lidziasc,
masz calkowita racje - wazne zeby wszystko bylo dobrze, ale my to jak kobietki w ciazy, biadolimy sobie tutaj o wielkosciach brzuszka, mdlosciach, wadze itd hihihihi nie ma co, ja sie np moim brzuszkiem bardzo przejmuje hihihih
SANDRUSIA)), tez mi sie zdaje ze podobnie podchodza
na szczescie oszczedzilo mnie poronienie
brak usg w sumie wprowadza taki troche niepokoj, czy wszystko z dzidzia dobrze, jak wady itp. ale pewnie tez cos wnioskuja z probki krwi jak pobieraja na poczatku do roznych badan, pewnie by zadzwonili jakby cos nie tak bylo
sama nie wiem. Wiec na Usg czekam z niecierpliwoscia
swieta prezenty ja mojemu mezulinskiemu kupuje zawsze to co w ciagu roku zaslysze co mu sie podoba, lub jak za czyms gledzi oko w sklepie. W zeszle swieta dostal perfum, tak w sumie bardziej dla mnie prezent zeby ladnie pachnial hihihi ale on ma alergie i astme wiec zadko uzywa. Poza perfumem to lancuszek zloty, taki zestaw do grilowania w domciu na stole, co sobie zyczyl od niewiem juz jakiego czasu i dwie paczuszki o ktorych juz nie pamietam, bo pamietam ze piec dostal prezentow. W tym roku sie zastanawiam nad czyms z Hitlerem zwiazanym jakis albo film dokumentalny, albo ksiazke albo cos, on lubi strasznie takie wojenne rzeczy, szczegolnie zwiazane z druga wojna swiatowa i hitlerem
myslalam tez nad zegarkiem, bo nigdy nie wie ktora godzina. A tak to niewiem, cos sie napewno znajdzie.
tibby hehehe prezenty dla mnie tez zazwyczaj takie bardziej nietrafne sie zdarzaja, choc niepowiem w czasie ostatnich dwoch lat maz naprawde kupowal trafne prezenty, za to od wszystkich innych
wolalabym juz nic nie dostawac hehehehe, wiec w tym roku robie liste, jesli ktos spyta to bede miala gotowa
zazwyczaj zawsze pytaja, tylko nic w glowie akurat nie siedzi ( TANIEGO hihihihihi ). No bo to tez trudno tak, zazwyczaj te fajne prezenty sie chce, bo sie ich samemu nie kupuje bo za drogie, a wszystko inne na co jest stac to sie ma