: 06 lip 2007, 12:03
elvira22, dobrze, że chociaż prać możesz .
U mnie po remoncie jest tak odpływ zrobiony, że woda wylewa się wierzchem. Musimy zmienić pralkę na mniejszą i wtedy pokombinować coś z wężem odpływowym. A teraz siedzę w łazience na podłodze, na d*** i trzymam ten cholerny wąż przez cały proces prania w górze... . Z tego powodu zawalona jestem praniem, bo to wątpliwa przyjemność spędzać czas w łazience... A i Kinga bardzo mi wtedy "pomaga"- wsadza łapki do brodzika, moczy je i stawia "pieczątki" na kabinie, ścianach i podłodze. Najgorzej, że robi to wodą z proszkiem... I cała jest wtedy mokra. Ale cieszy się przy tym....
No to się rozpisałam....
Cześć Iza. Jak pięknie tabelka nasza wygląda
U mnie po remoncie jest tak odpływ zrobiony, że woda wylewa się wierzchem. Musimy zmienić pralkę na mniejszą i wtedy pokombinować coś z wężem odpływowym. A teraz siedzę w łazience na podłodze, na d*** i trzymam ten cholerny wąż przez cały proces prania w górze... . Z tego powodu zawalona jestem praniem, bo to wątpliwa przyjemność spędzać czas w łazience... A i Kinga bardzo mi wtedy "pomaga"- wsadza łapki do brodzika, moczy je i stawia "pieczątki" na kabinie, ścianach i podłodze. Najgorzej, że robi to wodą z proszkiem... I cała jest wtedy mokra. Ale cieszy się przy tym....
No to się rozpisałam....
Cześć Iza. Jak pięknie tabelka nasza wygląda