Strona 438 z 790

: 10 wrz 2008, 12:17
autor: mz74
czesc dziewczyny!

Ja dopiero teraz, bo jaki nawal pracy mam dzisiaj, ale jutro i piatek wolne wiec jakos przezyje....

U nas nocka jakas niespokojna, chyba przez te zeby co ida u gory, a moze jakis wyglodnialy byl bo juz o 4.00 chcial jesc.... chyba ugotowalam mu za malo zupy :ico_noniewiem:
moja majka tez woli z tata to jest chyba spowodowane tym ze z nami sa wiecej czasu i dlatego chca wykorzystac kazda chwile kiedy widza tate
mi się też tak zdaje, bo Gabriel ma tak samo...
u nas to samo!! :-) tatus jest na horyzoncie, to mama juz moze sobie isc... :ico_oczko:
nasze bąble nie wymagają tak częstego zmieniania jak kiedyś.
mi też paka starcza na około 2 tygodnie, bo faktycznie 4-5 pieluszek na dzień tylko idzie...
u nas podobnie bardzo.

Iwona, :ico_brawa_01: 1 kilogram to duzo!!

: 10 wrz 2008, 12:36
autor: pinko
Kuba robi w sobotę koncert Feela na dachu arkad wrocławskich :ico_noniewiem: poszłabym, ale sama? do kitu, Kuba nie będzie miał czasu, żeby tam ze mną siedzieć...
Ja bym chętnie poszła, bo feela nawet niektóre piosenki mi się podobają, ale jedziemy po basenie do Poznania, a o której to by miało być?
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Gabika za raczkowanie :-) A co do motocykli, czemu miał się bać, będzie lubił motory jak tatuś :ico_oczko:

Ula właśnie zjadła obiadek i idziemy na spacerek :-)

[ Dodano: 2008-09-10, 12:38 ]
Wstawię Wam jeszcze dwie fotki:
Ula, która prawie dorwała kotka:
Obrazek
Ula w swoim rowerku:
Obrazek

: 10 wrz 2008, 13:31
autor: alex
Hej dziewczyny, my od poniedziałku zaczęłyśmy kolejny etap ćwiczeń rehabilitacyjnych, jest strasznie!!! :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Nic tylko płacz, nawet masaż pani rehabilitantce nie idzie bo tak walczy Jagódka, spina się ,wije!! \Masakra! Zapytacie dlaczego te ćwiczenia? No właśnie bo moja córcia jest wcześniakiem. Urodziła się z waga 1200gr, teraz ma już prawie 8m-cy, a waży 5560gr i niestety wciąż jest wiotka- nie trzyma jeszcze mocno głowy, nie siedzi i takie tam, mamy przykurcz karkowo-szyjny.... Wierzę że będzie dobrze i tak już jest o wiele lepiej!!!
Fintifluszka - przykro mi z powodu kota :ico_placzek: Myśmy też w tym roku musieli uśpić naszego Kenzo, choć miał tylko 12 lat, był dosłownie członkiem rodziny, w pierwszej ciąży spał ze mną w łózku, a jak urodził się Igor i przyniosłam go do domku to zaczął sypiąć z nim w nogach w koszu( mieliśmy taki na kółkach, zresztą nadal go mamy i Jagoda teraz w nim sypia). Zatem wiem co znaczy stracić przyjaciela czworonożnego- to strasznie , strasznie boli!!! Do ludzi tak się nie przyzwyczajamy jak do zwierząt, poza tym zwierze kocha nas zawsze miłościa bezinteresowną, a z ludźmi to jest różnie....
Acha :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Gabiego za raczkowanie!!!
Teraz Jagódka wreszcie zasnęła, mam nadzieje że troszkę pośpi, zwłaszcza że dzień jest po tytułem płaczu bo pop rehabilitacji byliśmy na szczepieniu-dopiero gruźlica, strasznie bolesne! Szczepienie normalnie to pierwsze odbywa sie w szpitalu na druga dobę, ale Jagody waga na to nie pozwalała!!No i dopiero dzisiaj, bo w przychodni otworzyli fiolke dla kilkorga dzieciaczków(jest na 10 dzieci). Zatem jesteśmy dziś trochę maruda!! :ico_olaboga: :ico_placzek: :ico_placzek: ale jakoś dotrwamy do końca dnia! Ważne że mamy to juz za soba!! W ubiegłym tygodniu zaliczyłyśmy też pierwszą dawkę pneumokoków!
Idę zabierać sie za obiadek, bo zaraz Igor ze szkoły wraca i złapie jakieś coś zamiast konkretów! :ico_zly:
Miłego dnia :-) i mam nadzieję że uda mi się swwieczorkiem zajrzeć, jestem też na innym wątku, więc czasem nie nadążam!

