No hey Felicity, super że zajrzałaś, widziałąm fotki maluszka, cudny jest :) zaglądaj cześciej, będzie nam przyjemnie, im wiecej tym fajniej
Ja siusianie na nocnik traktuje w tej chwili bardzo z dystansem, zrobi to fajnie jak nie to nie, trudno, nie przeszkadza mi że chodzi z pieluszką na spacer czy spać. I denerwują mnie matki które uważają że pewne umiejętności, zwłaszcza te podstawowe - chodzenie, mówienie, siusianie na nocnik traktują jako przejaw uzdolnienia. A ja słyszę "No twoja zaczeła chodzić dopiero..." albo "to jeszcze ie gada" czy "chodzi w pieluszce" normalnie bym z procy

bez urazy, ale są takie mamy:(
Np moja Wiki nie lubi jak jej czytam, wyrywa mi z ręki, przerzuca strony dlatego tez na hasło "Mojemu to ja co wieczór czytam ksiażki" odpowiedziałam, " A moja to sobie sama czyta, tylko po cichu w swoim łóżeczku"

I tu nie chodzi o zazdrość, tylko przykro słuchać czasem takie rzeczy, bo nie oszukujmy się w wolnym tłumaczeniu to nic innego jak "mam super zdolne dziecko, a Twoje to..."
Dla mnie moja córcia jest naj naj naj w wszystkim, każda mama tak myśli i jest to jak najbardziej prawidłowe
Trzymajcie kciuki mój mąż, postanowił zrobić karpatkę
