Strona 44 z 655

: 02 lis 2011, 15:32
autor: elibell
izabellla no to niezłą akcje wam teść zrobił, nie ma co, no i w sumie nie ma co do takiego fikać szkoda nerwów tylko, odsunąć sie jak najdalej. Ja dlatego zadowolona że daleko nikt się nie czepia bo nikt nie wie jak żyjemy na prawde i nikt nas nie odwiedza, a teście nadal się nie odzywaja, zaraz rok minie hihihi więc jest looz:)

pati a widzisz nie doczytałam, albo czytałam bez zrozumienia z imieniem synka, no to fajnie jak Erik, tak inaczej:) I zazdroszczę wyspania, u mnie odwrotnie jak u ciebie, mały ładnie w dniu śpi a w nocy nie, pozamieniał sobie pory dnia, tylko że ja nie mam takiej możliwosci i chodze przemęczona i wściekła

a w ogóle chyba @ dostałam, coś czułam ból podbrzusza kilka dni i nerwowa byłam, ale zaskoczyło mnie to, że już, z elizą miałam dopiero jakiś miesiac po odrzuceniu karmienia piersią

my po spacerku i zakupach, teraz młoda ma drzemke i młody tez jeszcze po spacerze spi, a ja zupke wcinam i chwilke ciszy mam

: 02 lis 2011, 15:33
autor: izuś_85

u mnie Oliwka jak purka to strasznie przy tym sie wysiłkuje to normalne
no Konrad też, ale wczoraj pierwszy raz płakał przy kazdym pruknięciu :ico_olaboga:
no ale mu przeszło szybko jak wypurtał wszystko :ico_sorki:

: 02 lis 2011, 16:04
autor: Pati85
Jaka cisza u mnie, Alanek spi juz godzinke, Erys z tatusiem pojechal packi do kuriera zawiesc, a ja siedze i tak zbieram sie do prasowania, ale cos mi sie nie chce wstac :-D

Za oknem sliczna pogoda, cieplutko, wczoraj bylo 16 stopni i dzis pewnie to samo.
Jak maly wstanie to pojade z nim do drogerii, bo musze troche rzeczy kupic, bo sie koncza i na male zakupki, niech sie troche dotleni.
mały ładnie w dniu śpi a w nocy nie,
o widzosz to u mnie na odwrot, maly nie bardzo cos chce spac w dzien, dzis jakos wyjatek, bo juz drugi raz spi, a wczoraj za caly dzien spal tylko dwie godzinki i co chwila poplakiwal, nosilam go non stop na rekach :ico_olaboga: ale chyba go brzuszek bolal, bo w dzien prawie w ogole kupki nie robil, a tak normalnie to co karmienie to byla kupa
a w ogóle chyba @ dostałam,ale zaskoczyło mnie to, że już, z elizą miałam dopiero jakiś miesiac po odrzuceniu karmienia piersią
kochana ja karmilam jeszcze piersia, a juz po pologu dostalam okres, bylam w szoku i lekarz tez, ze tak wczesnie wiec i tym razem nastawiam sie, ze niedlugo go dostane

: 02 lis 2011, 17:10
autor: izabelllla123
Dzieki dziewczyny za wsparcie. No tesć mój to ewidentnie debil.
M. wogóle nie zareagował tylko uciął temat szybko.
A teśc lubi sobie wypić nie codziennie ale lubi w nadmiarze.

Kretyn debilny, wogóle nie chcę go widziec na oczy, najlepiej jakby zniknął.

Odnośnie rany biore zastrzyki przeciwzakrzepowe, wbijam sobie codzinnie jeden do brzucha dostałam 14 jeszcze chyba 10 czy 9 mam do wbicia.

[ Dodano: 02-11-2011, 16:12 ]
A odnosnie M. nie skarzy się na mnie bo tesciowa spoko, ale teść pluje sie że jedno danie ma i jak wraca z pracy to musi w domu cos pomóc i obiad nie odgrzany a co mojemu M. ręce do doopki przyrosły czy mu na wojnie urwało że nie potrafi :ico_zly:

: 02 lis 2011, 17:16
autor: izuś_85
A odnosnie M. nie skarzy się na mnie bo tesciowa spoko, ale teść pluje sie że jedno danie ma i jak wraca z pracy to musi w domu cos pomóc i obiad nie odgrzany a co mojemu M. ręce do doopki przyrosły czy mu na wojnie urwało że nie potrafi :ico_zly:
ech, no właśnie :ico_puknij: tylko czemu teść w męża imieniu sie pluje, skłócić was chce chyba, ale widać ten typ tak ma :ico_puknij:

Odnośnie rany biore zastrzyki przeciwzakrzepowe, wbijam sobie codzinnie jeden do brzucha dostałam 14 jeszcze chyba 10 czy 9 mam do wbicia.
no a jak ropa idzie to nie musisz antybiotyku brać? :ico_szoking: jeju ja bym schizowała chyba jak bym miała wbić zastrzyk sobie :ico_olaboga:

