Mila sie tez brudzi, ale chyba jak kazde dziecko, zalezy co robi..jak idzie na dwor to na bank wraca zakurzona i szara, a jak jest w domu to roznie..ja jej nie przebieram chyba ze wychodzimy, bo przeciez siary nie bede robic na ulicy, ale jakbym ja miała przebierac co chwile to chyba bym musiała szmbo plopmowac z 4 razy na m-c
o nonono, a ten mały koło Majeczki to faktycznie jakis atleta
a ja Mili nie susze włoskow, bo po co, same wyschna..
