: 18 sie 2009, 13:56
No a ja malęgo znowu ululałam bo wstał o 9.30 dopiero i buszował az do teraz
Połozyłam go i mam nadzieje ze pospi dłuzej niz godzinke a potem na zakupy jedziemy i do rodzicow moich.
Mama dzwoniła ze tata wczoraj miał mały wypadek. Naprawiał auto z sasiadem poslizgnał sie i wpadł do kanału w garazu. Niestety uderzył gwoła i stracił przytomnosc. Kurde podobno nie mogli go opamietac, ale jakos sie udało i do szpitala go zawiezli, a ten osioł nie zgodził sie zostac na obserwacji i po załozeniu szwow wyszedł do domu.
On jest taki nieodpowiedzialny, przeciez w kazdej chwili moze sie zle poczuc, z glowa to nie przelewki, ale jak uparty jak osioł.
Tak wiec jedziemy go odwiedzic, podobno ma mocno poszyta głowe
Jakis ten rok mam pechowy, same jakies nieszczescia i w ogole

Połozyłam go i mam nadzieje ze pospi dłuzej niz godzinke a potem na zakupy jedziemy i do rodzicow moich.
Mama dzwoniła ze tata wczoraj miał mały wypadek. Naprawiał auto z sasiadem poslizgnał sie i wpadł do kanału w garazu. Niestety uderzył gwoła i stracił przytomnosc. Kurde podobno nie mogli go opamietac, ale jakos sie udało i do szpitala go zawiezli, a ten osioł nie zgodził sie zostac na obserwacji i po załozeniu szwow wyszedł do domu.
On jest taki nieodpowiedzialny, przeciez w kazdej chwili moze sie zle poczuc, z glowa to nie przelewki, ale jak uparty jak osioł.
Tak wiec jedziemy go odwiedzic, podobno ma mocno poszyta głowe

Jakis ten rok mam pechowy, same jakies nieszczescia i w ogole
