ja już ważę tyle ile w liceum
to chudzinka jesteś. Ja się martwiłam że nie schudnę (w ciąży 25 na plus) a teraz waże 52 kg czuli też mniej niż przed ciążą. To chyba właśnie z tego biegania za dzieciakami, stresu no i w domu też zawsze coś jest do zrobienia - wieczna gimnastyka. Czasu na porządny obiad brak.
dziś jest dzień udanych nocek
u nas nie. Mały wstał o 1 i płakał chyba ze 2 godziny, nie wiem już straciłam rachubę.
Guz się powiększył, skóra zaczerwieniła...ciekawe co dziś powiedzą lekarze. Boję się że będą mu znowu pobierać krew a mały chyba już jakąś traumę ma
Ehh ciekawe ile z nas przetrwa kolejny rok....
mnie to forum odpowiada, czasem oczywiście brak czasu na dokładne doczytanie, ale w razie choroby, tak jak teraz czuje wsparcie, dobre słowo - pomaga.
No i wygadać się można, czasem ponarzekać itp.
Hej dziewczyny jestem mama Nikolki ur 3 stycznia 2010 r :)
Czy moge do was dolaczyc ??
pewnie, z chęcia i radośćią Cię witamy
napisz coś o sobie i Nikoli (śliczne imię)
Martwię się aż jeść dziś nie mogę a to badanie tak późno
ps. napisałam do Rybki. Nie odpisała narazie.
Wiecie jak stoję przed możliwością operacji u Piotrsuia to dopiero potrafię sobie wyobrazić co czuje Rybka...to na prawdę jest koszmar...