Strona 44 z 197

: 04 maja 2008, 13:52
autor: sarah
na początku zaskoczenie, no bo jak to??? tak po prostu? ludzie na głowie stają, żeby mieć potomstwo, leczą się modlą, starają i... nie zawsze wychodzi. a tu pstryk i jest, chociaż miało nie być... widać przeznaczenie.
potem chwila zastanowienia i niepewność co na to mój patrner. nie dość, że sporo młodszy to jeszcze znajomość z lużnymi planami na przyszłość. ale i tu jakoś spokojnie.
więc bez większej paniki.
czy radość? no tu byłabym ostrożna, choć to pewnie się zmieni z czasem. pozytywne nastawienie i raczej duża ciekawość, jak to będzie. nowa sytuacja, i chyba duże wyzawanie. cel do zrealizowania, żeby się wszystko udało i poszło wg planu. żeby nie było żadnych komplikacji i niedogodności w ciąży, no i planowane cc.
ale bez żadnych wariacji i robienia rewolucji w życiu. bez chuchania i dmuchania na siebie. wszystko normalnie i tak jak było "przed".
no i na razie, odpukać, wszystko się udaje :-)

: 04 maja 2008, 14:08
autor: wiola85
No ja nie powiem bo moja ciaza tez raczej do planowanych nie nalezała. Nie jestem mezatka dopiero planujemy slub, w sumie juz niedługo. Dziecko tylko przyspieszyło decyzje o wspolnym zyciu ale nie załuje. Był to szok ale i strach jak zobaczyłam te dwie kreski na tescie :ico_szoking:
Jest to moja druga ciaza bo poprzedniej nie donosiłam, poronilam w 9 tygodniu. Wiec teraz tym bardziej sie bałam ze moze sie to powtorzyc.
No i zaczeło sie nie dobrze bo juz na poczatku drugiej ciazy zaczełam krwawic i trafiłam na tydzien do szpitala, bardzo sie bałąm ze znowu tak bedzie ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczyło. Dostawałam leki na podtrzymanie i takie tam. Teraz juz jest dobrze, chociaz ciagle sie boje ze cos pojdzie nie tak :-)

: 04 maja 2008, 14:13
autor: sarah
Nie myśl o tym co było. To minęło. Poronienia w pierwszych tygodniach się zdarzają i to jest zupełnie naturalne. Przecież wiesz.
Skup się na tym, że teraz jest OK. BO JEST!!! I będzie do końca. Żadnych czarnych myśli. Tym bardziej, że ślub - czyli same przyjemności :-)
Ja ślubu nie planuję, przynajmniej na razie - może kiedyś w przyszłości. Zobaczymy.

: 04 maja 2008, 14:28
autor: wiola85
Dzieki za pocieszenie :-) staram sie myslec tylko pozytywnie, ale czasem roznie bywa. Dobra a teraz zmykam do rodzinki pogadac :-)

: 05 maja 2008, 23:09
autor: marcia_pod
Dziewczyny zaglądnijcie tu na ten link! Fajna zabawa i można pomóc.
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzico ... php?t=4626
Dzieki z góry. pozdrawiam Was i Wasze brzuszki(-;

: 06 maja 2008, 09:56
autor: yoanna
Dzien Dobry :)))
A u mnie duze zmiany :D cala rodzina juz wie, dziadek sie cieszy ze bedzie chodzil do przedszkola na dzien dziadka i babci :D
Babcia kupila nawet bluzke ciazowa dla swojej corki chociaz brzucha poki co prawie nie widac a to 18 tydzien :///
Planujemy wziac slub 12 albo 19 lipca, ale narazie tylko cywilny :/ i akurat musieli sobie zrobic 3 tygodniowe wakacje w tym czasie :( ale znajdziemy inny urzad, zeby cala rodzinka mogla byc :))
A przez ten czas juz sie tak przyzwyczailam, ze jestem najszczesliwsza na swiecie :D:D

Najbardziej mnie cieszy, ze moge wziac slub i wszyscy sie w to angazuja :D bo niedawno oswiadczyl sie brat 2 lata starszy, no i termin maja na 2009, wiec wypadaloby poczekac i wziac slub po .. ale 9 lat z chlopakiem bez slubu to stanowczo za duzo :D wiec ciesze sie przeogromnie ze trzeba przyspieszyc :))) juz nie moge sie doczekac az bede mogla mowic maz :D a nie chlopak :P no i u lekarza wreszcie bede mogla przytakiwac jak zapytaja o meza :) !! Tylko z koscielnym trzeba poczekac, bo 2 kierunki studiow, kurs ksiegowosci, ciaza - nawet nie mam sily teraz o tym myslec :) potrzebuje spokoju i mam nadzieje, ze dzidzia zdrowiutka i silniutka bedzie mnie wspierac :P

