
A propo dywanika, to moj ostatnio tez nabroil. Razem z kolega bawili sie w hydraulikow i odkrecili jakas rure w lazience. Dobrze ze dalo sie naprawic ale lazienke i tak troche zalalo.

uff to miejmy nadzieje ze to tylko przejsciowe bo u nas jest identycznieCzasami juz mi brak sil. Po prostu obraza sie z byle powodow: czasami sie mu czegos zabroni a on idzie do drugiego pokoju, zaraz ta jeo smutna minka i slysze pochlipywanie. Czasami jest to proba wymuszenia po nawet lezka mu nie pocieknie A czasami wyje jak syrena
no wlasnie a tak nawoluja do powrotu bo niby pracy jest tyle???A ja jestem poszukujaca pracy choc na razie z marnym skutkiem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość