Strona 441 z 1041

: 11 paź 2008, 23:02
autor: Patrycja.le
No i ja doczytałam a łatwo nie było bo ja stronę przeczytałam a Wy już kolejną naskrobałyście :)
Zborra kochan do Ciebie to chciałam napisać że musisz naprawdę trochę wyluzować co do Hanku to zrób tak jak czujesz. Chyba to że mama ciągle mówi Ci co robisz źle i co powinnaś zrobić powoduje jeszcze większy mętlik.
Co do Waszego związku to ja Was poznałam i naprawdę jesteście super parką. Posłuchaj u mnie jest odwrotnie to M. ma większy potencjał i on uwielbia się kochać, mógłby to robić co dzień a ja jestem taka że nie bo to bo tamto i tak nam wychodzi jakoś raz na tydzień przy dobrych wiatrach. Ostatnio było tak że strasznie się kłóciliśmy, nie mogliśmy ze sobą rozmaiwać a ja jak się pokłócę i jestem zła to się nie odzywam więc mieliśmy tydzień nie odzwyania się. Aż nagle coś pękło, nie było nawet rozmowy ani przeprosin czy coś w tym stylu. Było tylko przytulenie i to bardzo intymne. Po tym bardzo się przlamam i od tego czasu jest naprawdę bardzo dobrze. Dziewczyny dobrze pisały że faceci są prości. Im musisz mówić co i jak. nie złość się żę M. nie ma ochoty na to czy na tamto. Wiem z własnego doświadczenia że jeżeli nie ma bliskości przez dłuższy zcas to potem nie odczuwa się już jej braku. więc może z J. też już tak jest. Spróbuj powalczyć przez jakiś czas o to żebyście razem zasypiali czy kochali się co dziennie lub rzadziej. Ale musi to być krótki odstęp. Zobaczysz że jak się pomęczysz i przezwyciężysz siebie to po jakimś czasie jemu też będzie zależało. A bliskość między dwojgiem ludzi bardzo dużo zmiena.

Doris kochana Twój mąż to palant, nie obraź się. Ja to bym go porządnie przetrzymała. Jak by w końcu włączył komórkę to bym mu powiedziała co onim myślę a potem się rozłączyła i nie odbierała telefonu anie nie dzwoniła do niego przez przynajmniej 1 dzień. Faceci czaeem naprawdę nie myślą :ico_olaboga: A Ty się kochana nie zamiartwiaj, jestem z Tobą.

Glizdunia jeszcze ja tu jestem :D Kochana czemu tak myślisz o śmierci. Jesteś młoda i uwierz że nic Ci nie jest. Jeśli naprawdę potrzebujesz potwierdzenia to na Twoim miejscu pojechałabym jednak do PL i zrobiła wszystkie badania aby się upewnić czy wszystko w porządku

: 11 paź 2008, 23:11
autor: GLIZDUNIA
pati dzieki,ja chce zrobic te badania tutaj...bo nie chce byc sama...to ciezko pewnie Wam zrozumiec ale ja chce byc w tym ciezkim dla mnie czasie z Maya i Arkiem...sama dopiero wpadne w depreche....a Maya nie ma juz paszportu wiec wyjechac nie moze....

: 12 paź 2008, 00:34
autor: kate_k82
hmmm.... przeczytałam i widzę ze nie jest wesoło...
Glizda Ty te czarne myśli odganiaj od siebie, bo to niezdrowe tak pesymistycznie od razu... nie wiesz ze czlowiek może siebie wpędzić w jakąś chorobę tak sam od siebie??? wiesz podświadomość i te sprawy... będzie dobrze...
Zbora no w tym przypadku to przydałby się kubeł lodowatej wody, ale nie dla J tylko dla Ciebie, a jak by nie pomogło to niech Cię ktoś walnie w łeb, najlepsza do tego byłaby Sikorka to babka z doświadczeniem i mądrością zyciową której pozazdrościć może niejedna z nas, ma udane małżeństwo ale sama przyznała ze docierali się i że na początku też były kłótnie, ale widać można ułożyć sobie życie szczęśliwie... piszesz że do psychologa nie pójdziesz do księdza też nie... no to zostajesz tylko Ty, weź się zastanów czego chcesz od męza siebie Hani, co jest najważniejsze a co mniej, bez czego mogłabyś przeżyć a bez czego nie... zrób bilans zysków i strat... ale upewnij się ze wcześniej masz wszystko zrobione... kurze podłogio kibel i te sprawy... nie zapomnij o żelazku... bo ten cały bilans jest o nonono rozbić jeśli masz tylko 10 min, w przerwie pomiędzyprasowaniem i gotowaniem... mi zajęłoto 2 godziny... samego pisania, a myślenie nad tym co napisać tydzień... więc jeśli chcesz coś zmienić to zacznij od tego... no i może jakiś odpoczynek od siebie...
Doris poszłabym za radą Sikorki i nie bawiłabym się w nieodzywanie czy też niedzwonienie, wyślij smsa do niego ze ma wyłaćżony telefon przez długi czas i że zaczynasz się niepokoić o niego, że coś sie stało... nieważne że sms może dotrzeć do niego później ale ważne ze dotrze prędzej czy później, to da mu do myślenia ze nie powi ien wyłączać tel bo żona się o niego martwi i ze nie traktuje telefony jak sposoby na kłotnie...

