: 11 cze 2008, 15:27
Witajcie kochane
W końcu Was doczytałam .
U nas spokojnie, Igor nie ma na szczęście kolek , ale już wie że na rączkach u mamusi jest najlepiej i muszę go nosić (nie mam jeszcze leżaczka) bo on lubi widzieć kogoś obok siebie.
Ja już zaczynam pomału jeść inne rzeczy nie tylko rosołki itp. nawet wypiłam trochę koktajlu z truskawek i nic mu nie było.
Biedne te wasze dzieciaczki z tą alergią. Igor na razie nie ma a ja jestem alergikiem i jest bardziej narażony to aby też być. Ale na razie spokój. Zjadłam ostatnio dwa plasterki pomidora i chyba po nim miał bardziej rzadką kupkę, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
Nasze mieszkanko już prawie gotowe, myślę, że za jakieś 2-3 tygodnie już idziemy na swoje. Póki co nie narzekam, mama moja siedzi mi z małym jak tylko potrzebuję gdzieś wyjść, już nawet byliśmy z M. w kinie .
Co do mleka to ja też odciągam ale na razie nic innego nie podaję. Tylko, że wydaje mi się, że on potrzebuje więcej niż ja "produkuję", bo czesem denerwuje się przy jedzeniu strasznie i ciągnie mnie za sutka (a to nie należy do przyjemnych rzeczy). No i nie wiem czy za mało mam pokarmu, czy po prostu on chce żeby szybciej leciało. Na wadze przybiera ładnie, już mu się pucki fajne robią.
Mam pytanko odnośnie szczepionki. Igorowi na rączce w miejscu szczepienia pod skórą zrobiła się taka mała grudka. Ona go nie boli bo jak dotykam go w tym miejscu to nie reaguje. Wasze dzieciaczki też tak mają?
Hmm tyle chciałam wam napisać i o tyle zapytać ale wyleciało mi z głowy , jak sobie przypomnę to pewnie będę już w domu bez neta . No ale cóż idę się dalej pakować.
Całuski dla Was i Waszych skarbów
Acha jak znajdę później czas to wyślę Wam parę zdjęć małego.
W końcu Was doczytałam .
U nas spokojnie, Igor nie ma na szczęście kolek , ale już wie że na rączkach u mamusi jest najlepiej i muszę go nosić (nie mam jeszcze leżaczka) bo on lubi widzieć kogoś obok siebie.
Ja już zaczynam pomału jeść inne rzeczy nie tylko rosołki itp. nawet wypiłam trochę koktajlu z truskawek i nic mu nie było.
Biedne te wasze dzieciaczki z tą alergią. Igor na razie nie ma a ja jestem alergikiem i jest bardziej narażony to aby też być. Ale na razie spokój. Zjadłam ostatnio dwa plasterki pomidora i chyba po nim miał bardziej rzadką kupkę, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
Nasze mieszkanko już prawie gotowe, myślę, że za jakieś 2-3 tygodnie już idziemy na swoje. Póki co nie narzekam, mama moja siedzi mi z małym jak tylko potrzebuję gdzieś wyjść, już nawet byliśmy z M. w kinie .
Co do mleka to ja też odciągam ale na razie nic innego nie podaję. Tylko, że wydaje mi się, że on potrzebuje więcej niż ja "produkuję", bo czesem denerwuje się przy jedzeniu strasznie i ciągnie mnie za sutka (a to nie należy do przyjemnych rzeczy). No i nie wiem czy za mało mam pokarmu, czy po prostu on chce żeby szybciej leciało. Na wadze przybiera ładnie, już mu się pucki fajne robią.
Mam pytanko odnośnie szczepionki. Igorowi na rączce w miejscu szczepienia pod skórą zrobiła się taka mała grudka. Ona go nie boli bo jak dotykam go w tym miejscu to nie reaguje. Wasze dzieciaczki też tak mają?
Hmm tyle chciałam wam napisać i o tyle zapytać ale wyleciało mi z głowy , jak sobie przypomnę to pewnie będę już w domu bez neta . No ale cóż idę się dalej pakować.
Całuski dla Was i Waszych skarbów
Acha jak znajdę później czas to wyślę Wam parę zdjęć małego.