: 10 wrz 2008, 13:31
autor: mariola
pinko, super zdjecia ona tak fajnie stoi i siedzi .
A my dzisiaj bylismy u kardiologa w dzieciecym szpitalu w Ligocie i jak nazlosc dzisiaj byl tam straszny balagan czekalismy 2 godziny zawsze przyjedzamy i gora godzinka a dzisiaj ponad 2 godziny.Wszystko narazie jest dobrze troche waga Amelki niepokoi ale jak powiedzialam ze ona ma skaze to pani doktor powiedziala ze to wlasnie przyczyny i dobrze ze to a nie inny powod bo z skazy jak bedzie odpowiednio zywina wyjdzie.Maz bedzie dzisiaj spal tylko 2 godzinki bo jeszcze po paszporty zjechalismy no i teraz dopiero wrocilismy a on na 1 6 do pracy.Dobra zmykam robic obiad pa

: 10 wrz 2008, 13:58
autor: Jola_85
Czesc dziewczyny
Wybaczcie za zaniedbanie ale mialam troszke na glowie a jeszcze sie pochorowałam i nie mam na nic ochoty...musze was doczytac po napisalyscie duzo :ico_haha_01:
Pinko program w ktorym robie fotki to PHOTOSCAPE

załanczam wam filmiki Mirka
raczkowanie:
http://pl.youtube.com/watch?v=xJt7hvYjiVQ
Tak kombunje,żeby wstać:
http://pl.youtube.com/watch?v=9z1vsAYB7ik
A tak wstaje:
http://pl.youtube.com/watch?v=TX9se_RJMGw

:ico_brawa_01:
:ico_haha_01: :ico_brawa_01: :ico_haha_01:

A u nas bez zmian poza tym,ze Mirek raczkuje non sto razem z wstawaniem i wiecej uwagi trzeba mu poswiecac przez co mam mniej czasu.Teraz chorujemy Mirek,Julia i Ja-jakis paskudny wirus musi być :ico_olaboga:
Dobra uciekam konczyc obiad i pozniej po Julie,wieczorkiem postaram sie was doczytac i sie odezwe buziaki

: 10 wrz 2008, 14:12
autor: mariola
Jola_85, Mirek super wstaje te wasze dzieci juz tyle potrafia. :ico_brawa_01:

: 10 wrz 2008, 14:40
autor: Fintifluszka
cześć dziewczyny

Ola wiesz, córka Pinko też była długo rehabilitowana i pamiętam, że też był płacz... chodzicie też na tą vojtę, czy jak to się tam nazywa? :ico_noniewiem:
a nie wiedziałam, że Jagoda tak malutko ważyła :ico_olaboga: jejku, ależ to musiała być kruszynka :ico_sorki:

Dziewczyny... bo Jagoda się urodziła dzień po Gabciochu 18 styczeń, a miała być marcóweczką...

Kot został pochowany, nie chcę teraz następnego, choć Kuba mnie namawia...

Pinko ten koncert się zaczyna o 20.30 dopiero... szkoda, że akurat do Poznania jedziecie :ico_noniewiem:

My dzisiaj mamy masakrę zębową... płacz straszny, na spacer nie da się iść, bo histeria momentalnie, pisk i gryzienie, palców, wózka... wszytskiego po prostu. Drzemie po 10 minut i budzi się z płaczem...