: 02 lis 2011, 17:40
autor: szkieletorek
a co mojemu M. ręce do doopki przyrosły czy mu na wojnie urwało że nie potrafi :ico_zly:
heheh no możę a ty nie wiesz o tym
A tak poważnie to gdyby mój teść wiedział że P myje ona gotuje czasem pomaga mi to by mnie wystukał po głowie że od tego baba jest.
Teść mieszka sam w domu teraz z racji iż jest jaki jest to został sam i uwierzcie mi że w stajniach niektórzy ludzie maja czyściej i bardziej pachnąco. No ale cóż jak jest się wychowanym że od sprzątania prania gotowania jest kobieta to teraz ma burdel na kółkach.
jeju ja bym schizowała chyba jak bym miała wbić zastrzyk sobie :ico_olaboga:
Hehehe to samo i ja.
Ja gdy sobie czasem mierze poziom cukru we krwi to z ta igiełka podchodzę do palca kilka razy.A jak idę na pobranie krwi to zęby zaciskam .
Taka wielka jestem a igły się boję.

A my z Lilcią wróciłyśmy z spacerku takiego późniejszego.
Była o 13 jakieś 40 min z tatusiem a potem o 15 poszłam ja z nią na godzinkę.Oczywiście jak tylko ją wkładam do gondoli to ona odlatuje i śpi.Spacer cały przespała, obudziła się tylko jak ją rozebrałam w domu ale śpi nadal.A ja to wykorzystuję i zjadłam sobie spokojnie oraz piję kawkę i siedzę na necie.
P w pracy na 2 zmiany więc jesteśmy same.
Kurcze siostra ma jelitówke i zastanawiam się czy mała może złapać to od niej ale chyba tak.

[ Dodano: 02-11-2011, 16:46 ]
A my jutro bądź w piątek pojedziemy z małą do lekarza do kontroli.
Położna mówiła że powinno się iść między 3-4 tyg życia dziecka .Oczywiście nie jest to obowiązkowe ale chyba z ciekawości pójdę czy jej te spacerki nie szkodzą.

A ja wam chyba nie pisałam że w niedzielę byliśmy z Lilą na zakupach w galerii.Wzięliśmy wózek do samochodu i mała sobie w nim jeździła.Dziecka oczywiście nie było bo spała cały czas tylko między jedna galeria a druga ja nakarmiłam i spała dalej.Tak że taki mały włóczykij nam rośnie hehe
Bo w domu to kwękuś czasem jest a jak tylko gdzieś jedziemy to anioł i nie wiemy że córkę mamy.

: 02 lis 2011, 18:02
autor: kwiatunio
witam,

ja na chwilkę bo nie długo jedziemy na usg bioderek Izuni, byłam dziś z dziewczynami na 3 godzinnym spacerku :ico_sorki: teraz Iza leży w łóżeczku ale co chwilkę muszę do Niej iść bo brzuch boli i krzyczy :ico_olaboga: dziś kupiłam sobie buty jak dla mnie korek mają duży ale co tam będę sobie żałowała :ico_wstydzioch:
powinno się iść między 3-4 tyg życia dziecka
ja byłam :ico_sorki:
izuś_85 napisał/a:
jeju ja bym schizowała chyba jak bym miała wbić zastrzyk sobie :ico_olaboga:

Hehehe to samo i ja.
ja sobie robiłam 20 zastrzyków w brzuch przeciw zakrzepowych po cc :ico_sorki:
Bo w domu to kwękuś czasem jest a jak tylko gdzieś jedziemy to anioł i nie wiemy że córkę mamy.
super że mała jest taka grzeczna :ico_brawa_01:

izabelllla123, współczuje teścia :ico_sorki: :ico_zly:

: 02 lis 2011, 18:28
autor: szkieletorek
Bo w domu to kwękuś czasem jest a jak tylko gdzieś jedziemy to anioł i nie wiemy że córkę mamy.
super że mała jest taka grzeczna :ico_brawa_01:
No ale w gościach i na zakupach a w domu nauczyli mi ją noszenia na rękach albo może i ten skok to jest tylko ze ona ma dopiero 3 tyg .Bo kurde nie będzie leżeć w koszyku jak kiedyś tylko musi być na rekach .

: 02 lis 2011, 18:33
autor: Beatka78
ale wam dzieciaczki szybko rosna
dopiero co odliczalyscie

kwiatunio nie moge sie nadziwic Izuni czuprynka :ico_brawa_01:
odnosnie tych zastrzykow co sobie robilas po cc
czy to sa takie strzelajaca? tzn wkuwasz i naciskasz?
bo w moim szpitalu obowiazkowo sa te zastrzyki w brzuch po cc
ja sie troszke nastawiam na cc z racji wielkosci dziecka
bo mala rosnie i rosnie
a z chlopcami mialam ciezko zeby ich urodzic

: 02 lis 2011, 19:16
autor: izabelllla123
czy to sa takie strzelajaca? tzn wkuwasz i naciskasz?
normalne zastrzyki z krotką igłą. wbija się je pionowo w fałde brzuszną w lini prostej od pępka. w szpitalu miałam 14 do wzięcia wziełam 5 bo tyle dób byłam w szpitalu a pozostałe wbijalam w domu, potem po obrzeku jak zszedł kazali znow wziąć mi 14 sztuk