moja ginka tez mi nie zlecila toxo, ale powiedzialam jej ze bede na Swieta u rodziców a oni przygrneli niedawno kota, wtedy zlecila, u mnie w miescie kosztowało mnie to IgG + IgM w sumie 60zł, ale wolałam byc spokojna czy moge brac kota na rece, wyszło dobrze, moim kolezankom zlecono badanie na toxo od razu, tyle sie teraz czyta i słyszy o dzieciach chorych , o nieodwracalnych uszkodzeniach wzroku które to sa najmniejszym z mozliwych szkód wywołanych przez te chorobe. Ja równiez mialam kontakt ze zwierzyncem całe dziecinstwo, ale czy mozna byc pewnym ze sie akurat złapało aby mieć te odporność? życie pokazuje ze jest róznie,
Beata, dziękuje za pomysł, zaraz wypróbuje, bo ostatnio to tragedia normalnie, herbatki Verdina prawie nie pomagaja...