czesc dziewczynki właśnie nadrobiłam czytanie. troche sie rozpisałyście
moja Karola dzisiaj strasznie zmierzła od samego rana zęby jej idą (dolne jedynki) już widać jak sie przebijają.. chyba ją boli bo miałczy jak mały kotek.
usnęła mi jakieś 3 minuty temu więc mam chwilke zeby do was zajrzeć.
rocznica minęła troche super a troche nerwowo. o 15 wrócił mój S i zaraz sie pokłuciliśmy bo przyszłam przed nim jakieś poł godziny wczesniej i zostawiłam rozwalone ciuchy od karoliny po spacerze na naszym łóżku i gdy tylko wszedł do sypialni zaczał na mnie drzec kapcia co to za bałagan... no to ja odpowiadałam tym samym.. darciem kapcia

pozniej zjedlismy obiadek w ciszy... po obiedzie przyjechał nasz kolega i mój S wybrał sie z nim na zakupy.. no bo przeciez to z nim miał rocznice czyż nie?? ponieważ tak konkretnie na świetowanie bylismy umowieni dopiero na wieczor przymknęłam na to oko ale mimo to miałam nadzieje ze popołudnie spedzimy razem.. no cóż wyszło inaczej.. chyba on też nie planował odwiedzin tego kolegi ale R zawsze ma wyczucie kiedy wyaść na kawe...
później pojechaliśmy do teściów tzn rodziców S na jakąś godzinke bo mój S miał zawieść obiecane filmy na DVD więc przy okazji zostalismy na herbatce i ciachu.. od tej pory było już tylko lepiej. gdy wrócilismy do domu zjedlismy razem kolacje położyłam Karolke spaćpóźniej juz tylko było miło wspólna kapiel itd...

ale mam nadzieje , że nastepne rocznyce mimo wszystko będa bardziej udane od samego rana a nie tylko umówiony wieczór..
wczoraj też mnie nie było widać na forum bo pojechaliśmy do Raciborza z 2 braćmi od S z ich dziewczynami i moja teściową.
Karolinka zrobiła mi wczoraj super niespodzianke

posadziłam ją i ku mojemu zdziwieniu została w takiej pozycji... heheto chyba jakis prezent pierwszorocznicowy od córci. nie mogłam sie napatrzeć na moja Karolke siedzacą bo ona do tej pory nie siedziała - porobiliśmy jej z S zdjęcia później znajde chwilke to wrzuce je na forum pokaze wam jak moja córcia pieknie siedzi sama - dla was pewnie to norma ale dla mnie to jakiś cud - tyle sie narechabilitowałyśmy zeby usiadła no i wkońcu jest hehe. wprawdzie po dłuższej chwili się kładzie lub przewraca ale najwazniejsze ze siedzi. nagralismy też filmik.
co do tego co robie z rzeczami po Karolinie to ja wszystko zostawiam dla mojej siostry licze że w końcu będe miała siostrzeńca lub siostrzenice.
a jeśli chodzi o ubrania i kolory jakie lubie to tak: lubie prawie wszystkie kolory, najbardziej takie zywe i jasne. nie bardzo lubie czerń i szary. w mojej szafie sa chyba wszystkie kolory.
ubrania kupuje tylko w sklepach firmowych ba bardzo nacięłam sie na ubrania z targu... po praniu nadaja sie jedynie na szmaty do wycierania podłogi...
wole wydać więcej kasy i miec coś na kilka lat niż ubrac sie za 100 zł na targu i po pierwszym praniu wyrzucić wszystko do kosza.
preferowane firmy typu wrangler, lee, big star, pako, puma, adidas, nike, no i butkiki firmowe z bluzkami torebkami itp
ide zrobic sniadanko i troche posprzatac puki Karolina spi, zajrze później może popołudniu bo na 10.00 rechabilitacje z Karoliną później trzeba skoczyc do piekarni i na zakupy bo w lodówce pustki.. obiadek musze zrobić i posprzątać.
później zajmę sie tymi fotkami w razie gdyby mi nie wyszło to fotki beda na naszej klasie ale mysle że wszystko ojdzie po mojej mysli.
musze zmienic sobie suwaczek - jak wy robicie ten suwaczek "jestesmy małżenstwem już np. 2 lata i 45 dni"
i jeszcze jedno nie wiem jak sie kogos cytuje i jak wy to robicie ze np piszecie wytłuszczonym drukiem nick kogos do kogo się zwracacie... uchylcie rabka tajemnicy bo dla mnie to jakas wyższa szkoła jazdy..
