Strona 420 z 655

: 09 mar 2012, 09:09
autor: ladybird23
witam
jula chyba moja Kala jest najstarsza, bo ja w czerwcu rodzilam :-)
elibell wow, no to trzeba kochac zeby zrobic sobie taki tatuaz :-)
marcz moja siostra wszystkie obiadki ktore robila dla dzieci, na swiezo gotowala, potem nalewala gorace do sloiczkow i odwracala do gory dnem, pochwytaly i do lodowki i gotowe, spokojnie przechowywala nic sie nie dzialo..podobnie jest z metoda zirafki..
ale moze faktycznie zalezy to od sloiczka w ktorym sie pasteryzuje, bo mi te po obiadkach czy deserkach slabo lapia, i obiadki po kilku dniach mialam skisniete, dlatego zdecydowalam sie na zamrozenie..moze w normalnych sloiczkach wlasnie po koncentracie czy musztradzie latwiej i dokladniej by sie zlapalo :ico_noniewiem: trzeba by sprobowac..

ja staram sie gotowac gora na dwa dni, ale czasem wyjdzie tego wiecej, choc gotuje w jednym i tym samym garnuszku i wtedy szkoda wywalic, wiec dobrze jest na zas odstawic :ico_noniewiem:

a co u nas..kaszlu cd,. jeszcze dwa dni mamy dawac syrop, ale watpie ze kaszel ustanie w tym czasie i w pon A. bedzie musial jechac z nia do kontroli i moze co innego bedziemy podawac :ico_noniewiem:
normalnie pasc mozna juz z tymi chorobskami :ico_olaboga:

: 09 mar 2012, 10:33
autor: zirafka
hejka. U nas tez zrobiło sie lekko jak na razie chorobowo, a zaczęło sie od Kuby , który cały czas kaszle :ico_olaboga: i dzisiaj jest u dziadków z tej okazji bo przeciez on cały czas chce byc z Majcia i ja własnie zaraził i tez zaczęła kaszlec i do tego rano znowu była biegunka az po same pachy tak więc od rana była juz kapiel i przebieranie pościeli a po południu idziemy do lekarza.... masakra, niech juz zacznie sie ta wiosna to może inne powietrze bedzie.

: 09 mar 2012, 11:40
autor: elibell
Hej Dziewczynki, zdrówka życze wszystkim. U mnie też katarki, i nawet ja gardło mam zawalone ale u mnie to moment pojem hallsy i będzie ok, a Elizka jakoś dobrze dziś choc katar ma ale do pkolka poszła:)

Dorian trenuje pompki i wciaż czekamy az do przodu pójdzie, denerwuje sie, ze mu nie idzie, ale trenuje dalej:)

Planów dziś brak, trzeba pokój dla gości przyszykowac i tyle, no i rodzinny spacer zaliczyc:)

: 09 mar 2012, 11:41
autor: Agus
hej dziewczyny! dawno mnie nie bylo, ostatnio jakos malo czasu mam. zapisalam sie kiedys do avonu i przyszly mi kosmetyki, potem je segregowalam i roznosilam i czasu na nic nie bylo.. a wczoraj Oli mi spadl z lozka :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: najgorsze ze bylam z nim na gorze a tam mamy wysokie lozko, takie do polowy uda. i siedzial za polowa a ja sie odwrocilam doslownie na sekunde siegnac po szczotke a on na plecy i sie zeslizgnal tak glowka w dol na pionowo prosto na panele :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: prawie caly dzien wczoraj przeryczalam, czuje sie jak po prostu najgorsza na swiecie :ico_placzek: :ico_placzek: pojechalismy z nim do szpitala i wszystko ok, nawet guza sobie nie nabil ani nic, okazalo sie ze czolem przylozyl, bo dopiero po kilkunastu minutach wyszla mu czerwona plama na czole i caly dzien sie trzymala, ale wygladalo to okropnie, bo spadl pionowo na lebek i tak sie wygial, boze nawet nie chce sobie tego przypominac, choc caly czas mam to przed oczami :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: czuje sie jakbym zrobila cos strasznego i nie moge sie pozbyc tego uczucia :ico_placzek: :ico_placzek: jestem taka zla na siebie, ale to byl ulamek sekundy, nie wiem jak on to tak szybko polecial :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 09 mar 2012, 12:05
autor: jula81
jula chyba moja Kala jest najstarsza, bo ja w czerwcu rodzilam :-)
Rzeczywiście, nie zauważyłam :ico_wstydzioch: .

: 09 mar 2012, 12:08
autor: marcz89
hej dziewczyny! dawno mnie nie bylo, ostatnio jakos malo czasu mam. zapisalam sie kiedys do avonu i przyszly mi kosmetyki, potem je segregowalam i roznosilam i czasu na nic nie bylo.. a wczoraj Oli mi spadl z lozka :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: najgorsze ze bylam z nim na gorze a tam mamy wysokie lozko, takie do polowy uda. i siedzial za polowa a ja sie odwrocilam doslownie na sekunde siegnac po szczotke a on na plecy i sie zeslizgnal tak glowka w dol na pionowo prosto na panele :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: prawie caly dzien wczoraj przeryczalam, czuje sie jak po prostu najgorsza na swiecie :ico_placzek: :ico_placzek: pojechalismy z nim do szpitala i wszystko ok, nawet guza sobie nie nabil ani nic, okazalo sie ze czolem przylozyl, bo dopiero po kilkunastu minutach wyszla mu czerwona plama na czole i caly dzien sie trzymala, ale wygladalo to okropnie, bo spadl pionowo na lebek i tak sie wygial, boze nawet nie chce sobie tego przypominac, choc caly czas mam to przed oczami :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: czuje sie jakbym zrobila cos strasznego i nie moge sie pozbyc tego uczucia :ico_placzek: :ico_placzek: jestem taka zla na siebie, ale to byl ulamek sekundy, nie wiem jak on to tak szybko polecial :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Najważniejsze że nic mu się nie stało :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: No już to nie pierwszy post o spadającym dziecku więc no ciężko upilnować te nasze ruchliwe posiechy :ico_pocieszyciel: Mi ostatnio Oliv też by spadła, asiedziałam obok niej i sniadanie jadłam a nawet sekundy nie trwało jak się obróciła na brzuszek i by poleciał, ale w ostatniej chwili ją złapałam :ico_chory:
Najważniejsze że nic mu nie jest :ico_pocieszyciel: A Ty jesteś cudowną Mamusią, :-) I tak delikatnie na pocieszenie jeszcze nie raz nam dzieciaki z czegoś spadną i guza nabiją :ico_oczko:

