: 14 mar 2012, 10:59
do wczoraj było spoko:) Bo żadnych objawów, ale wczoraj jak tylko powiedziałam mamie mojej że super to przechodzi to się zaczęło Pół nocy nie spaliśmy bo tak marudziła... czopek na jakąś godzinkę pomógł, a później sajgon, no ale koło 2-3 gdzieś już na dobre zasnęła ale o 7 już na nogach. LEdwie widzę na oczy, a dzisiaj z rodzicami się spotykamy wieczorem żeby obgadać cały ten ślub i wszystko i muszę ogarnąć chałpę jeszcze i ciasto zrobić... ufff zabieram się do roboty:) i tak w wolnej chwili wpadnę poczytać Miłego dniamarcz89 napisał/a:
mamy pierwszego ząbka!!!!
A jak to przechodziła?