Witaj 
Jaszczurka! My się też nie znamy, bo jak Ty pisałaś, to mnie jeszcze nie było...a jak dołączyłam...to już Ciebie nie było...
Jagódka no to fajny prezent jest!!!
A moje biedactwo ładnie spało...i się zaczyna rzucać...chyba kaszka z gruszką jej nie podeszla... 

  bo pierdzi...i się wierci... 
 
A dziś mama jej kupiła słoiczki...no bo zupkę jej ugotuje, ale upolowała szpinak...i kupiła! i jakieś desery... 

  ja już widzę, co Hania będzie jeść jak będę w pracy...
Burza już przeszła...J położył malutką...ja po zakupach...idę wypić małego drinka... 

  i obejrzeć szkło kontaktowe...
przyczłapię się pożegnać... 