: 09 mar 2012, 12:11
autor: martasz
Aguś najważniejsze, że Oliemu nic się nie stało. Ja na łóżku na 5sek już nie zostawiam,bo takie wygibasy Antek robi :ico_olaboga: późnieJ Wam pokażę co w bujaku zrobił :ico_szoking: ostatnio na podłodze urzęduje i tak mu najlepiej ;-)

elibell super obrazek i jaki odważny:-)fajny :-)


Kupiłam wit.C i podajemy, bo wszyscy dookoła przeziębieni.

: 09 mar 2012, 12:15
autor: marcz89
Hej:)
elibell fajny tatuaż;) Odważny trzeba przyznać, ale wygląda super!
U mnie już katar przeszedł ten najgorszy w sumie już całkiem mi przeszło, teraz zaś P coś tam gada że się źle czuje i coś go męczy... Muszę jemu teraz kurację zastosować, żeby on zaś nie zaraził Oliwki, bo jak mi się udało jej nie zarazić to on mi ją pewnie zarazi :ico_chory: No cóż walczę w każdym bądź razie :ico_oczko:

szkieletorek biedna Twoja Malutka, jak Oliwka ma katar to ja też bym najchętniej od niej go wzięła, tak się męczy wtedy maluszek :ico_placzek: Zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Lilusi :ico_buziaczki_big:

zirafka dzięki za radę;) Ja w sumię robiłam tak samo ale jednak te słoiczki po obiadkach się nie nadają do tego :ico_zly: Będę w normalnych robić po musztardzie czy koncentracie bo w tym to tylko szkoda pracy i warzyw i czasu... :ico_zly:

Pogoda dziś paskudna u nas, ze spaceru nici bo pada...

kwiatunio biedna Izunia :ico_placzek: Dla niej też :ico_buziaczki_big: I niech już ją też to cholerstwo puści :ico_zly:

: 09 mar 2012, 12:16
autor: martasz
Aa i stawiam torcik na 8 miesięcy :ico_tort: :564:

: 09 mar 2012, 12:25
autor: nina0226
Aguś wiem jak się czujesz bo długo czułam się tak samo. Długo przeżywałam. Grunt, że nic mu nie jest. Dzieci są giętkie i rzadko kiedy wychodzą z takich upadków w złym stanie na szczęście.

A ja wczoraj byłam u lekarza - zapalenie oskrzeli się przyplątało. Wybłagałam bez antybiotyku, bo karmię, a mały pluje mi mm i nie daje się przestawić. Wczoraj teściowa postawiła mi bańki. Jak do poniedziałku nie będzie poprawy to mam się znów zgłosić do lekarza i będziemy myśleć co dalej.
Nocka do d u p y. Mały przebudził się po 24 i nie mógł zasnąć. Do 2 z nim siedziałam aż w końcu padł mi na rękach. Ale ja do 3.30 zasnąć nie mogłam. Pół nocy dusił mnie kaszel :/

Do tego wszystkiego masę problemów mamy teraz w rodzinie męża, cały czas przeżywamy, ale nie będę pisać o co chodzi, bo to dość osobiste sprawy. W każdym razie za dużo się ostatnio dzieje, a ja to straszny wrażliwiec jestem i siedzę po kątach ryczę :ico_placzek:
Ehhh jak to moja mama zawsze powtarzała "życie gdybyś miało d u p ę to by się ciebie kopnęło" :-P.

No ale z fajnych rzeczy to niedługo zaczynamy remont, powiększać domek będziemy, już się doczekać nie mogę :ico_brawa_01:. Poza tym Alanek pięknie się rozwija, siada sam, czasem jak mu się zachce to raczkuje troszkę, a czasem woli sobie popiszczeć, żeby mu pomóc. Ogólnie często na czworakach jak stoi to się tak śmiesznie buja :). Taki absorbujący się zrobił, że chwili na nic nie mam, nawet do kibelka muszę go zabierać ze sobą :ico_wstydzioch:. Wszędzie wlezie, jak ma możliwość to wszędzie się wspina, taki kręcioł, że głowa mała. I w ogóle mu się baterie nie wyczerpują :ico_olaboga: :ico_oczko:

[ Dodano: 09-03-2012, 11:29 ]
co do wekowania słoiczków to ja gotuję zupkę i na gorąco zamykam w słoiczki po musztardzie, koncetracie itp. Bo te po obiadkach to o kant tyłka można obić, są do niczego. Jak ostygną to do lodóweczki. Tak jak się składa przetwory, nic trudnego.

zdrówka wszystkim chorowitkom i oby prędzej do cieplutkiej wiosny :ico_sorki: