Strona 433 z 813

: 18 lis 2011, 00:05
autor: Martalka
julchik póki działa, to bujaj ;)
ja już kiedyś się żaliłam, że nie lubię usypiania dzieci :ico_noniewiem:
I np. Damiana długo usypiałam na rękach... Miał ponad rok, jak Mila teraz, a ja wielki już Milenkowy brzuch :ico_noniewiem: Ale wystarczyło, że go trzymałam. Zasypiał. Potem nagle mu się odmieniło (ale od czasu do czasu trzeba próbować co dziecko powie na zmiany) i od dawna zasypia migiem na swojej podusi, ze swoim "uszatem" (taka maskotka).
Milucha usypiała generalnie w łóżeczku i mimo, że to działało pięknie to jej się odmieniło. Tylko w dzień miałam problemy. A dzisiaj takie darcie i "nie nie nieeee". Płacz rozpaczliwy. Albo "maaamoooooo, nieeeeee" (jakbym ją przypalała gorącym żelastwem :ico_oczko: ) A ja obok, "ciii, ciii" śpiewam, głaskam...
ehhhhhh oszalała...
Niestety nie pomaga to, że w pokoju obok są B i D, nawet jak bawią się ciuchutko, to ona i tak ich słyszy i ryczy. Dzisiaj wspinała się i wyłaziła mi z chusty. A wieczorem... strasznie wyła.
Skok rozwojowy????? :ico_oczko:

: 18 lis 2011, 10:25
autor: wisnia3006
witam!!!

nicola widzialam zdjecia ciuszkow pozniej napisze ci co bym chciala.
a co do dzieci to wiem ze nie raz nas zadzwiaja. najgorzej mnie denerwuje jak gdzies pojechalismy do meza siostry i zuzia grzebala w ziemi od kwiatkow to zamiast delikatnie wziasc dziecko to ona ja pchwala i ratowala kwiatka juz nie pamieta jak jej dzieci byly male

zuzia jest coraz bardziej zazdrosna o mnie. wczoraj wzielam kolezanki malego syna a ona zaczela sie pchac i mnie bic a jak usiadlam to zaraz weszla mi na kolanach, tak samo jest z moja mama gdy przyszla i dala mi buzi. az sie boje gdy przyjdzie dziecko. z lalami chodzi przytula daje jesc.
no i wczoraj w nocy poczulam pierwsze ruchy dzidzi
gdzie gozdzik?

: 18 lis 2011, 12:29
autor: NICOLA_1985
wisnia
spoko :-)
ja miałam niezłą przeprawę z Karoliną jak się młody urodził... normalnie ogień...
teraz jest lepiej choć jest zazdrosna ciśnie się na kolana, nawet każe się nosić na rękach..
i mówi, że też jest małym dzidziusiem :ico_haha_01: :-D mój 20-kilowy niemowlaczek.. :ico_oczko:

[ Dodano: 18-11-2011, 11:38 ]
kurcze u mnie co jakiś czas też takie przeboje z usypianiem... Karolina przeciąga jak może a to bajka sie nie skończyła a to ona jeszcze jest głodna ato pić jej by się może chciało.. no i siku koniecznie ale tak "na niby " :ico_puknij: :ico_oczko:
a Krystian się wygłupia i ćwiczy pawiana w łóżeczku, wieczorem nie ma szans , zeby zasnął sam bo jest ryk wiec siedze obok niego az uśnie, nieraz kaze sobie dać rękę do potrzymania no ale w końcu usypia bez awantury a około 11.00 -12.00 czyli teraz przeważnie zasypia sam a na dowód mam to , że teraz siedze i pisze do Was a Krystian usypia sam :ico_oczko: choć i od tego bywają wyjątki bo czasami królewicz nie ma zamiaru isć spać i wykręca szczebelki po czym dumny z siebie przychodzi do salonu oznajmić wszem i w obec , że spać nie ma zamiaru :ico_oczko:
czuję w powietrzu bunt dwulatka :-)

