Ja kupuję mrożony groszek, nie mam dojścia do świeżego, a kupnemu nie ufam (nie wiem kto i gdzie hodował). A robię go tak: gotuję ziemniaczek, marchewkę, kawałek pietruszki, jak to już się zaczyna gotować, dodaję trochę groszku zielonego i gotuję do miękkości, potem odcedzam i gniotę tłuczkiem do ziemniaków, dodaję masełko i mięsko i gotowe... dzisiaj Ulek właśnie takim czymś się zajadałaA czy robicie swoim maluchom groszek zielony? Macie jakiś sposób na obranie go, mi to zajmuje kupę czasu, czy może jest jakiś łuskany? Ja mam zwykły mrożony i pełno zabawy z obieraniem. Ale za to dzisiaj byo warto zrobiłam mu tak jak kisiel z żółtkiem i zjadł że aż miło

BrawoHello przybywam tylko na chwilke z nowinami,że mój Mirek przeszedł swoj pierwszy dystans raczkując



Renia0601, no zęby super i dużo ich, 6 naliczyłam, tyle ma? Szparka słodka