: 10 wrz 2008, 19:47
autor: pinko
My już po kąpieli, tatuś karmi kaszką :-) Na szczęście nie musiał siedzieć w pracy do 21, wyszedł o 16. Jak tylko wrócił do domku, Ula od razu do niego wystawiła rączki i mamusia poszła w zapomnienie :-) Tatuś jednak nie narzeka, jest z tego powodu bardzo szczęśliwy, a i ja mam chwilę dla siebie :-)

alex, współczuję, biedna Jagódka, pewnie też się wycierpiała, po urodzeniu. Ula nie była wcześniakiem, ale urodziła się w zamartwicy i była niedotleniona i też na rehabilitację z nią chodziłam, jak pisała Justyna, na vojtę, więc wiem co to znaczy. Ula mi cały czas tam płakała, wręcz rozpaczała i chciała do mnie na ręce, takim proszącym wzrokiem patrzyła, a ja nie mogłam. I w domu też musiałam z nią ćwiczyć i było mi źle przez to. Ostatnio już zrezygnowałam, Ulka mi się tak dobrze rozwija, że nie ma potrzeby ją męczyć. Zobaczysz, że i Twoja kruszynka będzie miała się super, teraz trochę popłacze, ale kiedyś nie będzie tego pamiętać, a będzie zdrowa :)
pinko, super zdjecia ona tak fajnie stoi i siedzi .
Dzięki :-)
Pinko program w ktorym robie fotki to PHOTOSCAPE
Dzięki bardzo, a filmiki super, Miruś świetnie sobie poradził z raczkowaniem i stawaniem :-)
Pinko ten koncert się zaczyna o 20.30 dopiero... szkoda, że akurat do Poznania jedziecie :ico_noniewiem:
Szkoda, bo chętnie bym posłuchała na żywo :-( My ostatnio co tydzień do Poznania jeździmy, bo teść chory i sam w domu, a się rozwodzi i ciężko to przeżywa. Jest fajny (teść), mówię do Uli zobacz dziadek, uśmiechnij się do dziadka itp, a on na to, że On nie jest dziadek, bo on za mlody jeszcze (ma 67 lat)... hehehehe i z Jarkiem wymyśliliśmy, że Ula ma w Poznaniu "niedziadka" a we Wrocławiu dziadka :)
My dzisiaj mamy masakrę zębową... płacz straszny, na spacer nie da się iść, bo histeria momentalnie, pisk i gryzienie, palców, wózka... wszytskiego po prostu. Drzemie po 10 minut i budzi się z płaczem...
biedaczek, współczuję....

Ula zasnęła, tatuś po nakarmieniu położył do łóżeczka i uspał dzidzię i jaki dumny z siebie był... heheheh aż sobie przy łóżeczku zatańczył :-)

: 10 wrz 2008, 19:47
autor: Fintifluszka
a cóż tu tak pusto dzisiaj?

Gabriel zasnął grzecznie w łóżeczku, Kuba właśnie wyszedł do pracy...

Gabcioch tak wieczorem zasuwał :ico_olaboga: szedł do drzwi od balkonu i pukał dłonią w szybę.. a jak widzi Kubę to się zachowuje tak jakby uciekał... robi odwrót na czworaka, piszczy i zaczyna szybko iść, Kuba go dogania oczywiście zaczyna go giglać i Gabik pęka ze śmiechu
Mamy w sypialni taką adłuuugą niską komodę i przez chwilę myśłałam, że Gabriel wstanie, bo podniósł rączkę i prawie złapał za blat komody, ale jednak skapitulował.

Ostatnio mamy problemy z kapielą-Gabcioch by się chciał chlapać i bawić kaczuszkami, jak zaczynam Go myć to się bardzo buntuje, zaczyna się obracać, wywala się, płacze :ico_olaboga:

Pinko jak Ula sobie radzi w tym rowerku? wychodziliście z nim na dwór?

[ Dodano: 2008-09-10, 20:02 ]
Pinko nie wiem co z tym zoo będzie :ico_noniewiem: do końca tygodnia ma być ładna pogoda, ale szkoda mi iść bez Kuby, a On jest bardzo zapracowany. Po prostu jak nadarzy się Wam okazja to może idźcie sami, bo szkoda, żebyście przegapili ostatnie słoneczne dni, a jeśli nie, to może jeszcze nam się uda iść razem :ico_sorki:

: 10 wrz 2008, 20:52
autor: mz74
Moj maly mezczyzna tez mocno juz chrapie.

Jola, super filmiki, brawa dla Mirusia, dobrze sobie radzi :ico_brawa_01: Boze moj leniuch to nie wiem kiedy zacznie wstawac :ico_szoking: Wracajcie szybko do zdrowia!! :ico_sorki:

Pinko, super fotki, to na rowerku slodziudkie :-D

Alex ja tez wspolczuje, ale Pinko ma racje, pomeczycie sie teraz obie ale za to Jagodka bedzie zdrowa, trzymam kciuki!