Strona 427 z 482

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 05 maja 2013, 21:49
autor: Aga26
Jasne że będę :)
Mad trzymam kciuki żeby złapali złodziei
Nostromo daj znać jak minie Ci dzień w pracy :)

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 07 maja 2013, 09:09
autor: Mad.
Haloooo...

nostromo20, jak po dniu pracy ??

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 07 maja 2013, 09:58
autor: nostromo20
a pfffff... siedziałam tam 3 godziny, roboty od groma, bo do obowiązków należy nie tylko meldowanie gości i wszystko co z tym związane, ale też obsługa wszelkiego rodzaju imprez, które w hotelu się odbywają. roboty multum, 200h miesięcznie, więc w domu byłabym raczej gościem (a to byłby szok i dla mnie, i dla Filipa), a o wynagrodzeniu ani słowa - bo mam się najpierw zdecydować, a potem będziemy rozmawiać o pieniądzach... trochę nie halo, co? :ico_noniewiem: tak więc w dalszym ciągu doopa :ico_noniewiem:

jedziemy dziś z Filipem na szczepienie, mam nadzieję, że będzie dzielny.

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 07 maja 2013, 10:00
autor: nostromo20
ps: 18 maja mi pasuje na spotkanie :)

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 07 maja 2013, 10:17
autor: Mad.
Rzeczą jasną wydaje się najpierw zaproponować stawkę lb o nią zapytać jakiej Ty oczekujesz.
Nikt w ciemno się nie zdecyduje za pół darmo :/
Masakra jakaś !

Powodzenia na szczepieniu :)

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 09 maja 2013, 12:16
autor: Mad.
Wy tu w ogóle jeszcze zaglądacie ? :(

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 10 maja 2013, 08:50
autor: Kaja
heeeejjjj dziewczyny kurcze piękna pogoda a ja od niedzieli codziennie od rana do wieczora w pracy :ico_placzek: :ico_placzek: jeszcze dziś i w końcu dwa dni wolnego tylko że pogoda ma się popsuć :ico_noniewiem:

Kuba już prawie zdrowy tylko jeszcze jedna trójka z góry się przebija i przebić nie może co skutkuje mega marudliwością a do tego wczoraj się dowiedziałam że z moja babcią jest gorzej i bede musiałą ja przywieźć do Gorlic tylko to bedzie niełatwe bo ona nie chce zostawić swojego domu a tam jest całkiem sama i nie ma jej kto pomóc :ico_noniewiem: normalnie aż mnie brzuch boli jak o tym myślę bo bede musiała podstępem ją tu sprowadzić

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 10 maja 2013, 23:02
autor: eSKa
Kaja dokładnie znam ten ścisk w brzuchu :ico_olaboga: u mnie ostatnio kłopoty z teściową, ale dużoo by pisać, Mam nadzieje że wszystko pójdzie po twojej myśli :-) trzymam kciukasy &&&&&&


Gabi, w tym roku znowu majówka nad morzem ??? Superancko, aż troszke zazdroszcze :ico_oczko: Lilusia śliczna, ciągle mam ją w pamięci jako niemowlaczka :-D ale to wina tego że tak rzadko tu wpadam :ico_wstydzioch:

Dziewczynki odnośnie spotkania to u mnie oferta ogródkowa jak najbardziej aktualna, spokojnie możemy posiedzieć przy kawce, herbatce, ciasteczku :-D zrobić grilla :ico_haha_02: jednak w przypadku deszczu trzeba wymyślić coś innego bo u mnie od poniedziałku wymiana wszystkich drzwi w mieszkaniu + malowanie --> krótko mówiąc remont.

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 12 maja 2013, 04:31
autor: margolcia
jej jak ja wam zazdroszczę takiego spotkania :)
Gabi jaka śliczna panienka z Lili :)
U nas lato na całego dzieci już opalone bo zapracowana matka dopiero wczoraj przypomniała sobie o kremie z filtrem i to dzwoniłam do R. z pracy by go odnalazł oraz wysmarowal maluchy :)
Dziś też mam do pracy pierwszy raz będę pakowała pieczywo dla odbiorców i już od 3 nie śpię myślę jak to ogarnąć by w miarę sprawnie poszło :P no ale teraz czeka mnie aż 3 dni wolnego :) o ile wcześniej nie zadzwonią bym przyszła... Miałam też rozmowę z szefowa mówiła że bardzo im podoba sie moja praca, przewiduje dłuższą współpracę i podwyżkę w nie długim czasie :)

Re: Zimowe Roczniaki 2011/2012

: 12 maja 2013, 10:33
autor: agasio
Hej,
zanalazłam wreszcie chwilkę, zeby wpaść i poczytać co u Was, a tu widzę, ze wszyscy zajeci i mało czasu ostatnio na forum spędzacie.
U nas prawie całe dnie Ola spędza na dworku, dziś gorsza pogoda to w domku siedzimy. Zmobilizowałam męza i mamy hustawkę i piaskownicę, wieć malutka w swoim żywiole, wielki płacz jak do domu trzeba iść. Dzis na przykład od rana wielki płacz , bo przynosi bluze i buty i chce, aby ją ubierać, bo na dwór chce isc. Teraz śpi już tak sie splakała, A u nas dziskapuśniaczek kapie.
Poza tym u mnie końcówka studiów,wiec wiekszośc czasu spedzam na d ksiazkami,mam już tego dość , jedyna pociecha, ze za około miesiać bedzie koniec!!!! nie mogę sie doczekać.
Podobnie jak margolcia zazdroszczę spotkania:(
Gabi- śliczniutkie zdjecia oraz obiekty fotografii:) udanego wyjazdu:)
Margolcia - powodzenia w pracy:)
Kaja- współczuję przejść z babcią, dwa lata temu prezchodziliśmy to samo, straszym ludziom strasznie cizko rozstać sie z tym co ich otaczało tyle lat:((
Dzwonek- co u Ciebie? jak tam sobie radzisz?