a u nas nowe słówko "kakaka" co oznacza czekoladka :-D
no i wczoraj w nocy poczulam pierwsze ruchy dzidzi
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a jak tam mężu???
Nicola, no oczywiście, to broń Boże nie było do Ciebie. Tylko tak ogólnie wyraziłam swoje zdanie na ten temat, ale i tak nie ma co generalizować, bo dzieci są często nieprzywidywalne, a my jedynie w jakimś stopniu możemy mieć wpływ na sytuację
ja wcale tego nie wzięłam do siebie, zeby to było w moją stronę napisane , tylko po przeczytaniu od razu napisałam jak to u nas jest bo ktoś mógłby sobie pomyśleć ze moja karolina niepełnosprawna to moze ja jeszcze dodatkowo jako nadopiekuncza matka ją ograniczam w rozwoju :ico_oczko: ale nie ona ma odemnie wicisk i to właśnie a jestem tą która ją popycha do samodzielności.. nadopiekuńcza i niepotrzebnie wyręczająca to jest babcia ale ma ograniczony kontakt do minimum wiec jej to nie zaszkodzi jak raz w miesiacxu babcia ją troche porozpieszcza :ico_oczko:

[ Dodano: 18-11-2011, 11:44 ]
Chociaż już sama nie wiem czy domaga się konkretnie bujania, czy może po prostu coś go boli (np ząbki idą) i wówczas dzięki bujaniu najzwyczajnie się uspokaja :ico_noniewiem: Mam nadzieję że to jest ta druga opcja bo wolę bujać go w kołysce kimając niż nosić na rączkach (chociaż czasem bez tego nie da rady). No ale jeśli to jest przyzwyczajenie do bujania i domaganie się tej czynności? :ico_noniewiem: Nie...chyba nie...już sama nie wiem..., ale zakładam że dziecko nie rozbudziłoby się z płaczem bo zabrakło mu bujania :ico_noniewiem:
ja myślę , że prędzej coś go zaboli, mój krystian też lubił byc bujany swego czasu spał w wózku i go bujałam nawet w nocy... ale zauwazyłam ze jak ma przerwy miedzy ząbkowaniem to śpi jak suseł a budzi go tylko ból dziąsełek, on nawet jak jest głodny w nocy to sie nie obudzi wiec przypuszczam ze porządnie go musi zaboleć.. a spróbuj na noc dac czopka z paracetamolem.. u nas troche pomaga i pobudek jest mniej - wtedy bedziesz miala odpowiedz.. jesli budzenie sie nie zmniejszy to znaczy ze moze mu brakuje bujania chociaz roiwniez powątpiewam w tą teorię :ico_noniewiem:

: 18 lis 2011, 13:31
autor: wisnia3006
co do bujania to zuzia nawet nie zasnie tak na rekach chyba ze w samochodzie i bardzo rzadko w wozku.
wlasnie wrocilysmy ze spacerku zmarzlam jak nie wiem co i pierwszy raz wlaczylam grzejnik, a zuzia sciaga rekawiczki i zanic nie ponosi ich dluzej niz 2 minuty.

ale wam zazdroszcze tych slow waszych dzieciaczkow. zuzolek nic nie mowi tylko po swojemu a jak nikt nie moze jej zrozumiec to sie denerwuje.
ja dzis zle sie czuje czekam az mala zasnie i tez sie zdrzemne

: 18 lis 2011, 13:56
autor: NICOLA_1985
nie martw się jak sie rozgada porządnie niebawem to bedziesz zazdrosciła tym których dzieci jeszcze nic nie mowią ..... :ico_oczko: :-D

