wiemy wcale nas nie zdziwilac cipucho, pewnie go bedziesz wachlowac jak bedzie jadł i dmuchac mu zopke zeby sie nie popażył"ide gotować pyszny obiadek i przyniesc mężusiowi ciepłe kapcie"-
izuś_85, to ty przykladna zona jestes i dobrze
ja tez wychodze z takiego zalozenia jak megi5566, ze mamy XXIw i im juz łapki wyrosły, ale my siedzac w domu to z nudow to robimy, no ja przynajmniej
a normalnie T. wraca o 19 wiec jak pracowalam i o 16:10 w domu bylam to ugotowalam i posprzatalam bo co mialam robic
teraz on sie przekonal ze to wcale takie latwe nie ejst
chociaz twierdzi nadal ze jakby sam mieszkal to by tego nie robil i by bylo bo by nie na smiecił (CIEKAWEEE)
Jak moja siostra wroci do kraju to bede miala do kogo jezdzic a tak sama wszyscy pracuja a do siorki zawsze sie wepchne na kawe, nie bede sie umawiac jak do kolezanek
wiec T. wtedy zazna braku obiadu :)