Strona 423 z 494

: 03 maja 2008, 23:01
autor: emalia30
babe_boom pisze:ja coś coraz mniej mam ochotę przesiadywać przed kompem, zgaga mnie strasznie pali bLe
-kurcze wspolczuje,nie mam zgagi i nie mialam dzieki Bogu

felicity001 pisze:Milego wieczorku kochane!!!
-wzajmnie felicity jak i samcznego
Obrazek

ja na dzis bede Wam mowic dobranoc...co prawda spac jeszcze nie ide ale niezbytnio sie czuje :ico_noniewiem: do jutra dziewczynki- melduje sie rano :ico_oczko:
-dobranoc wiec Moniczko,spij smacznie

babe_boom pisze:Dobranoc w sumie ja też juz się żegnam
Do jutra :-D

dobranoc i tobie

skoro nikogo nie ma to i ja sie zwijam ,do jutra

Obrazek

: 04 maja 2008, 08:34
autor: MONIKAB fr
witajcie z rana i ja sie melduje jeszcze w calosci :ico_oczko:
niedziela mi sie niezbyt przyjemnie rozpoczela... co prawda pogoda cudna... slonko od rana swieci... ale moj kochany mezulek zostawil swoja zonke i pojechal na ryby :ico_zly: az mnie szlag trafia, bo po pierwsze to moge w kazdej chwili zaczac rodzic, a on sie relaksuje nad woda :ico_zly: a po drugie, jest niedziela- czas dla rodziny a nie na siedzenie w buszu w samotnosci :ico_zly:
powiedzcie mi kochane, co ci faceci maja w glowie??? dla mnie to jest nie do pojecia, zeby na kilka dni przed terminem zostawiac ciezarna zone i dla wlasnej przyjemnosci siedziec nad woda :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: a po drugie, to mamy przeciez juz jedno dziecko...ono tez wmaga opieki... czy ten jeden dzien w ktorym moj A nie poracuje nie moglby sie nim zajac, abym ja nie musiala biegac za synkiem i go na okraglo pilnowac?
przepraszam ze tak Wam zrzedze z rana, :ico_sorki: ale dla mnie dzisiejszy dzien jest juz skreslony... :ico_placzek: az mi sie odechcialo na tt siedziec...

zycze chociaz Wam kochane majowki slicznej pogody i przyjemnie spedzonego dnia w GRONIE RODZINNYM

: 04 maja 2008, 08:43
autor: a$ka
MONIKAB fr pisze:co ci faceci maja w glowie???
chyba nie chcesz znać odpowiedzi...
Ja raczej pojade do szpitala dzisiaj.Mam skurcze jeszcze znośne co 15 min.,Śluz z krwią sączy mi sie od północy.Torbe dopakowałam,przygotowałam ubrania i pościel dla Bartosza do przedszkola.Zjadłam śniadanko,wypiłam kawe...i czekam na skurczybyki co 10 może mniej minut.Jakbym urodziła to mam jedna taka osóbkę która Was o tym poinformuje( tak myslę).POzdrawiam i miłego dnia zycze

: 04 maja 2008, 08:48
autor: MONIKAB fr
a$ka, ciesze sie ze u Ciebie nadeszla ta chwila :ico_brawa_01:
i troszke Ci zazdroszcze, choc w obecnej sytuacji to lepiej aby nic sie u mnie nie zaczelo dziac, sama wiesz...

a wiec zycze Ci kochana szybkiego i leciutkiego porodu...
bede z niecierpliwoscia sledzic watek i czekac na twoje malenstwo...
4 maja- piekna data na porod :-)

: 04 maja 2008, 08:50
autor: a$ka
MONIKAB fr pisze:4 maja- piekna data na porod
_________________

pod warunkiem że dziś urodze...

: 04 maja 2008, 08:52
autor: MONIKAB fr
ja mysle ze skoro juz masz tak regularne skurczyki, to dzidzia pojawi sie jeszcze przed wieczorem :ico_oczko:
i jak? zdenerwowana jestes?

: 04 maja 2008, 09:13
autor: babe_boom
cześć
mnie dziś obudził potworny ból brzucha jak na @ ale już przeszło

MONIKAB fr, spróbuj popatrzeć na to z innej strony... jak pojawi się dzidzia mąż juz nie znajdzie czasu na przyjemności a skoro pracuje od pon do soboty to tez mu się coś od życia należy. Ja to tak myślę i tez bym pozwoliła swojemu jechać... przeciez nie robii tego co tydzień więc to nic złego

uciekam jeść śniadanko do później

: 04 maja 2008, 09:31
autor: szczako
a$ka, trzymam kciuki za szybki poród!!
Będziemy czekać na informację.

Ja też nadal jako jedność :ico_oczko:
Pogoda u nas do kitu, więc ostatni dzień długiego weekendu raczej spędzimy w 4 ścianach.
Miłego dnia majóweczki!!

: 04 maja 2008, 09:31
autor: MONIKAB fr
babe_boom pisze:
MONIKAB fr, spróbuj popatrzeć na to z innej strony... jak pojawi się dzidzia mąż juz nie znajdzie czasu na przyjemności a skoro pracuje od pon do soboty to tez mu się coś od życia należy. Ja to tak myślę i tez bym pozwoliła swojemu jechać... przeciez nie robii tego co tydzień więc to nic złego

wiesz, babe_boom, kazdy medal ma dwie strony i po czesci masz racje...
ale z drugiej strony to mi sie nic nie nalezy??? czy ja nie mam potrzeb ? czy nie chcialabym czasem odpoczac sobie? ach...na ten temat, to mozna by duzo gadac...
glownie chodzi mi o to, ze gdybym zaczela rodzic a meza by nie bylo ( bo akurat zachcialo mu sie wedkowac) to musialabym Wiktorka taszczyc ze soba i latac po obcych ludziach i prosic o pomoc... albo dzwonic na pogotowie :ico_zly: (nie mam mamy za sciana, ani nawet miejscowosc obok...nie mam nikogo bliskiego do pomocy)
kiedy przyjemnosci, to przyjemnosci... a kiedy obowiazki to obowiazki... ja jestem w ciazy, ale oboje jestesmy rodzicami... wiem jedno - ja bym w takiej sytuacji nie zostawila nikogo... i nikomu nie zycze aby cos takiego przechodzil
babe_boom pisze:uciekam jeść śniadanko do później

smacznego wiec zycze

: 04 maja 2008, 09:41
autor: szczako
MONIKAB fr, złość piękności szkodzi.
Rozumiem Twoje rozżalenie, ale postaraj się nie myśleć o najgorszym. Mąż zdąży wrócić.