: 17 cze 2008, 21:22
no wlasnie o tym pisalam, przeciez ja go nie klade celowo przy stole albo kaloryferze zeby sie uderzyl, on to robi podczas zabawy i ja nie jestem w stanie tego przewidziec ze zaraz gdzies sie tam obruci i uderzy a panikowac nie mam zamiaru, zeby bac sie przy kazdym jego siniaku o to ze wstrzasu mozgu dostanie. Ja wiem ze na dziecko trzeba uwazac, ale mamie_zuzi chyba chodzilo o takie wlasnie niekontrolowane upadki na ktore nie mamy wplywu.dlatego nie można dopuszczac - w miareswoich możliwosci oczywiscie bo nie zawsze uchronisz dziecko - do uderzenia głowa o cokolwiek