Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

29 paź 2008, 19:31

sie nam wykruszaja dziewczyny :/
no własnie, a szkoda szkoda

I Gie zaglada coraz rzadziej :ico_placzek:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

29 paź 2008, 19:49

margarita83, szkoda... bo fajnie jest sie wymieniac doswiadczeniem, radami... ja juz zaczelam zagladac na watek czerwcowek-lipcowek i wrzesniowek-pazdziernikowek... od tych pierwszych sie moge czegos nauczyc, a drugim pomoc :-)
poza tym one pisza jak szalone, wiec zawsze jest co poczytac ;-)

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

29 paź 2008, 20:18

no cóż pewnie i ja zacznę tam zaglądać
ale mam nadzieję że nie pozwolimy żeby wątek umarł??? :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A powiedz mi czy Twój Jasperek podnosi główkę do góry???
Majka jak leży na brzuszku to ma główkę podniesioną ok. 5 - 15min, a jak leży na pleckach i ją złapię za piąstki to sama podnosi główkę do góry na wysokość 2-3 cm od poduszki, a jak ją pociągnę za rączki to sztywno usiądzie i główka jej się trzyma prościutko. Kiedy dzieci siadają???

Ano i jak mała robi kupę to tak stęka że mozna boki ze śmiechu zrywać :-D

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

29 paź 2008, 21:59

no cóż pewnie i ja zacznę tam zaglądać
ale mam nadzieję że nie pozwolimy żeby wątek umarł??? :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
no jasne, ze nie pozwolimy! :-)
A powiedz mi czy Twój Jasperek podnosi główkę do góry???
Tak, tez tak z okolo 10 cm.. i trzyma ja w gorze przez jakis czas (sprawdze jak dlugo nastepnym razem). Tego chwytania za piastki jeszcze nie probowalam, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :-) Poki co, jak go trzymamy na pion, to glowke trzyma prosto przez jakis czas, po czym zaczyna mu ona latac na boki i tak rabie nia w co popadnie - dlatego raczej staramy sie mu przytrzymywac glowke, jak go trzymamy.
Hmm kiedy dzieci zaczynaja siadac? Nie wiem, ale dzieciaczki dziewczyn, ktore maja 4 miesieczne bobasy, jeszcze same nie siadaja, chociaz juz probuja.. z tego, co wyczytalam i zrozumialam :-)

Ja z kolei zaobserwowalam, ze Jasper zaczal robic mostek... jak go przewijam, to zapiera sie nogami i podnosi pupe do gory :-) ulatwiajac mi przy tym zadanie... no i coraz czesciej podnosi nozki do gory lezac na plecach... pewnie wkrotce zacznie je lapac.. jak sie zorientuje, ze te nogi do niego naleza hehe :-)

A co do robienia kup, to moj maly tez steka.. a przy tym robi sie czerwony jak burak :-D
Ale ogolnie jedna kupa na dzien jest. Czasami zdarza sie, ze "ominie" jeden dzien, ale ogolnie nie ma z tym problemu :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

29 paź 2008, 22:06

Witam Was dziewuszki...

Przepraszam za tą cisze...................................................................... :ico_oczko:
U mnie sytuacja jakby się wyklarowała,piszę jakby bo nie mam pewności.Chodzi o mojego K. zawodzi na calej linii,chociaż teraz próbuje wszystko naprawić....nie chcę się żalić...bo to nie forum dla złamanych serc :ico_oczko:

Jeżeli chodzi o Emilkę ....coś słabo u niej z tym podnoszeniem łepetynki...drże się jak opentana...wogóle zrobiła się marudna.

No dobrze....wpadne jutro,to cos dopiszę....nie mam weny,dziewczyny,przepraszam.

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

29 paź 2008, 23:50

Jeżeli chodzi o Emilkę ....coś słabo u niej z tym podnoszeniem łepetynki...drże się jak opentana...wogóle zrobiła się marudna.
Nie martw się na zapas, moja też nie chce leżeć na brzuszku i tak mi się wydaje,że też słabo podnosi główkę,ale staram się często ją kłaść na brzuszku chociaż na 2-3 minutki.

Trzymaj się, będzie dobrze. :-)

[ Dodano: 2008-10-29, 23:00 ]
sie nam wykruszaja dziewczyny :/

Ja częściej bym pisała ale tak na prawdę czasu mi brakuje, przy więcej niż przy jednym dziecku tak jest, jak Paulinka śpi to Patryk chce,żebym się z nim pobawiła a jak on zdrzemnie się w ciągu dnia to znowu jest tysiąc innych rzeczy do zrobienia i tak na okrągło. Wieczory, a raczej późne wieczory zostają wolne ale to już raczej tylko do czytania bo już się ziewa i chciałoby się jak najszybciej wskoczyć do wyrka bo przecież za moment (nie dosłownie) będzie karmienie.

