Emilko, nie wiem jak emigracja irlandzka, ale ta nasza francuska jest
strasznie klotliwa
... prawie wszyscy nasi znajomi sa ze soba skloceni... jak robimy urodzinki czy grila... to wszystko "na raty" bo jedni znajomi nie odzywaja sie z innymi a ci inni z jeszcze kims
sama widzisz o skladce nie ma mowy
...
mysle ze uda mi sie jednak znalezc cos ladnego w przystepnej cenie a funkcje spelni przeciez taka sama
[ Dodano: 2008-05-06, 15:42 ]
ja natomiast sie martwie tym patrzeniem na to co jesc itd,choc fakt faktem widzialam na porodowce babki,ktore dostawaly od mezow kurczaki z grilla ,jadly az im sie uszy trzesly a dzieciom nic - to sie nazywa miec szczescie
mysle ze mozesz zaczac jesc wszystko, ale oczywiscie w przyzwoitych ilosciach... ja tak jadlam karmiac Wiktorka i NIGDY problemow nie mialam
jesli okaze sie ze Natanek bedzie bardzo wrazliwy, to wtedy bedziesz niektore potrawy eliminowac... wydaje mi sie ze nie ma co maluszka od poczatku tak "delikatniusio chowac" ,bo pozniej jakbys cos w razie ciezszego zjadla, to dzieciatko bedzie cierpiec...
ja karmilam Wiktorka 17 miesiecy... 17 miesiecy bez grilowanego kurczaka