzialności, pomocy :ico_zly: , a co gorsza nie pozwalają być dzieckiem. Dzisiaj gdy chciała się dołączyć do maluchów bawiących się piłeczkami, została wyśmiana że taka duża, a w takie dziecinne zabawy chce się bawić. Dziecko się rozpłakało i pobiegło do innego pokoju :ico_placzek:

: 13 maja 2012, 22:50
autor: Qanchita
Dziecko się rozpłakało i pobiegło do innego pokoju :ico_placzek:
Wrrrrrrrr :ico_zly:
Jutro z rańca na badania jadę a we wtorek idę Kajkę podglądać pierwszy raz sama :ico_noniewiem:
Fajnie, że tak często widujesz swoją córcię :ico_brawa_01: Ja mam wizytę znów 2 dni po Tobie :ico_oczko: Ale pewnie tylko mnie zbada czy nic się w dole nie dzieje i tyle :ico_zly: Moja gin. nie chce robić USG za każdym razem:/

: 14 maja 2012, 08:24
autor: Mamusia28
Witam z rana:) Pisałyście o imprezach, jedzeniu itp - moj maz byl w sobote na weselu i naprawde godzina , dwie opowiadania co sie tam dzialo. Zli jestesmy na mlodych ale to tez dluga historia. Maż wrocil z wesela glodny, wodki za wiele nie wypil ale za to cala niedziele rzygal:/ na poprawiny nie pojechal. Przywiozl 2 paczki ciasta - wiedzialam ze z cukierni ale myslalam ze dobre - dal mi kawalek sernika to prawie zwrocilam. Pozniej siostry i matka meza powiedzialy ze ukroily po kawalku i wyrzucily bo bylo tak wstretne nafaszerowane chemia. Za to dzisiaj rano kolezanka szwagierki przywiozla nam domowe ciasto z komuni - no az oczami sie chce jesc, do tego surowki do obiadu, salatki, tort, kielbase i szynki. Na komiunii nikt nie byl a na wesele maz kase wywalil , wykorzystali go jako kierowce (2 godziny przed slubem sie dowiedzial ze 3 osoby bedzie wozil) i jeszcze zatruty wrocil. A powiem wam jeszcze tyle ze przez cale wesele az 1 herbate dostal :ico_olaboga:

: 14 maja 2012, 09:00
autor: Kasiala
Witam :-)

Mamusia28 teżmi przyjaciel który w taki spsób wykorzystuje kolegę... no i ciasto super to goście napewno byli "zadowoleni" :ico_zly: wrrrr no cóż tak bywa ważne że Ci z komuni okazali się super :ico_brawa_01:

ja spadam na badania do później :-D

: 14 maja 2012, 09:07
autor: Mamusia28
Kasiala A ty nie masz jutro badań>
Co do kolegi to mój maż chyba się wreszcie przekonał jak to jest.... na nasze wesele nam nic nie chcial pomoc, a moj maz non stop sie oferowal a ten tak go wyrolowal.

: 14 maja 2012, 11:37
autor: Kasiala
Mamusia28 badania dzisiaj a jutro Kino maluszkowe D podgląd na zywo :ico_brawa_01:

[ Dodano: 14-05-2012, 16:07 ]
a co tu takie puchy dzisiaj? :ico_szoking: :ico_olaboga: pogodę słoneczną i ciepłą macie czy jak? ja się zaraz zbieram do szkoły rodzenia :-D

: 14 maja 2012, 18:00
autor: Qanchita
a co tu takie puchy dzisiaj? :ico_szoking: :ico_olaboga: pogodę słoneczną i ciepłą macie czy jak?
Z pogodą nie było dziś źle :ico_oczko: Ja po zebraniu w przedszkolu wzięłam się za malowanie łóżeczka dla Tymka. Mąż miał to zrobić ale z jego tempem może się do zimy nie wyrobić :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 14 maja 2012, 18:09
autor: gosia888
O jejku myślałam że tyle do czytania będę miała a tu prawie nic :ico_szoking:

Mamusia28, to ładnie się wybawił na weselu :ico_zly: my też kiedyś byliśmy na takim co na stole leżały zgniłe banany, jest taka potrawa chrzan w szynce czy jakoś tak to tam dali chrzan w mielonce :-D potrawy były tak rzadko i małe ze każdy tylko czekał na nie bo na stole prawie nic nie było :ico_olaboga: tylko mi młodych było szkoda bo siedzieli w Anglii i tak przyjechali na gotowe a okazała się porażka :ico_zly:
a powiedz co by się stało jak byś jeden dzień nie przestrzegała diety? ma to jakieś tragiczne konsekwencje?
szczerze mówiąc nie wiem bo świadomie nie zjadłam glutenu a jak zjadłam to w śladowych ilościach a nie np pizzę. Najpewniej to by mnie brzuch bolał, bym miała wzdęcia, mdłości biegunkę. Ale to raczej przy dłuższym jedzeniu glutenu. Przy krótszym np nic bym mogła nie mieć a dwa tygodnie później by mnie brzuch bolał. Albo bym się czuła normalnie a np od środka by mi się rozwijał rak jelita :ico_olaboga: i na tym polega niebezpieczeństwo mojej choroby że ona wyniszcza od środka jak się nie stosuje diety. Bo gdyby np "tylko" mnie brzuch czasem bolał to pewnie bym nie stosowała tak restrykcyjnej diety.

Byłam u lekarza dzisiaj po zwolnienie ale chciał mnie zbadać od razu. Sprawdził długość szyjki mam w normie i zapomniałam albo 40mm albo 48mm. Kolejna wizyta 18 czerwca z usg od razu.
a co gorsza nie pozwalają być dzieckiem.
strasznie szkoda mi takich dzieci :ico_placzek: :ico_placzek: