cześć laski! Widzę, że nie marnujecie czasu
U nas nieco lepiej, w nocy musiałam czuwać koło łóżeczka, bo dzidzia chciała dużo pić, robiłam okłady itd. Dziś dostała nowy syropek, jest już troszkę lepiej. Te czopki to nawet do nonono sie nie nadają, stwierdziłam. Przynajmniej te, które my mamy. Julcia nadal ma mały apetyt, woli pic malinki babcinej roboty
Tak patrzę, Wasze dzieciaczki są już takie sprytne, a mój klocek nawet sam nie chce pewnie siedzieć

chodzić to pewnie zacznie jak będzie miała z 1,5 roku... Tak jak ja
Byleby na umyśle rozwijała się dobrze
Z prezentami to mam dylematy. Oczywiście, o tym, że muszę kupić laptopa to już wszyscy wiemy

Poza tym dostałam zamówienie na Anię z Avonlea, komplet biżuterii, siostrzenicy kupię prostownicę do włosów, żeby od mojej się odczepiła

Rafałowi jakiś łach na grzbiet, jeszcze nie wiem jaki, rodzicom jeszcze nie wiem co, a teście nic nie chcą
Delicja witaj

Mam nadzieję, że w końcu wysiusiasz ten kamień. No właśnie, skoro jest możliwość wysiusiania go, to po co zabieg?

No i gdybym miała świadomość, że moje dziecko jest pod jednym dachem z teściami, ale beze mnie to też bym zrezygnowała z leczenia i pędziła na ratunek
Ooo już się naklikałam...
Papa, do potem