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

30 paź 2008, 08:54

Witam z ranka :)

Dziewczyny, ja się staram do Was zaglądać często... ale czasu nieraz brak, bo niby Zuzia grzeczna i najczęściej śpi, ale za to wtedy chce porobić inne rzeczy: sprzatam, piorę, prasuję, gotuję, albo po prostu robię coś dla siebie :)


Więc ja na pewno nie zostawię naszego wątku, w końcu byłam założycielką "Sierpniówek", a to zobowiązuje... :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

i nie miejscie wyrzutów sumienia, że zaglądacie np. do czerwcowo-lipcówek... skoro jest ich tam więcej, są bardziej doświadczone, to czemu nie uczyć się także od nich...??

SHOO - mam dla Ciebie wiadomość - przed chwilą dostałam @ :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: A przestałam karmić 2,5-
3 tygodnie temu chyba...

ostatnio pobolewał mnie trochę brzuch tak dziwnie i pas mi się poszerzył chyba o 10 cm, ja myślałam, że tak tyję, chociaż wspomniałam Panu, że ja to chyba niedługo dostanę @, bo brzuchalka mam takiego twardego i wypukłego... No i dzisiaj rano bęc...

Dziewczyny, używacie w końcy tamponów? Ja czekam tylko aż Zuzia uśnie i zaraz idę się wykąpać i zaaplikuje sobie tampaxa (jesuu, mam nadzieję, że mam tampony w łazience, tyle czasu nie były mi potrzebne...), bo teraz na szybko zainstalowałsm sobie podpaskę, bo małpa przyszła niespodziewanie jak siedziałam na łozku w szlafroku i karmilam Małą... Dobrze, że coś mnie tknęło i od razu sprawdziłąm co ze mnie wycieka, tym sposobem ucierpiał nieco tylko szlafrok, a nie np. łózko, na którym siedziałam...

Boshe, znowu ten głupi okres... Swoją drogą - muszę zaraz sobie zapisac w kalendarzu i pilnowac tego... ciekawa jestem czy ureguluja mi sie cykle... Nie mam kiedy (i głównie mi się nie chce) jechac po te recepty na anty-Zuzie... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

SHOO - moja Zuzia tez robi mostek podczas przewijania, a jak do niej gadam, albo jej spiewam, to tak wymachuje rączkami i nozkami jakby gdzies chciala poplynac... ;)
Jak ubieram jej czapeczke jak idziemy na dwor, to jak poczuje, ze sie dobieram do jej glowki, to lezac sama ja podnosi tak przyginajac do klatki piersiowej i tez ulatwia mi zadanie... Jak ja trzymam na ramieniu do odbicia, to rez najczescie trzyma juz glowe prosto i wysoko i oglada sobie swiat, ale zdarza sie, ze glowa jej opadnie do przodu, albo na bok, a wtedy biedny moj nos...
No i od kilkunastu dni zamiast krzyczec tak normalnie - woła: aajjaajjjj, jeeejjjj, geeeejjj-(a mamy znajomego geja, więc wtedy do niej mówię, że już dzwonię po tego wujka skoro się za nim stęskniła, hhihii...) i moje ulubione: 'ggiieeee", hhhehheee... to sie prawie liczy jako "mama" :-D :-D :-D :-D

No i wczoraj odkryłam, że Mała lubi jaks sie ją wsadzi do fotelika w domu... inna perspektywa i podoba jej sie chyba dlatego... ale ja jakos nie jestem przekonana do tych fotelikow... dziecko jest w nih tak wygiete dziwnie... niby dzieci tak lubia, ale czy to jest zdrowe na dluzsza mete?? Ja wczoraj pierwszy raz wsadzilam swoja w fotelik w domku. Dzisiaj przed 13:00 zawożę Małą do teściowej, jadę po moją mamę i z nią na cmentarz pomalować literki na grobie jej rodziców... A w piaterk pierwszy raz zostawiam Zuzie na cala noc u mojej mamy, bo zostalismy zaproszeni na impreze haloweenowa do znajomych, wiec pewnie do baaardzo pozna... Bardzo sie ciesze, ze tam ide, ale jak pomysle, ze wroce z imprezy do domku i nie zobacze mojej zabki, rano jak sie obudze, to samo, to az mi sie odechciewa isc... Na imprezce i tak bardzo nie poszaleje, bo nie moge miec kaca w sobote, po pierwsze trzeba bedzie z ranka jechac po małą, po drugie jest swieto zmarlych, a po trzecie musze od rana stanac w kuchni, bo przyjezdza siostra cioteczna meza i zaprosilam ja na obiadek...

eehhhh... dobra, rozpisalam sie, a Zuzia przysnela, wiec jade z tym tamponem :-D :-D :-D :-D :-D

[ Dodano: 2008-10-30, 07:58 ]
sorry za tyle literówek... :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-10-30, 08:34 ]
ostały mi się w domu całe 4 szt. O.B. pro Comfort, kamien z serca, ze chociaż tyle... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

30 paź 2008, 10:21

Czesc :-) maly poki co grzecznie lezy sobie w lozeczku i wali rekami w pluszowego psa... tak wiec mam chwile dla siebie :-)

Jagna30, trzymam kciuki, zeby Wam sie ulozylo... no i racja, to nie forum dla zlamanych serc, ale zlamane serca tez leczymy :-D wiec jak cos, to wiesz...

