Polak Polaka by w lyzce wody utopil-niestety ,nie trzymamy sie razem jak np. Litwinie itd
W niemczech to samo a nawet gorzej bo nawet rodzina patrzy na Ciebie jak nie wiem co!!!
Ja tu juz na tylu znajomych sie przejechalam ze teraz juz nie mam nawet ochoty na nowe...
Tutaj mam was
A propo rodziny i stosunkow panujacych w niej to wiecie co moja piekan szawgierka zrobila? Ta o ktorej wam pisalam ze prosila nas z mezem na chrzestnych(moj maz to jej brat) a ja bylam chrzestna bo nie mial kto isc -

jej slowa no wiec przed chrzcinami dzwonila jak wsciekla nawet po kilka razy w tygodniu starasznie pytala jak sie czuje i w ogole!
Wydawalo mi sie ze moze juz teraz bedzie normalnie (ona tez nas kiedys nie wpuscila do domu jak chcielismy ja zaprosic na nasz slub, oczywiscie nie przyszla mimo ze zaproszenie wyslalismy poczta nawet zyczen nam nie zlozyla no i nie odzywala sie do nas od teraz do narodzin swojego dziecka moj mezus nawet kiedys do niej zadzwonil bo chcial z nia pogadac to mu nawrzeszczala i rzucila sluchawka

) eeeeech szkoda gadac
A wiec chcielismy w niedziele odwiedzic naszego chrzesniaka bo bylismy akurat w jej miasteczku wiec podjechalismy do niej patrzymy balkon otwarty wozek tez na klatce stoi wiec myslimy jest w domu to wejdziemy.....wchodzimy i dzwonimy.........pukamy.........dzwonimy...... malego slychac ze cos tam gaworzy ja tez ze lata do okna....no i... no wlasnie i nie otworzyla nam!!!!!!
Powtorka z rozrywki!
30 kwietnia miala urodziny moj maz dzwonil do niej zlozyc jej zyczenia-to bylo wczesniej przed ta wizyta- ale jej nie bylo schodzimy na dol w naszym bloku mielismy cos tam oddac tesciom patrzymy a tam szawagierka!!!!Urodziny sobie odprawiaja nawet nas nie zaprosili zyczenia zlozylismy w drzwiach i tyle bylo.....
Normalnie mam juz dosc tej poje.... rodzinki normalnie ryczec mi sie chce bo traktuja nas jak tredowatych a szczegolnie mnie....... Po cholere sie godzilam na ta chrzestna... mam za swoje... Bo teraz to juz nikt sie nie interesuje co u nas..
[ Dodano: 2008-05-06, 18:11 ]
Przepraszam za te moje zale ale na prawde jakas deprecha mnie lapie....Brakuje mi moich rodzicow tutaj szczegolnie teraz!
ide na jakis spacer chyba to moze mi przejdzie...