Sierpniowo-wrześniowe mamusie i ich dzieciaczki !!!

[justyna25]

kasiaa1985 wyjazd smutny ale jakoś przeżyłam.
Ada zadowolona pobawiła sie z kuzynami,wpatrzona była w nich jak w obrazek ,wszędzie za nimi raczkowała i bawiła sie z nimi samochodami

Brawa dla Julki za nowe umiejętności

Ada ma tak samo mama mówi jak jej żle albo coś jej nie pasuje albo jak chce na ręce -spryciula z Ady też no i często krzyczy Ada hihi

Ada nauczyła sie pokazywać - nie ma,chodzi przy meblach i za 2 rączki

[justysia30]

Dla Adusi i Juleczki za nowe umiejetnosci

[justysia30]

[size=200][shadow=red]Tyna Wszystkiego najlepszego duzo milosci i pomyslnosci oraz spelnienia marzeni dla Ciebie i Twojego meza z okazji rocznicy slubu[/shadow][/size]

[ivon]

Ja tez przyłączam sie do życzen:

[glow=violet][size=150]Tyna wszystkiego najlepszego, duzo miłości, spokoju i zrozumienia[/size][/glow]

Justynka Ty o wszystkich pamietasz...

ciągle woła MAMA... głownie jak jej się krzywda dzieje tzn jak nie chce być w łóżeczku i chce bym ja na ręce wziela.. spryciula

Majka tez tak robi

Gabrysia Maja tez bardziej mnie wykorzystuje. Jak jest w domu z Piotrkiem to bawi sie sama w lozeczku a jak tylko ja wracam z pracy od razu jest placz i chce zeby ją nosic...

A u nas faktycznie ostatnio pustki

[justyna25]

witam

[glow=cyan][size=200]Tyna wszystkiego najlepszego i życze wam aby płomień waszej miłości nigdy nie zgasł [/size] [/glow]

[ivon]

Ja juz dzis mam lepszy dzien, na szczescie...
Maja wczoraj przeszla samą siebie, jadla i jadla a poszla spac dopiero o 22-ej Robi sie coraz bardziej niedobra, nauczyla sie tak piszczec,ze az w uszach dzwoni... I mowi nie,nie,nie,nie...
Byla u mojej mamy przez jeden dzien i od razu widac różnice, rozpuszczona jak nie wiem co Tam ją wszyscy noszą i w ogole cala uwagę skupiają na niej a potem my nie mozemy sobie w domu poradzic...

[tyna]

Dziękuję wszystkim za życzonka wy to kochane jesteście
U nas zaszła pewna zmiana, bo już trzeci dzień oduczam Michałka cyca dziennego, ten nocny zostaje jeszcze do około roczku. Nieźle nam to wychodzi, bo awantura była tylkow sobotę pierwszego dnia, a teraz jest już ok. poza tym Michałek coraz lepij staje przy meblach ekspresowo schodzi z kanapy i jeździ na brzuchu w tył i w przód
Wczoraj byliśmy na odpuście u siostry no i był problem z usypianiem w nowym otoczeniu, ale ratunkiem okazał się hamak dwa razy pobujałam Michasia w nim i zasnął jak aniołeczek

[ Dodano: 2007-06-25, 12:48 ]
nie wiem co z tym TT wysłało mi tylko kawałek posta
chciałam dodać Iwonka ,że ja z moją mamą mam tak samo. jak w sobotę Mały płakał bez cyca, to mama stała pod drzwiami i musiałam się z nią prawie kłócić, bo uważała,że robimy małemu krzywdę. dopiero teraz widzi tego efekt, bo nie ma awantur i Michałek powoli się od cyca odzwyczai. Trudno być konsekwentnym gdy dziecko płacze, ale co zrobić inaczej się nie da. Przeciez my też nie jesteśmy zadowoleni kiedy nam się coś odbiera.

[ivon]

Tyna Maja ssala piers trzy miesiace, a odstawilam ją bo kiepsko przybierala na wadze i lekarka stwierdzila,ze mam słaby pokarm. Poza tym co chwila ją zsypywalo mimo,ze uważalm co jem. A przyznam sie,ze dla mnie karmienie piersią naprawde nie bylo fajne Wiem,ze dla niektorych mam to jest cos wyjątkowego w zyciu i podziwiam takie mamy, ktore potrafią karmic dziecko nawet rok czy dluzej...

ratunkiem okazał się hamak

Tyna a dla nas zbawieniem jest hustawka, jak tylko marudzi wkladamy ją do hustawki i za chwile spi...

Kasia Maja tez jest taka muzykalna, nawet jak stanie w lozeczku na maskotke ktora gra od razu podryguje.
Kasiu a obrone masz 30-ego czy cos mi sie pomylilo?

[justyna25]

Iwonko Ada też nauczyła sie krzyczeń nie i potrafi tak z godzine krzyczeć nie nie nie nie..... aż mnie głowa rozboli

Ja karmiłam Ade piersią około 4 miesięcy a przeszłam na mleko modyfikowane bo musiałam wrócić do pracy i jakos nie wyobrażałam się karmić tym bardziej że wracałam od razu na nocki.P0okarmu miałam dużo nawet teraz jeszcze czasem mi się zbiera mała ilość

[tyna]

ivon, moja siostra karmiła drugiego synka 3 lata dlatego ja nie chcę popełnić takiego błędu. po pierwsze takie karmienie niewiele juz małemu daje, bo przecież już wszystko sam może jeść, a po drugie to oduczenie takiego dryblasa to dopiero stres dla matki i dziecka, awanturom nie było końca , nie tylko w domu, ale tez w miejscach publicznych maluszek szybko zapomina