Pozdrawiam, niestety z zachmurzonego Krakowa :/// i zmykam na zajecia - chociaz one mnie trapia, bo wszyscy sie czepiaja ze opuszczam :(

: 06 maja 2008, 18:28
autor: sarah
yoanna, no to gratulacje!! Pełnia szczęscia :-)

: 06 maja 2008, 19:35
autor: iza
sarah[/b witak i gratuluję ci :ico_ciezarowka:

[b]yoanna
, super!!!! gratuluję ci!!!!!

wiola85, bedzie dobrze..i ja poroniłam i w tej ciąży chodzilam jak na szpilkach i bardzo sie bałam..ale teraz juz odetchnęlam..mysle ze bedzie juz wszystko dobrze!!!

ja niestety nie moge powiedzec ze ciąże przechodzę dobrze..w dalszym ciągu męczą mnie mdlosci i poranne wymioty..do tego jestem senna
najgorszy jest jednak ból nóg..nie wiem czemu tak mnie bolą....ratuję sie magnezem i zelazem ale nic to nie daje..tak mnie bolą czasem łydki ze nie moge chodzic..a jak tu nie chodzic przy moim 2-latku???

: 06 maja 2008, 21:10
autor: sarah
iza, ups! współczuję dolegliwości.
Raz, na samym początku mi się niedobrze rano zrobiło, bo usiłowałam wypić espresso na pusty żołądek - no to była lekka przesada ;-)
Ja w sumie to nic nie biorę leczniczo. Tzn zupełnie profilaktycznie PRENATAL COMPLEX w zasadzie od początku. Facet się przejął i mi kupił. Brałam po jednej kapsułce i tak zmęczyłam pierwsze opakowanie. Nie wiem na ile to pomogło - raczej nie, czysty przypadek - ale on zawiera wyciąg z imbiru i olejek miętowy, które podobno zapobiegają mdłościom. Myślę, że u mnie to geny, bo moja mama też tak lekko przechodziła - a mnie nawet dojrzały wiek nie przeszkodził - widać taki mam odporny organizm.
Nogi może lepiej czymś smarować niż tak się faszerować? I chyba sporo odpoczynku - leżenie z nogami do góry, co jednak przy 2latku może być niewykonalne. Jako źródło magnezu zielona sałata. Jem w zasadzie codziennie na obiad - nie wiem czy nie zzielenieję od tego ;-) A befsztyki wołowe chyba mi uszami wyjdą ;-) Z lekka krwiste już robię, bo mięso mi w ogóle nie podchodzi więc próbuję się katować jak najmniej. Badania w sumie jeszcze w normie - lekarka mówi, że niby spoko, ale ogólnie mi czerwone krwinki poleciały z lekka, więc aby uniknąć kuracji żelazem wzięłam sie za to wołowe (przez pierwsze 2 mce w ogóle mięsa nie tykałam) plus soczek ze swieżych buraków (mieszam z jabłkowym bo inaczej bleee). No i zobaczymy jaki będzie wynik tej diety.

: 07 maja 2008, 11:57
autor: mikkado1
sarah witam i szczerze gratuluję braku dolegliwości, to moja druga ciąża i wcale nie było mi lżej, przez pierwsze tygodnie mdłości i wymioty męczyły mnie non stop i po wszystkim,teraz już jest trochę lepiej, ale ciągle czuję się niepewnie.

izuniu ja tez jadę na żelazie i magnezie,ale przy okazji jem sporo kaszy gryczanej, dobrze jest też chrupać orzechy i migdaly one mają sporo magnezu, a przy okazji okazji mi osobiście pomagają na mdłości, próbowałam herbatę imbirową ale się nie sprawdziła, sporo żelaza ma też herbata Rooibos, ja piję po kilka kubków dziennie, zanim zaczęłam brac tabletki przez miesiąc piłam wlasnie tę herbatę, do tego kasza tak ze dwa razy w tygodniu jajka i migdaly i hemoglobina skoczyła mi z 11,2 na 11,9 oczywiscie doktorka i tak nie była zadowolona i dlatego dała mi prochy, ale uważam ze nie jest najgorzej, tym bardziej że mięsa nie jem od wieków pod żadną postacią :-)