Strona 44 z 67

: 23 wrz 2007, 16:27
autor: JUSTYNA170979
no chyba, ja to az czasami sobie mysle ze za dobrego chłopa mam, tylko cicho zeby sie nie dowiedzial bo mi w piorka obrosnie :ico_haha_01: . Tak mnie rozpuscil ze szkoda gadac. :-D

: 23 wrz 2007, 18:51
autor: ivon
JUSTYNA170979, witam :-)

Przybywa osob wiec moze cos sie tu ruszy...

kaasiaa79, ale z Ciebie laska, no,no,no :ico_szoking: , Lenka sliczna dziewczynka i jaka duza :ico_szoking:

: 23 wrz 2007, 18:56
autor: JUSTYNA170979
No to fakt laseczka niezła.
Tylko taki jeden feler, mamuski takie laseczki a tak rzadko sie pokazuja. :-)

: 24 wrz 2007, 13:31
autor: ivon
maryla, widze ze kiepki humorek od samego rana... dasz rade, silna z Ciebie kobitka... Ja wsciekły mialam tamten tydzien.

Tu znowu puchy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 24 wrz 2007, 14:24
autor: JUSTYNA170979
nie takie puchy zagladam ale cos weny nie mam, jesien sie zblizyla i ja tez cos wkurzona, ale minie :ico_haha_01:

: 24 wrz 2007, 14:59
autor: nana
no witajcie laseczki :ico_haha_02:
Dołącze do was, jestem gosia 79 pozdrawiam serdecznie! Co takie zmizerowane, pogoda zajefajowa, a wy co uśmiech proszę :-D

: 24 wrz 2007, 18:52
autor: JUSTYNA170979
Czesc nana Gosia, to tylko przesilenie jesienne. U was moze ladna pogoda, bo u nas moze sloneczko jest ale wieje ze malo lba nie urwie. No ale taki urok tej wyspy. W kazdym badz razie pozdrawiam i uciekam bo moje szczescie zrobilo niespodzianke i trzeba przebrac pupeczke. :-D :-D

: 24 wrz 2007, 19:28
autor: nana
JUSTYNA170979, no witaj :-) ale masz fajnego szkraba, te miksy ze zdjęć też fajowe!!!Czasami tak jest, że mamy lepsze i gorsze dni, takie życie :-D, a co cię do londynu wywiało dobrze mówię, co nie?

: 24 wrz 2007, 19:40
autor: JUSTYNA170979
a no takie zycie, raz w Będzinie raz w Londynie. :-D

: 24 wrz 2007, 19:40
autor: matula1
no nareszcie, świeża krew! Witam nowe koleżanki!
Moja Marzenka trochę mi się pochorowała, mam nadzieję że je przejdzie - już w piątek nie była w pkolu i siedzi w domu a ja tylko się modlę żeby mi Radka nie zaraziła.
Zrobiłam mojemu mężowi wczoraj w nocy tak dobrze, że mi przyrządził śniadanie do łóżka prawie :ico_szoking: :-D zrobił śniadanko i świeżutką kawkę z ekspresu, ubrał dizeci i dopiero mnie obudził :ico_brawa_01: robi postępy :ico_oczko: do tej pory jak otwierał oczy, włączał kompa (bo stoi obok łóżka) i pytał czy wstaję bo on głodny :ico_haha_01: