Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[Jagna30]

to ja tez musze tak zrobic, a normalnie gotujesz ziemniaka w garnku i potem go widelcem gnieciesz tak i dodajesz maselko i to wszystko, tak?

Dokładnie tak

Iwona H, ja też czekam na filmik....

[Pati85]

U nas blender to koszt około 100 zł...może troche więcej...Ale przeciez nie będe małej wiecznie słoiczków kupować...bede jej gotowac..więc tak czy inaczej blender kupić muszę...

ja tez tylko jak na razie omijam go szerokim lukiem, ale niektorych potrawek to i tak nie bede gotowala, np cieleciny czy wolowiny tylko kupie sloiczek wtedy, ale trzeba zaczac o tym myslec, bo kasy idzie na to jak nie wiem co

Mam tu taka fajna stronke z potrawkami
http://www.przepisy-kuchenne.info/category/miesiac-5-ty

[ Dodano: 2009-02-20, 15:49 ]
Iwona H super, dokladnie taks amo robi moj Erik, tez tak trzyma raczkami

[Jagna30]

Iwona H super....moja ma uchwyty a jakos jej to nie wychodzi...


Pati85, dzięki za przepisy,napewno sie przydadzą

[shoo]

Iwona H, no prosze jak juz sobie pannica sama radzi
i juz umie bezblednie wcelowac smokiem do buzi, niezla koordynacja moj tak nie potrafi...

a ja wlasnie puscilam Jaspiemu te piosenke o biedronce, ale sie cieszyl !!! normalnie sluchal tego i sie usmiechal
do tego jeszcze kolanem ruszalam ( a on na nim siedzial ) i w ogole, byl w 7 niebie

[Pati85]

Pati85, dzięki za przepisy,napewno sie przydadzą

nie ma za co, trzeba bedzie zaczuac korzystac z tych przepisow

Ja zmykam na razie, musze brac sie za obiadzik, bo moj P przychodzi o 17 z pracy, maly juz w kuchni ze mna, mam nadzieje, ze da mi zrobic jedzonko.

Jak cos wpadne do Was pozniej :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

[ Dodano: 2009-02-20, 16:01 ]

a ja wlasnie puscilam Jaspiemu te piosenke o biedronce, ale sie cieszyl !!! normalnie sluchal tego i sie usmiechal
do tego jeszcze kolanem ruszalam ( a on na nim siedzial ) i w ogole, byl w 7 niebie

no to fajnie, ze Jasperkowi sie podobalo, ja jeszcze swojemu nie puszczalam, ale znam ta piosenke jak bylam w ciazy maz mi ja wyszukal i przez jakis okres czasu chodzila za nami

[margarita83]

http://www.bobovita.com.pl/galeria/13942

prosimy o głosy

lece was doczytać

[ Dodano: 2009-02-20, 16:35 ]
no doczytałam

ja po domu ubieram Majkę w body i śpiochy, czasem dorzucę cos na krótki rękaw.
Na noc ubierana jest w pajaca i do śpiworka. Co do Biedronki bez ogonka - Maja płacze

[Pati85]

margarita83, juz zaglosowalam

Moj Erik tez na nia nie reaguje, a szkoda, bo taka fajna jest

My teraz w kuchni, synek zmamusia gotuje obiadzik

A margarita przepis podalam,nie wiem czy zauwazylas, i co robisz tak samo czy masz jakis inny przepis????

[margarita83]

Pati85, zauważyłam i skopiowałam. Ja robię troszkę prościej niż Ty
Mianowice podsmażam cycuszki na odrobinie oleju, a następnie dodaję słoiczek sosu meksykańskiego z Łowicza
Podaję z ryżem, palce lizać

[ Dodano: 2009-02-20, 17:08 ]

margarita83, juz zaglosowalam

[Gie]

witam z domku :)

Zuzia byla podobno grzeczna caly dzien, ladnie jadla, dokonczyla reszte rosolku z ryzem i jogutru z owocami.

Jesli chodzi o ubieranie su, to:

mala w domku jest ubrana zawsze w body z dlygim rekawem, kaftanik i spiochy. Jak siedzi w bujaczku, to ma tez spodenki i skarpetki, lewa oczywiscie sobie notorycznie sciaga Mamy mnostwo sukienek, w ktore nawet raz jej nie ubralam. Su miala na sobie sukienki dwa razy w ciagu swojej "kariery" Raz na wigilii i raz na przebranie na chrzcinach. Ja nie lubie zakladac jej teraz sukienek, bo uwazam, ze nie sa wygodne, ani dla Niej, ani dla mnie. Ciagle sie podciagaja, zawijaja... bez sensu... Na noc Su ma taki sam zestaw, tylko, ze zdejmuje jej spodenki i skarpetki, no bo lezy w kocyku i pod kolderka. Pajace nosila tylko przez kilka pierwszych tygodni zycia. Jak gdzies wychodzimy, to zakladam Su jeszcze dresik (spodenki na spiochy i bluze) i wkladam ja do kombinezonu.

Su zaczne stroic w sukienki i spodniczki jak bedzie wieksza, zacznie chodzic. Poki co, uwazam, ze tak jest najwygodniej dla nas obu...

IWONA - pieknie Paulinka trzyma sobie butelke my chyba jeszcze troche na to poczekamy...

[ Dodano: 2009-02-20, 17:37 ]
sprostowanie - Su nie jadla dzisiaj zupki z ryzem (dni mi sie pomylily), tylko zjadla pierwszy raz pol sloiczka dyni z zoltkiem...

ide robic pranie, bo juz mi sie w moim Laundry basket'cie nie miesci...

[ Dodano: 2009-02-20, 17:55 ]
hhmmm... no tak zabralam sie za pranie - a zapomnialam, ze skonczyl mi sie "Dzidzius", no i z koniecznosci piore malej ubranka w "doroslym" proszku... troche mam stracha, bo to zaden "sensitive" mam nadzieje, ze mala nie dostanie zadnego uczulenia

przejrzalam pudla i reklamowy poutykane po szafach, znalazlam kilka bodziakow, spodenki, bluzeczke i jedne piekne spiochy - wszystko w rozm. 74

[shoo]

margarita83, tez zaglosowalam... a co to za konkurs i co tam mozna wygrac? nie chcialo mi sie czytac

a my dzisiaj konczymy te marchewke z ryzem, czy co to jest... a pozniej reszta deserku jogurtowego (malinowo-bananowy)... bo 1/3 dodalam mu juz rano do kaszki na gesto...

ile czasu zajmuje Wam podanie sloiczka (srednio)? bo u nas to jest zabawa 20-minutowa deserki ida szybciej (o wiele), a butla 180 ml znika w ciagu 2 minut
podejrzewam, ze tak meczy te obiadki, bo nie sa slodkie... ale przynajmniej zjada wszystko