Dzięki Sosna, radzę sobie, choć kręgosłup nawala, to nie pierwszy raz kiedy zostałam sama, teraz Erni jest większy i jest trochę łatwiej :). Chodzę na spacery z sąsiadką, a wczoraj wpadła koleżanka z maluszkiem rok i 6 miesięcy. Na początku było ok, ale jak kolega wszedł na wysokie tony to młody się wystraszyłi przez pół godziny nie mogłam go uspokoić, nic nie pomagało, już myślałam że coś mu jest. Po wyjściu gości aniołek :).
[ Dodano: 2007-04-17 ] Właśnie się obudził, a ja już jestem nakręconą godzinką :)
Reeni to widze, że mamy taki sam problem. Mój Hubcio tez za gośćmi nie przepada A jak są już to piszczące dzieci to tragedia. Zaraz robi podkówke i płacze Dzikusa wychowujemy i tyle, ale to pewnie dlatego, że nie ma kontaktu z takimi dzieciaczkami Doooobraaaa, zmykam teraz już na serio. PA
Moje maleństwo jak zasnęło ok. 9.00 to spało do 11.00. Dostało mleczka i śpi do tej pory SPACEREK!!!!!!!!!!
jolu, mój mały też nie lubi gości. Jak jest więcej niż 5 osób w domu, to robi się nieznośny
Wpadłam się z Wami przywitać bo stęskniłam się bardzo. Nie zaglądam bo nie chcę Was pozarażać choróbskiem. Tydzień temu byliśmy u lekarza z Konradem i waży 9600g. Natomiast wczoraj kardiolog badał mu serce i stwiedził że szmery zanikły
My narazie wrócilismy, bo przecież moje dziecko z głodu czasami by umarło jakby po równych 3 godzinach jedzenia nie dostało Tak więc musiałam podać obiadek, no i gotowanie dla dorosłych teraz mnie czeka
Kasiu, Kasiu Nasza kochana.........Czy Ty wiesz jak my tęsknimy... Zdrowiejcie wszyscy szybciutko. Biedny Konradek....niech już mu te zębole wyjdą