donatka, współczuję serdecznie Szymkowi. Na pewno nie jest to dla niego przyjemny czas.
My zaliczyliśmy wizytę w laboratorium - oddaliśmy mocz. Popołudniu idziemy po wyniki nasze. Zapisałam młodego na jutro do dentysty - takie pierwsze podejście w ogóle jego i spotkanie z tym typem lekarza. Nie widzę oznak do niepokoju, ale sprawdzic warto przez specjalistę. To typowy dentysta dziecięcy, więc mam nadzieję, że będzie lekarka miała podejście do dzieci i jakoś zainteresuje mi młodego.
Potem spacer na sąsiednie osiedle do sklepu - dziś na obiad spaghetti.
Zaś powoooolny spacer do domu, zrywanie kwiatków na łące i tak jesteśmy w domu.
Chwila odpoczynku, potem

i

na balkonie, co by przewiał wiaterek.
U nas jest tak cieplutko, fajnie

Strasznie lubię jak nie trzeba martwic się o długi rękaw.
Dziewczyny, czy wy też się tak pocicie? Ja szłam dziś w spodniach dłuższych i bluzce z krótkiem rękawem i przyznam się, że jak wróciłam do domu, to myślałam, że się ugotuję i miałam mokre placki pod pachami

Nie wiem czy to wina

czy co...
Jenny, jak brzuszek się ma z lalunią naszą?
misia, jakieś odczuwalne skutki odstawienia leku? Strasznie się cieszę, że już lada dzień będziesz tulic swoją ukochaną córeczkę
Gosia,

za 24tc!!!!
Pozamiatałam. Teraz czas na

i zaś jeszcze na mokro przelecę podłogi i wezmę się za obiadek. Dobrze, że makaron się szybko robi
Monika, jak tam Patryś?

Jak cycowanie? Idzie wam, czy jednak odstawiasz na rzecz butli?