Hej dziewczynki

ja tez sprzątanie mam dzisiaj za sobą , jeszcze obiadek dokończę , a upał u nas niemiłosierny

Michałek właśnie usypia zupełnie goły

nawet majteczek nie dał sobie nałożyć
Gabrysiu doskonale Cie rozumiem,że nie możesz wytrzymać z Emi cały dzień w domu sama

ja ten tydzień też na męża nie mogłam się doczekać, raz wrócił po 22.00 z pracy, tak ma po urlopie

no i co prawda nie jestem z Michałkiem w domu sama, bo i dziadkowie piętro niżej i siostra z rodzinka piętro wyżej

ale jakos nikt sie nie rwie,żeby trochę Michasiem się zająć, każdy ma swoje sprawy, no i w sumie to sami musimy sobą się zajmować

a po całym dniu to już mamy siebie dosyć