[ Dodano: 18-11-2011, 12:59 ]
moj krystian tez sie wkurza jak go nie rozumiem o co mu chodzi.. dzisiaj wyjełam jego serek i berliso dla mnie i on chcial moje berliso.. a ja mu dałam jego serek a on w ryk i gada cos po swojemu.. a ja sie pytam "synek co ty chcesz bo ja cie nie rozumiem, powiedz mamie o co chodzi a nie ryczysz" to on pokazał palcem na berliso i mówi " mama kakaka" a berliso było z czekoladką :ico_oczko:

: 18 lis 2011, 15:58
autor: gozdzik
Witajcie :)
Sorki że dopiero teraz pisze ale po powrocie nie mogłam sie w domu ogarnąć tyle prania i prasowania ze później nic mi sie nie chciało :ico_noniewiem: jakis taki spadek formy mam wszystko mnie irytuje
wczoraj w nocy poczulam pierwsze ruchy dzidzi
wspaniale :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
czytam i widze temat zasypiania
Ja bartoszka lulam tak delikatnie do spania
hihi ma swój rożek od urodzenia kładę go na nim siadam na łóżku i na kolanach delikatnie go kołysam
zasypia raz dwa
sam tez potrafi ale zdecydowanie dłużej to trwa

: 20 lis 2011, 18:23
autor: karo-22
Hello:)

Widzę, że weekend macie wypełniony, bo taka cisza :ico_oczko:

Kobitki, u Waszych Dzieciaczków są luźne kupki na zębole?? Tibby, Tobik ma chyba takie sensacje, dobrze pamiętam?? Możesz/możecie napisać jak to wygląda, tzn ile w ciągu dnia, kolor, zapachu się domyślam :ico_oczko:
U nas od kilku dni takie kupole właśnie, po 5-6 dziennie. Zaczęło się od żurawiny, po niej zawsze ma kupska większe, ale teraz dłużej to trwa. Byliśmy dziś u lekarza, bo jutro Mężuś jedzie na szkolenie i wraca we wtorek, więc nie chciałam czekać. Niestety nasza lekarka nie mogła dziś nas przyjąć i musieliśmy jechać na doraźną pomoc gdzie trafiliśmy na głupią babę. Niby wszystko ok, probiotyk kazała podawać i tyle. Nie wiem czy to od zębów :ico_noniewiem:

Pozdrowionka! :-)

: 20 lis 2011, 19:11
autor: Martalka
chyba to indywidualne.
Milena miała takie coś przez jakieś 3 tyg. Kupska 2-3 dziennie, czasami wodniste, czasami po prostu rozlazłe jak niemowlęce... Wielo poszły w odstawkę bo raz, że jak toto sprać, żaden papierek nie spełniał swojej roli, dwa, bałam się, że jak to wirus, nie wytępię go z pieluchy :ico_olaboga: zapach?? a co napiszę- kwaśny taki... żrący :ico_haha_01:
Kupa poszła nawet do badania, ale nic nie znaleźli, ale nie wiem czego szukali ;)
Diagnoza- od zębów. Ale potem i Damian miał 3 dni lekką biegunkę i potem bart (1 dzień). więc może i zeby i wirus...

: 20 lis 2011, 20:01
autor: karo-22
Martalka, wiem, że to indywidualna sprawa, bo Niko przecież nigdy nie miał na zęby takich objawów...właściwie to oprócz marudzenia i budzenia się w nocy to nic więcej.
Ale ciekawa jestem czy aż tyle kup jest u dzieciaków na zęby.

: 20 lis 2011, 21:04
autor: wisnia3006
karo-22, w lodzi byliscie na doraznej? a moze to rota
zuzia ma goraczke 39stopni caly czas jej zbijamy i na chwile jest ok a pozniej znow. nie chce jesc i nie wiem od czego to jest, albo zeby albo 3dniowka albo uklad moczowy. tez mielismy jechac na dorazna ale ostatnio jak bylismy to babsko stwierdzilo zapalenie gardla i antybiotyk a nastepnego dnia byla zdrow jak ryba