witam
sylwia - to teraz skup sie troszke na dzidziusiu,na przyjemnych rzeczach
kingoza - Zuzka musi cwiczyc caly czas,dopoki rosnie potrzebuje intensywnej rehabilitacji,zeby nie zrobily sie przykurcze i zeby nie stracic tego,co juz osiagnelismy

No i ta raczka,przez to,ze nie wpelni sprawna wplywa na jej caly kregoslup,bo inaczej ustawia plecki - wiec trzeba cwiczyc,zeby kregoslup byl prosty,nozki nie koslawily itp,szok jak to jest wszystko ze soba powiazane
No ale damy rade,jak nie my,to kto

Dzis juz byla naprawde dzielna - a skubana po tygodniu juz wie co jest po czym i pod gabinety sama idzie

A na koniec siega do mojej torebki i mowi - mniam daj - bo tam mam dla niej nagrode,w postaci kinder czekolady
mamazuzi - super,ze po wizycie ok i daj znac co zalatwilas w sprawie CC,bo z tego co rozumiem - jestes zdecydowana rodzic wlasnie tak?
a ciągle o tym zapominam

-
wieje i zmnoooo brrrbrrr
- u nas to samo,masakra
a u nas pada śnieg
- ja tez chce snieguuuuu
ale jeszcze sobie odbiję

- ale wiesz co?To i tak milo z jego strony,ze zachorowal dopiero - jak jestes na urlopie
