u nas też cieplutko myslałam o jakimś spacerze z mężem,ale jak pojechał do rodziców o 10 rano tak go jeszcze nie ma obiadek zrobiony,wysprzatane w mieszkanku a ja chodzę do pokoju małej i wkółko coś poprawiam jak durna zaczynam panikowac co do porodu coraz bardziej i tak bym chciała urodzić sn a nie mogę smutno mi
No właśnie nie mam kochanie mój mąż sam mówi,że ten mój gin to jakiś chyba no ten tego ,ze mnie trzyma do ostatniej chwili bo będą jaja jak mi sie sama akcja zacznie i wtedy dopiero panika...ale mój gin stwierdził,że nie urodz e jeszcze a po za tym trzymają mnie póki co leki we wtorek ide do niego wtedy leki odstawi mi a ja pojade ze skierowaniem o ile mi go da do szpitala i będę chciała sie umówić na to CC no bo jutro już kończe 38tc !A co z cc? Nie masz jakieś konkretnej daty ustalonej? Bo przecież u ciebie to niebezpiecznie czekac tak do końca na wody...
anade? Jak tam z Toba kochana?
reszcie dziewczynek życze udanego weekendu
a to coś na uśmiech dla was jak dla mnie BOSKIE!
http://www.youtube.com/watch?v=pB5KTi811w8