: 18 sty 2011, 20:51
Witam.
Zrobiliśmy sobie ferie od dzieci. Babcia zaproponowała nam, że zaopiekuje się naszymi chłopakami podczas swoich ferii. W sobotę zawieźliśmy ich na Śląsk a sami wróciliśmy w niedzielę. Myślałam, że Adaś bardziej przeżyje rozłąkę, a on tam się dobrze bawi W każdym razie jest wesoło, bo na dole mieszkają ich kuzynki, jedna ma 8 a druga 3 lata. Babci i cioci nuda nie zagraża przy takich łobuziakach. A my wracamy do domu cichego, pustego... trochę mi smutno, ale troszkę odpoczniemy od tej ciągłej bieganiny. Bo praktycznie wszystko z zegarkiem w ręku musiałam robić, żeby ze wszystkim zdążyć
A i ja nie najlepiej się czuję. Cały czas boli mnie gardło i taka rozbita jestem.
Zrobiliśmy sobie ferie od dzieci. Babcia zaproponowała nam, że zaopiekuje się naszymi chłopakami podczas swoich ferii. W sobotę zawieźliśmy ich na Śląsk a sami wróciliśmy w niedzielę. Myślałam, że Adaś bardziej przeżyje rozłąkę, a on tam się dobrze bawi W każdym razie jest wesoło, bo na dole mieszkają ich kuzynki, jedna ma 8 a druga 3 lata. Babci i cioci nuda nie zagraża przy takich łobuziakach. A my wracamy do domu cichego, pustego... trochę mi smutno, ale troszkę odpoczniemy od tej ciągłej bieganiny. Bo praktycznie wszystko z zegarkiem w ręku musiałam robić, żeby ze wszystkim zdążyć
A i ja nie najlepiej się czuję. Cały czas boli mnie gardło i taka rozbita jestem.