no to sie wymądrzyłam, teraz mi głupio, zebyście się tylko nie obraziły... nie wiem kasować czy nie... nie kasuję wysyłam posta :-D jjutro się okaże :-D

: 12 paź 2008, 07:11
autor: doris
czesc laski.

wiec tak:
telefon dalej wylaczony, a ja odchodze od zmyslow
pol nocy przeplakalam - zebyscie widzialy moje oczy - normalnie sliwki, tak spuchly
jakos usnelam, ale chyba bylo kolo 2-3...
od 5 nie spie, bo sie znowu martwie i teraz jak przeczytalam kate_k82, to znow rycze...
wiem, ze powinnam wyslac smsa. moze zrobi mi sie po nim choc troche lepiej...

: 12 paź 2008, 07:45
autor: jagodka24
doris, a na którą do roboty idzie?
ja bym próbowała zdobyc nr do jego pracy napewno mają jakąś stacjonarke i zadzwoniła i zjebała za wszystkie czasy :-D

zborra dziewczyny dobrze prawią kochana
jesli nie chcesz żadnej pomocy z zewnątrz to sama musisz sie przełamac
ale ty chyba nie chcesz??? co?
ja często robie tak ze chwale M za jakieś pierdoły a on wtedy urasta w piorka a ja mam spokój
a jesli chodzi o bliskość to cos o tym wiem
my nie bylismy ze sobą juz jakies 3 tyg a teraz juz konczy mi sie @ wiec.........
ale ja nie mam za bardzo ochoty ale wiem ze jamu to potrzebne wiec sie przełamie i napewno bedzie mi milo
małżenstwo to sztuka kompromisu u jesli my zaczniemy to wierze ze nie zostanie to odrzucone

[ Dodano: 2008-10-12, 07:46 ]
a to dzisiaj niedziela ale ja glupia jestem
od tego siedzenia w domu to ja nawet nie wiem jaki dzien tyg

no to on nadal spi w takim razie
widzialas jakiegos faceta ktory w niedziele wstaje z kurami?

: 12 paź 2008, 07:52
autor: doris
jagodka24, moj A. na weekend mial jechac na jakies zadupie do dodatkowej pracy, w ramach dzialania swojej firmy...

: 12 paź 2008, 08:16
autor: jagodka24
no to nie ma zasiągu

: 12 paź 2008, 08:37
autor: kamizela
Mój wstaje z kurami :ico_haha_01: Jeździ w niedziele na giełdę :ico_oczko:

Witam dziewczyny.

Mam nadzieję, że dziś nowy optymizm w was wstąpi i wieczorem wszystkie będą się integrować z waszymi mężczyznami :ico_sorki:

doris, dodzwoniłaś się ?

: 12 paź 2008, 10:08
autor: doris
no to nie ma zasiągu
gdyby nie mial zasiegu to wczoraj rano bym sie do niego nie dodzwonila... a tam juz byl w piatek poznym wieczorem...

nadal telefon wyłączony :ico_placzek:

ja od 8 rano w kuchni szalałam, do rodzicow przychodza dzisiaj znajomi i robiłam mamie nalesniki z farszem, (nelsniki mama usmazyla, ja tylko farsz i zawiajnie), salatke z makaronu i brokuł, kotleciki w parmezanie i kurczaka w panierce.
wyzerka na calego bedzie :ico_haha_01:

: 12 paź 2008, 10:12
autor: Gosia A
dzień dobry i ja.... Doris- głowa do góry - brak zasięgu, pewnie sam sie denerwuje co sie dzieje u was
zbora- tobie później nagadam :-D luuuuuzzz
Glizdunia- w poniedziałek do lekarza - przebadaj sie - zrób sobie morfologie - mozesz sama? w UK?? OB - najlepiej i sie moze uspokoisz
jagódka - przykro mi z powodu pracy ... ale trzymam kciuki

dobra kończe bo mały jeszcze lata - przysiade jak pójdzie spac