Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Shiva, twarda z Ciebie sztuka,no ale motywacja tez silna

A ja wlasnie zwymiotowalam,ale tak mega Normalnie im dalej tym gorzej,zadziej ale konkretnie

Mialam chec na kapuste kiszona i zrobilam dzis pierwszy raz w zyciu surowke z kiszonej kapusty Ale pycha,a do tego beda mielone i ziemniaczki

mniami Ja za kapustką też przepadam. Ale dziś robię na obiadek fryteczki i kotleciki z piersi Nad surówką jeszcze pomyśle

Na szczęście głowa powoli przestaje mnie boleć. Może po prostu za długo spałam.... ale tak rzadko mam okazję Albo to przez tą pogodę.
Co do mdłości to dziś 3 dzień bez wymiotów, ale za to mdłości powróciły. Na szczęście nie są już takie straszne jak na początku. Rybka, główka do góry. Tobie też przejdzie

a ja mam mdlosci coraz gorsze rzygam jak kot najgorzej wieczorem ale i w dzien sie zdarza
powoli wywala mi brzuch...
ogolnie nadal zle

Shiva, no juz doczekac sie nie moge kiedy to odejdzie

Z Andrzejkiem bylo cala ciaze,aletylko raz rano i spokoj,a ten groszek mnie z zaskoczenia meczy

dorotaczekolada, oj oj bidaku

Dziewczyny - będzie lepiej - musi być. Ja staram się w to wierzyć.
Moje koleżanki, które nie mają jeszcze dzieci pocieszają mnie że kiedyś na pewno się to skończy - w najgorszym razie w grudniu. Trochę to złośliwe, ale niestety prawdziwe. Mnie nadal mdli, ale tak jak mi lekarz powiedział - w 14 tygodniu powoli mdłości przejdą. Oby

ojjj kurcze napisałam posta i mi wcięło

widzę dziewczynki że u Was kiepsko z samopoczuciem. Jak mnie bolało gardło (na samym początku) piłam gorącą wodę z sokiem malinowym lub z cytryną i miodem i przeszło z tym że to był początek... Mam nadzieje że szybko Wam przejdą wstrętne wymioty i mdłości no i katary i bóle gardła won wstrętne chorubska!

opowiem Wam: wczoraj byłam u siostry i Jej córeczki Natalki. Natalka usiadła mi na kolanach ale zaczęła się wiercić i moja siostra powiedziała Jej, że nie można tak się kręcić bo ciocia ma dzidziusia w brzuchu a mała wtedy mówi do mnie:

pokaż ciocia proszę pokaż mi dzidziusia, ja tylko popatrze chociaż raz pokaż... i puka w mój brzuch i zagląda pod ubrania

było smiechu co niemiara

ehh pocieszne są maluchy

Shiva, to ja musze jeszcze 4 tygodnie poczekac

pokaż mi dzidziusia,

- hi,hi.

Moj synek tez wie,ze u mnie w brzuszku mieszka dzidzius,tylko,ze on taki maly,ze tego nie rozumie i tatusiowi tez pokazal,ze ma dzidzie w brzuszku

[ Dodano: 2009-06-04, 15:28 ]
anusiek, ty lepiej torta stawiaj,masz dzis 10 tydzien ciazy

kurcze jak tak czytam co piszecie... to naprawdę Bogu dziękuję, że ja przynajmniej nie mam wymiotów. kilka razy raptem było mi nie dobrze i to wszystko... od wczoraj boli mnie głowa. mam wrażenie, że przed ciążą bolała mnie częściej. brałam sporo tabletek a teraz już 12 tydzień bez żadnej tabletki przeciwbólowej. ale dziś bym chętnie coś wzięła... myślę, że często głowa mnie boli przez ciśnienie. ogólnie mam niskie, a teraz w czasie ciąży jeszcze mi spadło. lekarz nawet powiedział żebym w takim razie wróciła do picia kawy bo tak niskie ciśnienie też nie jest dobre... . Dziewczyny wiem już, że część z Was ma szczęście mieszkać nad morzem.... skąd dokładnie pochodzicie? ja jestem z Warszawy. i dużo bym teraz dała za to aby codziennie móc się przespacerować nad wodą... , ale nad Wisłę mnie nie wysyłajcie przypadkiem bo tam troszkę śmierdzi... a węch mam dosyć wrażliwy aktualnie

Rybka FAKTYCZNIE!!
jakoś ostatnio przestałam liczyć, to chyba dlatego że tu gdzie jestem dużo się dzieje

Rybka a Ty już w poniedziałek zobaczysz Maleństwo ja w czwartek no i już prawie zleciało

meg ja też aktualnie w Warszawie jestem (Ursus) i też chętnie bym się wyniosła na łąkę, przy lesie lub nad morze...gdziekolwiek byle z dala od zgiełku samochodów i samolotów nad głową

no tak w tamtej okolicy to jeszcze masz non stop samoloty ( pracowałam lat kilka... obok Ciebie więc wiem coś o tym ) ja samolotów nie mam, ale żadnych atrakcji w zamian również
ja dzidzię zobaczę 10 czyli w środę. cieszę się, ale też mocno denerwuję... życzę nam wszystkim super dobrych wyników badań! ojojoj jak mnie dziś boli głowa... nawet nie chce mi się wyjść z domu. obiad musi być z tego co znajdę w lodówce!