Iwona H, rozumiem, dwojka dzieci - szczegolnie takich malych to nie lada wyzwanie :-) ale zagladaj jak najczesciej, bo "w grupie razniej" :-)

Gie, to szybko ten okres dostalas... u mnie dalej nic, w ogole wczoraj jak nacisnelam na piersi, to kropelki mleka wyskoczyly :ico_noniewiem:
nie wiem, czy okres pojawia sie, jak laktacja calkowicie zaniknie, czy nie.. ale podejrzewam, ze nie, bo sa dziewczyny, ktore karmily piersia, a okres dostaly :ico_noniewiem:
tak wiec ja dalej czekam :ico_chory:

Sprobowalam dzisiaj chwycic Jasperka za piastki (chcialam, zeby glowke podniosl), ale nie dalo rady :ico_placzek: a nie chcialam go za bardzo ciagnac za te rece, bo tak to ja bym go mogla podniesc.. a zalezalo mi, zeby sprawdzic, czy on sam potrafi... no i nie potrafi (jeszcze!) :P

Co do "mowienia", to moj maly mowi "aguu" albo samo "guu", cos musi byc w tym dzwieku litery G, ze dzieciom latwo przychodzi go wydac z siebie :-)

Ja wczoraj ambitnie wzielam sie za mycie okien.. zimno bylo, wialo jak cholera :/
efekt tego byl taki, ze o malo nie wyfrunelam z ta sciera przez okno.. no i zrobilam to niedokladnie... teraz widze te wszystkie smugi :ico_placzek: bede musiala myc jeszcze raz :( zycie jest niesprawiedliwe.... ide zjesc kawalek ciasta na pocieszenie :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-10-30, 09:31 ]
Gie, fajnie, ze masz z kim zostawic mala na tak dlugo, ja to sobie moge pomarzyc...
raz mi sie zdarzylo wyjsc z domu bez malego (A. z nim zostal i go pilnowal), ja sobie poszlam na zakupy i myslalam, ze na chwile sie rozerwe... ale nic z tego, non stop myslalam o malym i w ciagu 2h dzwonilam do A. 4 razy, zeby spytac, czy spi, czy nie placze, czy ma sie dobrze...
Ale Tobie zycze dobrej zabawy i nie myslenia (za duzo) o Zuzi :-)

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

30 paź 2008, 11:28

Jagna wreszcie jakieś słowo, dzięki kochana - naprawdę sie martwimy o ciebie :-)

Iwona doskonale cię rozumie - przy dwójce faktycznie wiecznie coś jest do roboty.

Gie ale masz fajnie z Tą imprezą. Ja niby mam pełno rodziny dookoła, ale jakoś tak wolę małą mieć przy sobie. Teraz w sobote idziemy na imieniny do bratowej - będzie cała roadzinka, za tydzień imieniny drugiej bratowej - no ale my idziemy z Majką więc 2-3 godz i do domku. 31 stycznia idziemy na wesele więc wtedy podrzucę gdzieś Majkę.

A tak teraz się zastanowiłam i wydaje mi się Gie że położna mówiła mi żebym przy pierwszym okresie nie używała tamponów, bo to jeszcze organizm sie oczyszcza z tych poporodowych odchodów.

No jak trzymam Majkę w pioni do odbicia to też jej CZASAMI podtrzymuje główkę. Wiem, że jak na 2,5 m-ca jest bardzo sztywna, n i to podnoszenie za piąstki - ona normalnie siada prościutko i sztywno :ico_szoking:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

30 paź 2008, 13:58

margarita83, no to masz silna coreczke :-) nic, tylko sie cieszyc!

Gie, zwrocilam uwage na podnoszenie glowki przy zakladaniu czapeczki - maly tez tak robi :ico_brawa_01:

przed chwila wrocilismy ze sklepu i szczerze Wam powiem, ze troche mnie wkurza, jak mi co druga osoba (kobieta) do wozka zaglada i zaczyna sie "ooo ke czikitito, ke bonito" (jaki malutki/ladniutki) :/ niektore nawet lapy pchaja... cos jest z tymi Hiszpanami, w Gibraltarze mi sie to nie zdarza... podejrzewam, ze oni tutaj bardzo lubia dzieci - normalnie gdzie nie spojrzysz - tam bobas... stad sie pozniej biora te wielkie hiszpanskie familie (podobnie jak we Wloszech).
W Polsce nie ma chyba takiej napastliwosci, nie? Wiem, ze one nie chca zle.. ale mimo wszystko - to denerwuje.

W ogole, moj A. w przyszlym tyg. leci do Londynu na 5 dni.. i zostaje sama z Jasperkiem. Jaspi wpadl na pomysl, ze zorganizuje impreze... Wasze dzieciaczki sa zaproszone.. ;-) bedzie cieple mleko, czyste pieluchy i zabawy na macie :ico_brawa_01:
To jak? Wpadacie?

Sie nawet zrymowalo :ico_brawa_01:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość